Nie pocieszę Cię, bo uważam ze zawsze się to odbija na dziecku... mam takie same myśli, ze się nie nadaje, ze przez te nerwy w końcu się cos stanie. Mój mąż mówi, ze będzie dobrze, ze sobie poradzimy. Jednak ja zawsze wszystko widzę w ciemnych barwach.Dziewczyny myślicie że nasze maluszki to zniosą i wszystko z nimi będzie dobrze? Ja się najbardziej tym zadreczam że coś się im może stać przez te moje nerwy i wtedy wpadam w panikę. Czuje że jestem do niczego, że będę złą matką, że sobie nie poradzę.. jak się bardzo denerwuje to moje maluszki potrafią kopać mnie mocno przez 3 godziny, co jeszcze bardziej mnie stresuje bo wiem ze one tam przeżywają koszmar..
Noc jakoś przespalam, ale obudziłam się w wielkiej panice i do teraz nie mogę się uspokoic.
reklama
Nie pocieszę Cię, bo uważam ze zawsze się to odbija na dziecku... mam takie same myśli, ze się nie nadaje, ze przez te nerwy w końcu się cos stanie. Mój mąż mówi, ze będzie dobrze, ze sobie poradzimy. Jednak ja zawsze wszystko widzę w ciemnych barwach.
Panuje takie przekonanie, ale ja uważam, że dzieci są silne i wcale to się na nich tak nie odbija. Tyle matek ma nerwice i depresję i dzieci rodzą się zdrowe i pięknie się rozwijają.
Patrząc na to w taki sposób to moje dziecko musiałoby urodzić się nienormalne po tym jak ja się czułam w ciąży i co przeszłam, a mój synek obecnie ma prawie 5 miesięcy i ciągle się śmieje, przesypia całe noce i ogólnie niema żadnych problemów
Dziewczyny nie nakręcajcie się
To bardzo pocieszające A brałaś jakieś leki w ciąży?Panuje takie przekonanie, ale ja uważam, że dzieci są silne i wcale to się na nich tak nie odbija. Tyle matek ma nerwice i depresję i dzieci rodzą się zdrowe i pięknie się rozwijają.
Patrząc na to w taki sposób to moje dziecko musiałoby urodzić się nienormalne po tym jak ja się czułam w ciąży i co przeszłam, a mój synek obecnie ma prawie 5 miesięcy i ciągle się śmieje, przesypia całe noce i ogólnie niema żadnych problemów
Dziewczyny nie nakręcajcie się
Ja w ciazy rowniez mialam cala mase nerwow, placzow itp itd. moja mala tez ma 5 miesiecy i ladnie spi, je... Czasem jest nerwowa, ale to chyba kwestia charakteru.
Kobiety przechodza traumatyczne przezycia w ciąży (smierc meza np) a dzieci rodza sie zdrowe.
Mysle, ze jesli zadreczamy sie tylko tym, ze sie denerwujemy, to bledne kolo. Organizm w ciazy radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Ja bym bardziej sie nad lekami zastanowila, ale to jest indywidualna decyzja zalezna od faktycznego stanu zdrowia.
Kobiety przechodza traumatyczne przezycia w ciąży (smierc meza np) a dzieci rodza sie zdrowe.
Mysle, ze jesli zadreczamy sie tylko tym, ze sie denerwujemy, to bledne kolo. Organizm w ciazy radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Ja bym bardziej sie nad lekami zastanowila, ale to jest indywidualna decyzja zalezna od faktycznego stanu zdrowia.
