reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Jak się miewacie dziewczyny?
Ja przez ostatnie dni czuje się jak 80-latka 🙈
Posprzątam trochę, porobię coś i juz padam taka zmęczona jestem... Od razu zadyszka i brak siły...
Tez tak macie?
 
reklama
Jak się miewacie dziewczyny?
Ja przez ostatnie dni czuje się jak 80-latka [emoji85]
Posprzątam trochę, porobię coś i juz padam taka zmęczona jestem... Od razu zadyszka i brak siły...
Tez tak macie?

Mam to samo - dramat ! Nawet mówienie mnie meczy . A tyle roboty przed świetami i jak na złość sami goście .
Czasami zastanawia mnie czy ludzie maja mózgi - wiedza , ze jestem w ciąży i jak na siłę nagle wszyscy chcą cię odwiedzać . Szkoda tylko , ze nikt sie nie zapyta czy masz zdrowie i ochotę na takie wizytacje :/
A takie mam tez teraz nerwy :) wszystko i wszyscy mnie irytują :)
 
Mam to samo - dramat ! Nawet mówienie mnie meczy . A tyle roboty przed świetami i jak na złość sami goście .
Czasami zastanawia mnie czy ludzie maja mózgi - wiedza , ze jestem w ciąży i jak na siłę nagle wszyscy chcą cię odwiedzać . Szkoda tylko , ze nikt sie nie zapyta czy masz zdrowie i ochotę na takie wizytacje :/
A takie mam tez teraz nerwy :) wszystko i wszyscy mnie irytują :)
Haha ja mam zupełnie podobnie :) Ale próbuje tłumaczyć to burzą hormonów :D
U nas na szczęście goście będą dopiero w Wigilie :)
 
Cześć. Dołączyłam tu niedawno i znalazłam dziś tę tematykę, z którą też chyba mierzę się każdego dnia. Zawsze byłam bardziej wrażliwa od innych, z dość niską samooceną, przejmująca sie opinią ludzi, czy rzeczami, na które inni nawet nie zwróciliby uwagi. Jestem w 14 tc, mam przed sobą amniopunkcję i całe to wydarzenie i strach przed tym, jaki będzie jej wynik sprawiły,że moja wewnętrzna równowaga zupełnie się zachwiała. Ciężko mi znaleźć sobie miejsce. Moje ciało jest sztywne jak deska a przepona tak spięta, że towarzyszy mi wrażenie nieumiejętności wzięcia pełnego oddechu. Noszę całymi dniami głaz na płucach. Bardzo martwię się tym, jak wpływa to na dziecko,ale zupełnie nie potrafię tego zmienić i od siebie odgonić. Chodzę na terapię behawioralną od stycznia ale mimo spotkań raz w tygodniu zdarzają się takie momenty, jak ten, w których trudno poradzić sobie ze swoimi emocjami. Uświadomić je sobie w pełni, dać sobie prawo do ich przeżycia i wyrzucać je z siebie na bieżąco. Cieszę się,że tu trafiłam,że nie tylko ja zmagam się z trudami dnia codziennego oraz ciąży. Rozmowa podobno bywa uzdrawiająca.
 
Cześć. Dołączyłam tu niedawno i znalazłam dziś tę tematykę, z którą też chyba mierzę się każdego dnia. Zawsze byłam bardziej wrażliwa od innych, z dość niską samooceną, przejmująca sie opinią ludzi, czy rzeczami, na które inni nawet nie zwróciliby uwagi. Jestem w 14 tc, mam przed sobą amniopunkcję i całe to wydarzenie i strach przed tym, jaki będzie jej wynik sprawiły,że moja wewnętrzna równowaga zupełnie się zachwiała. Ciężko mi znaleźć sobie miejsce. Moje ciało jest sztywne jak deska a przepona tak spięta, że towarzyszy mi wrażenie nieumiejętności wzięcia pełnego oddechu. Noszę całymi dniami głaz na płucach. Bardzo martwię się tym, jak wpływa to na dziecko,ale zupełnie nie potrafię tego zmienić i od siebie odgonić. Chodzę na terapię behawioralną od stycznia ale mimo spotkań raz w tygodniu zdarzają się takie momenty, jak ten, w których trudno poradzić sobie ze swoimi emocjami. Uświadomić je sobie w pełni, dać sobie prawo do ich przeżycia i wyrzucać je z siebie na bieżąco. Cieszę się,że tu trafiłam,że nie tylko ja zmagam się z trudami dnia codziennego oraz ciąży. Rozmowa podobno bywa uzdrawiająca.
Chyba każda z nas ma podobne objawy...
Mnie dziś doszło dławienie w klatce piersiowej..jak mam ten objaw to chwilami mam wrażenie, że nie mogę złapać oddechu... Tez to macie?
Masz rację, rozmowa dużo daje... bynajmniej mnie...
Czy terapia behawioralna pomogła Ci w jakimś stopniu?
Ja zaczęłam terapię online ale póki co miałam tylko trzy sesje...
 
