reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny myślicie że nasze maluszki to zniosą i wszystko z nimi będzie dobrze? Ja się najbardziej tym zadreczam że coś się im może stać przez te moje nerwy i wtedy wpadam w panikę. Czuje że jestem do niczego, że będę złą matką, że sobie nie poradzę.. jak się bardzo denerwuje to moje maluszki potrafią kopać mnie mocno przez 3 godziny, co jeszcze bardziej mnie stresuje bo wiem ze one tam przeżywają koszmar..
Noc jakoś przespalam, ale obudziłam się w wielkiej panice i do teraz nie mogę się uspokoic.
Nie pocieszę Cię, bo uważam ze zawsze się to odbija na dziecku... mam takie same myśli, ze się nie nadaje, ze przez te nerwy w końcu się cos stanie. Mój mąż mówi, ze będzie dobrze, ze sobie poradzimy. Jednak ja zawsze wszystko widzę w ciemnych barwach.
 
reklama
Nie pocieszę Cię, bo uważam ze zawsze się to odbija na dziecku... mam takie same myśli, ze się nie nadaje, ze przez te nerwy w końcu się cos stanie. Mój mąż mówi, ze będzie dobrze, ze sobie poradzimy. Jednak ja zawsze wszystko widzę w ciemnych barwach.

Panuje takie przekonanie, ale ja uważam, że dzieci są silne i wcale to się na nich tak nie odbija. Tyle matek ma nerwice i depresję i dzieci rodzą się zdrowe i pięknie się rozwijają.
Patrząc na to w taki sposób to moje dziecko musiałoby urodzić się nienormalne po tym jak ja się czułam w ciąży i co przeszłam, a mój synek obecnie ma prawie 5 miesięcy i ciągle się śmieje, przesypia całe noce i ogólnie niema żadnych problemów

Dziewczyny nie nakręcajcie się
 
Panuje takie przekonanie, ale ja uważam, że dzieci są silne i wcale to się na nich tak nie odbija. Tyle matek ma nerwice i depresję i dzieci rodzą się zdrowe i pięknie się rozwijają.
Patrząc na to w taki sposób to moje dziecko musiałoby urodzić się nienormalne po tym jak ja się czułam w ciąży i co przeszłam, a mój synek obecnie ma prawie 5 miesięcy i ciągle się śmieje, przesypia całe noce i ogólnie niema żadnych problemów

Dziewczyny nie nakręcajcie się
To bardzo pocieszające☺️ A brałaś jakieś leki w ciąży?
 
Ja w ciazy rowniez mialam cala mase nerwow, placzow itp itd. moja mala tez ma 5 miesiecy i ladnie spi, je... Czasem jest nerwowa, ale to chyba kwestia charakteru.
Kobiety przechodza traumatyczne przezycia w ciąży (smierc meza np) a dzieci rodza sie zdrowe.
Mysle, ze jesli zadreczamy sie tylko tym, ze sie denerwujemy, to bledne kolo. Organizm w ciazy radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Ja bym bardziej sie nad lekami zastanowila, ale to jest indywidualna decyzja zalezna od faktycznego stanu zdrowia.
 
tak. Sertralinę 25mg od 10 tygodnia ciąży, a przez prawie 2 miesiące brałam 50mg. Plus kilka razy wzięłam pół tabletki xanaxu
Może rzeczywiście masz racje i nasze dzieciaki są silniejsze niż myślimy☺️ Mnie wczoraj umoralniala koleżanka, gdy powiedzialam jej, ze chyba zdecyduje się na leki, a ona całą ciąże paliła...
 
Ja w ciazy rowniez mialam cala mase nerwow, placzow itp itd. moja mala tez ma 5 miesiecy i ladnie spi, je... Czasem jest nerwowa, ale to chyba kwestia charakteru.
Kobiety przechodza traumatyczne przezycia w ciąży (smierc meza np) a dzieci rodza sie zdrowe.
Mysle, ze jesli zadreczamy sie tylko tym, ze sie denerwujemy, to bledne kolo. Organizm w ciazy radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Ja bym bardziej sie nad lekami zastanowila, ale to jest indywidualna decyzja zalezna od faktycznego stanu zdrowia.
Co innego jak taki stres utrudnia codzienne funkcjonowanie, typu wyjście z domu, zrobienie zakupów, płacz do tego stopnia, że wszystko się trzęsie, pojawiają się nerwobóle, brak apetytu. U mnie z nerwów ostro rośnie ciśnienie mimo leków na nadciśnienie, więc chyba nie u wszystkich tak różowo to wygląda niestety...
 
Co innego jak taki stres utrudnia codzienne funkcjonowanie, typu wyjście z domu, zrobienie zakupów, płacz do tego stopnia, że wszystko się trzęsie, pojawiają się nerwobóle, brak apetytu. U mnie z nerwów ostro rośnie ciśnienie mimo leków na nadciśnienie, więc chyba nie u wszystkich tak różowo to wygląda niestety...
Mialam i mam wszystke te objawy. Od 10 lat. Staram sie nad soba panować. W czasie kiedy myslalam tylko kiedy lyknac tabletke bylo tylko gorzej i gorzej nie widzialam innych rozwiazan.
 
Mialam i mam wszystke te objawy. Od 10 lat. Staram sie nad soba panować. W czasie kiedy myslalam tylko kiedy lyknac tabletke bylo tylko gorzej i gorzej nie widzialam innych rozwiazan.
W takim razie podziwiam. Ja obawiam się niepotrzebnych skurczów jak u mojej szwagierki, ataków paniki, zwłaszcza, że jestem praktycznie sama z tym problemem. U Ciebie też inna sytuacja, u mnie pojawiło się wszystko w ciąży, spadło jak grom z jasnego nieba, od początku ratowało mnie relanium, teraz znowu jest gorzej i nie mam już siły z tym sama walczyć. Zazdroszczę woli walki
 
reklama
W takim razie podziwiam. Ja obawiam się niepotrzebnych skurczów jak u mojej szwagierki, ataków paniki, zwłaszcza, że jestem praktycznie sama z tym problemem. U Ciebie też inna sytuacja, u mnie pojawiło się wszystko w ciąży, spadło jak grom z jasnego nieba, od początku ratowało mnie relanium, teraz znowu jest gorzej i nie mam już siły z tym sama walczyć. Zazdroszczę woli walki
Juz pisalam kiedys. Ciaza charakteryzuje sie wlasnie zmianami hormonalnymi, calego organizmu i objawy przypominaja, lub nasilaja te ktore wystepuja przy nerwicy, depresji. Polecam chodzic czesciej na badanie usg, zeby sie uspokajac i wiekszosc z tych przypadlosci przypisywac ciazy. Wzrosty cisnienia trzeba kontrolowac. Poki nie ma skurczy to zazywaj duphaston, luteine i nie przejmuj sie nimi na zapas. Ja do porodu nie mialam ani jednego skurczu.
Mysle, ze trzeba miec cel normalnego zycia. Niestety tabletki w moim przypadku po czasie daly szereg nowych dolegliwosci i skutkow ubocznych, w tym 20+kg.
Jestes na poczatku wiec dzialaj, probuj sie zbierac psychocznie, poki te lęki nie sa mocno zakorzenione
 
Do góry