Ja po poronieniach też miałam zdiagnozowaną nerwicę i do tego dochodziły epizody depresji . Poroniłam 3 razy zanim zdiagnozowano u mnie poronienia nawykowe To było coś strasznego, chyba nie muszę tłumaczyć… do tej pory miewam koszmary z tym związane... Gdy poszłam do kliniki leczenia niepłodności w związku z ciągłymi problemami z zajściem w drugą ciążę okazało się, że najlepszym wyjściem będzie dla mnie skorzystanie z możliwości in vitro, co tylko zestresowało mnie jeszcze bardziej Mój partner najpierw chciał się wycofać, ale po czasie razem doszliśmy do wnioski, że skoro możemy starać się o dofinansowanie, to może warto spróbować... dodatkowo invicta zaproponowała nam opiekę psychologa, z którym zaczęłam umawiać się na sesje raz na jakiś czas. Nie ukrywam, trochę mnie to podniosło na duchu, mój stan psychiczny zdecydowanie się poprawił.
reklama
Dziewczyny A czy któraś z Was brała heparyne i acard I na to zoloft lek przeciwdepresyjny ? Ja obecnie biorę heparyne acard na podtrzymanie ciąży ale że wkradła mi się nerwica dodatkowa mam brać zoloft,trochę się boję bo gdzieś czytałam że zoloft też wpływa na krzepnięcia krwi ,psychiatra wie o tym że biorę te leki A ginekolog za tydzień ale co on się tam zna na lekach na depresję i nerwicę masakra
monika1708
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2019
- Postów
- 5 436
Ja brałam acard i asertin i było ok wszystko.Dziewczyny A czy któraś z Was brała heparyne i acard I na to zoloft lek przeciwdepresyjny ? Ja obecnie biorę heparyne acard na podtrzymanie ciąży ale że wkradła mi się nerwica dodatkowa mam brać zoloft,trochę się boję bo gdzieś czytałam że zoloft też wpływa na krzepnięcia krwi ,psychiatra wie o tym że biorę te leki A ginekolog za tydzień ale co on się tam zna na lekach na depresję i nerwicę masakra
Dzięki za odpowiedź, będę spokojniejszaJa brałam acard i asertin i było ok wszystko.
A od którego tygodnia? Ja dopiero mam 11 tydz.i trochę się boję jeszcze zacząć brać taki lek.Ja brałam acard i asertin i było ok wszystko.
monika1708
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2019
- Postów
- 5 436
Od samego początku ciąży.A od którego tygodnia? Ja dopiero mam 11 tydz.i trochę się boję jeszcze zacząć brać taki lek.
Kurczę dziewczyny wzięłam.relanium bo dziś miałam ginekologa i bym i nie wyszła z domu bez tego,ale wcale aż tak dobrze mi nie pomogł ,działał może z 3 godziny i to wszystko , w dodatku jak przestał działać czułam się jescze gorzej.W czwartek mam psychiatre zobaczymy co poradzi
Ja ogólnie widzę ze przez ciąże jestem bardziej nerwowa i w zasadzie rzeczy którymi wcześniej bym się nie przejmowała urastają do rangi mega problemu. W trudnych sytuacjach najchętniej tez wzięłabym jakiś lek ale cały czas mam obawy. Najgorsze jest u mnie to ze nastrój mam dobry gdyby tylko nie moje problemy ze snem i napady gorąca i jakby rozlewania się gorąca po klatce piersiowej i rękach. Czasem zdarzają mi się całkiem nieprzespane noce i kiedy znów się kładę mam lęk ze nie zasnę . A kiedy przysypiam to mam uczucie jakby mnie ktoś prądem raził i znów niespanie. Normalnie pewnie jakiś lek by pomógł ale się boje czegokolwiek brać. Zdarzyło się ze wzięłam validol ale to nic nie pomaga. Eh współczuje nam wszystkim bo to okropna choroba i jeszcze w ciąży kiedy lepiej nic nie brać ...
reklama
Podobno najbardziej bespieczne lęki e ciąży to np zoloft czyli z grupy sertraliny,dużo kobiet bierze , możecie wejść na grupę razem przez 9 miesięcy nerwica ,tam są kobiety w ciąży ktore biora leki.Ja też będę brała nie zamierzam się dłużej męczyc , mi się już nawet z łóżka nie chce wstać, robi mi się słabo,serce szybko bije,jakieś przeskoki serca mam , tak że leki to będzie moje wybawienie i wierzę że mój psychiatra wie co robiA brała któraś z was taki lek tritico działający antydepresyjnie, przeciwlękowo i na sen ponoć można w ciąży ale w 2 i 3 trymestrze?
Podziel się: