reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

@Riddikulus ja tu jestem tez caly czas i sie nie wybieram nigdzie do sierpnia🙄😃
Tematy dzieci i jedzenia itp na razie mnie przytlaczaja i nie wiem o czym mowa??
Wiec czekam az sie dowiem😆😆😆

Jak sie czujesz??

@miętowa25 gratulacje! Spokojnej ciąży❤️
 
reklama
No wlasnie chodziło mi głównie o modne ostatnio BLW ktore mnie osobiście nie przekonuje a po tym co dziś czytałam tym bardziej. Masz rację odwlekanie w nieskończoność nie a kiedy to już w chyba indywidualne podejście czy 8 czy 10 miesiac czy nawet troche pozniej. Rodzic tez musi być gotowy i przekonany że można juz próbować . Tak btw, kolejna książkę polecam tej samej autorki która tlumaczy różne aspekty dotyczące dzieci The Bottom Line for Baby, pokazuje za jak i przeciw, no i jakie badania przeprowadzono
ja stosowalam sposob mieszany, zaczynalam od papek, ale dosc szybko pozwalam na zabawe kawalkami.
Wg mnie jesli do roku dziecko jest glownie na mleku i papkach prawdopodienstwo, ze bedzie slabo jadlo jedt wieksze. Wlasnie ze wzgledu na to, ze przegapiasz moment ciekawosci i wchodzisz prawie od razu w moment kiedy zsczynaja wydziwiac i odmawiac np warzyw - u moich ubu ok 15-16 miesiaca.
 
Możesz też spróbować zboża ekspondowane zmieszane z musem lub zupką, najlepiej na początek amarantus bo najdrobniejszy, później gryka, owies. Mojemu czasami na śniadanie mieszam grykę z musem i kładę na talerzyk. A kasze je zwykle czy te dla dzieci? Może spróbuj płatki jaglana czy owsiane, kaszę jaglana zawsze to inna konsystencja.
Kaszki odpadaja.Juz probowalam 2 oraz z musem.Nie chce.Najpierw bierze,rozezna sie i kolejna lyzeczke pluje lub wogole nie otwiera ust.Owoce tez odpadaja nie lubi.
 
ja stosowalam sposob mieszany, zaczynalam od papek, ale dosc szybko pozwalam na zabawe kawalkami.
Wg mnie jesli do roku dziecko jest glownie na mleku i papkach prawdopodienstwo, ze bedzie slabo jadlo jedt wieksze. Wlasnie ze wzgledu na to, ze przegapiasz moment ciekawosci i wchodzisz prawie od razu w moment kiedy zsczynaja wydziwiac i odmawiac np warzyw - u moich ubu ok 15-16 miesiaca.
Ja podobnie najpierw papki, później papki i grudki, później dawałam trochę kaszy do papek, jak poszło to dawałam kaszę do grudek, albo dawałam gotowanego ziemniaka rozgniecionego żeby bawił się i jadł, jak to poszło to zaczęłam kroić gotowanego ziemniaka czy cukinię czy banana w paski tak żeby w razie co był poślizg, później wpadły już różne kasze, zboża, non stop zmieniałam konsystencje i dawałam łyżeczkę do rączki I kierowałam do buzi, taka zabawa, ale syn wie o co chodzi bo sam dziubie łyżką i próbuje wkładać do buzi no i sama sobie zrobiłam problem bo dziś dosadnie podziękował za zupę plunął jakby trutkę dostał a łyżka poleciała przez parę metrów 🙄. Wszystko chce sam.
 
ja stosowalam sposob mieszany, zaczynalam od papek, ale dosc szybko pozwalam na zabawe kawalkami.
Wg mnie jesli do roku dziecko jest glownie na mleku i papkach prawdopodienstwo, ze bedzie slabo jadlo jedt wieksze. Wlasnie ze wzgledu na to, ze przegapiasz moment ciekawosci i wchodzisz prawie od razu w moment kiedy zsczynaja wydziwiac i odmawiac np warzyw - u moich ubu ok 15-16 miesiaca.
Nie wiem czy to jest regula, ja mojemu starszemu dawałam kawałki przed rokiem już nie pamiętam dokładnie w którym miesiącu, owoce i warzywa jadł chętnie do 2 - 3 r.z. a potem zaczął stopniowo wydziwiać i odmawiać...stał się takie niejadkiem jakich mało... Niby mleko kobiece przesiąka smakami potraw jakie je mama i to też pomaga się zaznajamiac że smakami i akceptować więcej potraw. I co z tego jak mój karmiony piersią 2 lata a i tak niejadek. Może ma to w genach 🤔
 