To bardzo pocieszające☺ A brałaś jakieś leki w ciąży?
tak. Sertralinę 25mg od 10 tygodnia ciąży, a przez prawie 2 miesiące brałam 50mg. Plus kilka razy wzięłam pół tabletki xanaxu
Może rzeczywiście masz racje i nasze dzieciaki są silniejsze niż myślimy Mnie wczoraj umoralniala koleżanka, gdy powiedzialam jej, ze chyba zdecyduje się na leki, a ona całą ciąże paliła...tak. Sertralinę 25mg od 10 tygodnia ciąży, a przez prawie 2 miesiące brałam 50mg. Plus kilka razy wzięłam pół tabletki xanaxu
Co innego jak taki stres utrudnia codzienne funkcjonowanie, typu wyjście z domu, zrobienie zakupów, płacz do tego stopnia, że wszystko się trzęsie, pojawiają się nerwobóle, brak apetytu. U mnie z nerwów ostro rośnie ciśnienie mimo leków na nadciśnienie, więc chyba nie u wszystkich tak różowo to wygląda niestety...Ja w ciazy rowniez mialam cala mase nerwow, placzow itp itd. moja mala tez ma 5 miesiecy i ladnie spi, je... Czasem jest nerwowa, ale to chyba kwestia charakteru.
Kobiety przechodza traumatyczne przezycia w ciąży (smierc meza np) a dzieci rodza sie zdrowe.
Mysle, ze jesli zadreczamy sie tylko tym, ze sie denerwujemy, to bledne kolo. Organizm w ciazy radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Ja bym bardziej sie nad lekami zastanowila, ale to jest indywidualna decyzja zalezna od faktycznego stanu zdrowia.
Mialam i mam wszystke te objawy. Od 10 lat. Staram sie nad soba panować. W czasie kiedy myslalam tylko kiedy lyknac tabletke bylo tylko gorzej i gorzej nie widzialam innych rozwiazan.Co innego jak taki stres utrudnia codzienne funkcjonowanie, typu wyjście z domu, zrobienie zakupów, płacz do tego stopnia, że wszystko się trzęsie, pojawiają się nerwobóle, brak apetytu. U mnie z nerwów ostro rośnie ciśnienie mimo leków na nadciśnienie, więc chyba nie u wszystkich tak różowo to wygląda niestety...
W takim razie podziwiam. Ja obawiam się niepotrzebnych skurczów jak u mojej szwagierki, ataków paniki, zwłaszcza, że jestem praktycznie sama z tym problemem. U Ciebie też inna sytuacja, u mnie pojawiło się wszystko w ciąży, spadło jak grom z jasnego nieba, od początku ratowało mnie relanium, teraz znowu jest gorzej i nie mam już siły z tym sama walczyć. Zazdroszczę woli walkiMialam i mam wszystke te objawy. Od 10 lat. Staram sie nad soba panować. W czasie kiedy myslalam tylko kiedy lyknac tabletke bylo tylko gorzej i gorzej nie widzialam innych rozwiazan.
reklama
Juz pisalam kiedys. Ciaza charakteryzuje sie wlasnie zmianami hormonalnymi, calego organizmu i objawy przypominaja, lub nasilaja te ktore wystepuja przy nerwicy, depresji. Polecam chodzic czesciej na badanie usg, zeby sie uspokajac i wiekszosc z tych przypadlosci przypisywac ciazy. Wzrosty cisnienia trzeba kontrolowac. Poki nie ma skurczy to zazywaj duphaston, luteine i nie przejmuj sie nimi na zapas. Ja do porodu nie mialam ani jednego skurczu.W takim razie podziwiam. Ja obawiam się niepotrzebnych skurczów jak u mojej szwagierki, ataków paniki, zwłaszcza, że jestem praktycznie sama z tym problemem. U Ciebie też inna sytuacja, u mnie pojawiło się wszystko w ciąży, spadło jak grom z jasnego nieba, od początku ratowało mnie relanium, teraz znowu jest gorzej i nie mam już siły z tym sama walczyć. Zazdroszczę woli walki
Mysle, ze trzeba miec cel normalnego zycia. Niestety tabletki w moim przypadku po czasie daly szereg nowych dolegliwosci i skutkow ubocznych, w tym 20+kg.
Jestes na poczatku wiec dzialaj, probuj sie zbierac psychocznie, poki te lęki nie sa mocno zakorzenione
Podziel się: