Hej
Mnie wczoraj mąż też odwiózł na IP wczoraj wieczorem, po przy podcieraniu zauważyłam niedużą plamkę krwi.W szpitalu się okazało że to nic groźnego.Dalej nie ma plemienia,musiałam sobie jakieś naczynko uszkodzić,ale zostałam na obserwacji.
Ja też dzisiaj jestem po 2 dniach brania leków i rano też mnie złapało,mocne uderzenie gorąca,siódme poty,szybki puls ale powtarzałam sobie że to tylko nerwicą i moja głowa i że leki to potęgują i mi przeszło,szybciej niż zawsze.Podziałalo gadanie ,uspokoj się
Szpital się przydał,bo wkręcałam sobie,że jestem w dobrym miejscu