Chyba każda z nas ma podobne objawy...
Mnie dziś doszło dławienie w klatce piersiowej..jak mam ten objaw to chwilami mam wrażenie, że nie mogę złapać oddechu... Tez to macie?
Masz rację, rozmowa dużo daje... bynajmniej mnie...
Czy terapia behawioralna pomogła Ci w jakimś stopniu?
Ja zaczęłam terapię online ale póki co miałam tylko trzy sesje...
Pomogła mi ogromnie. Mocno zmieniłam się podczas jej trwania. To moja druga terapia u tej samej psycholog. Byłam u niej kilka lat temu z objawami lękowymi i właśnie wtedy wyciągnęła mnie z tego. Uwierzyłam w siebie, polubiłam, pogodziłam się z niektórymi rzeczami, które wydarzyły się w moim życiu. Odniosłam sporo sukcesów takich osobistych jak choćby rozwój zawodowy, czy sięgnięcie po lepszego partnera, lęki zniknęły i przez kolejne kilka lat żyłam jak każdy inny. Jednak pod koniec zeszłego roku odszedł mój Tata i przestałam radzić sobie ze stresem. Co prawda nie mogę powiedzieć,że są to lęki, ale w trudnych chwilach zdarza mi się odczuwać ciągle napięcie, co znacznie utrudnia funkcjonowanie i rodzi wiele obaw w ciąży. Terapia pomaga mi docierać do swoich emocji, bo niestety głównym problemem jest to,że te objawy psychosomatyczne przychodzą w momencie, gdy pojawia się jakiś wewnętrzny konflikt, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Brakuje kontaktu z emocjami i ciężko jest nauczyć się tego, jak i likwidować pozostałe mechanizmy wynikające z doświadczeń, niemniej polecam każdemu rozpocząć nad sobą pracę, bo efekty są zauważalne. Ja mam zaledwie jedno spotkanie tygodniowo, teraz jeszcze z przerwą świąteczną więc przy tych zagrożeniach z wada genetyczna płodu czuje,że się pogubiłam.
 
Chyba każda z nas ma podobne objawy...
Mnie dziś doszło dławienie w klatce piersiowej..jak mam ten objaw to chwilami mam wrażenie, że nie mogę złapać oddechu... Tez to macie?
Masz rację, rozmowa dużo daje... bynajmniej mnie...
Czy terapia behawioralna pomogła Ci w jakimś stopniu?
Ja zaczęłam terapię online ale póki co miałam tylko trzy sesje...
A jak wygląda Twoja terapia online? Podoba Ci się taka forma spotkań? To na Skype?
 
reklama
A jak wygląda Twoja terapia online? Podoba Ci się taka forma spotkań? To na Skype?
Tak. Na Skype. Ogółem nigdy nie uczestniczyłam w terapii... Psychoterapeuta jest bardzo fajna. Z tym, że od razu stwierdziła, że nie poprowadzi terapii tak, jak zwykle - ze względu na ciaze. Nie chce po prostu stresowac mnie i dziecka. Bardziej ma się skupić na relaksacji. Przeslala mi trening autogeniczny i ostatnio trening ciezkosci. Ogółem moja terapia chyba trwa zbyt krotko na to aby ocenić efekty, aczkolwiek dobrze się czuje z tym, że mogę porozmawiać o wszystkim z kimś kto mnie rozumie. U mnie problem stanowią objawy somatyczne i dodatkowo natrętne myśli... prze które pojawiają sie lęki 🙈Nie mam ich codziennie... Raz na jakiś czas... ale jak już się pojawiają to dają mi popalić...
 
Ostatnia edycja:
Do góry