Ja podobnie najpierw papki, później papki i grudki, później dawałam trochę kaszy do papek, jak poszło to dawałam kaszę do grudek, albo dawałam gotowanego ziemniaka rozgniecionego żeby bawił się i jadł, jak to poszło to zaczęłam kroić gotowanego ziemniaka czy cukinię czy banana w paski tak żeby w razie co był poślizg, później wpadły już różne kasze, zboża, non stop zmieniałam konsystencje i dawałam łyżeczkę do rączki I kierowałam do buzi, taka zabawa, ale syn wie o co chodzi bo sam dziubie łyżką i próbuje wkładać do buzi no i sama sobie zrobiłam problem bo dziś dosadnie podziękował za zupę plunął jakby trutkę dostał a łyżka poleciała przez parę metrów 🙄. Wszystko chce sam.
no i super, dokladnie o tym pisze. No to niech je sam. Poza tym wiesz, dzis Ci pluje zupa, a za dwa dni znowu zje. Taki wiek, nie przeiwdzisz czy to co wczoraj bylo ulubionym daniem dzis nie bedzie wrogiem. Dopoki je rozne rzeczy jedt ok. Ma prawo na cos nie miec ochoty, w koncu rosnie i ksztaltuje sie mu charakter 😂
U nas kaszki byly wrogiem zawsze. Ile ja sie naprobowalam i nie bylo szans wiec nie podawalam. Grunt, ze reszte jadly. Owoce kochaja, warzywa musze troche przemycac, ale nie jest zle. Jakby co ida w postaci sosu do malaronu i zawsze pyknie 😂😂
A ile ma Twoj maly, ze taka samosia? 😁
 
Nie wiem czy to jest regula, ja mojemu starszemu dawałam kawałki przed rokiem już nie pamiętam dokładnie w którym miesiącu, owoce i warzywa jadł chętnie do 2 - 3 r.z. a potem zaczął stopniowo wydziwiać i odmawiać...stał się takie niejadkiem jakich mało... Niby mleko kobiece przesiąka smakami potraw jakie je mama i to też pomaga się zaznajamiac że smakami i akceptować więcej potraw. I co z tego jak mój karmiony piersią 2 lata a i tak niejadek. Może ma to w genach 🤔
moze i geny, moze wybiorczosc pokarmowa? Moze po prostu taki egzemplarz. Dlatego napisalam, ze wg mnie wzrasta prawdopodbienstwo, ale jasne, ze to nie regula.
Poza tym umowmy sie - to przesiakanie to raczej takie delikatne jest, wiec ja to bym wogole pominela. Bo jednak jak mama zje kilo krewetek to nie znaczy ze maluch obczai ich smak, co najwyzej delikatny posmak, trgo przeciez jest w mleku nutke tylko.
 
no i super, dokladnie o tym pisze. No to niech je sam. Poza tym wiesz, dzis Ci pluje zupa, a za dwa dni znowu zje. Taki wiek, nie przeiwdzisz czy to co wczoraj bylo ulubionym daniem dzis nie bedzie wrogiem. Dopoki je rozne rzeczy jedt ok. Ma prawo na cos nie miec ochoty, w koncu rosnie i ksztaltuje sie mu charakter 😂
U nas kaszki byly wrogiem zawsze. Ile ja sie naprobowalam i nie bylo szans wiec nie podawalam. Grunt, ze reszte jadly. Owoce kochaja, warzywa musze troche przemycac, ale nie jest zle. Jakby co ida w postaci sosu do malaronu i zawsze pyknie 😂😂
A ile ma Twoj maly, ze taka samosia? 😁
05.02 skończył 9 miesięcy I od kilku dni takie cyrki robi, jeszcze śniadanie to zrobię jajecznicę pokroje pomidora bez skórki czy dam jakaś kaszę na gęsto z owocami żeby ręką jadł (nie daje kaszek dziecinnych tylko te normalne) to jest ok, jak tylko obiad (dotychczas zupa) to awantura i wyrywanie łyżki i miski, jak podwieczorek jakiś owoc, warzywo, kisiel z kawałkami owoców czy jogurt ze zbożem to można ręką jeść to jest ok. Głowie się co mu na obiad dawać bo przed mufinami czy kawałkami mięsa mam obawy.
 
reklama
Nie wiem czy to jest regula, ja mojemu starszemu dawałam kawałki przed rokiem już nie pamiętam dokładnie w którym miesiącu, owoce i warzywa jadł chętnie do 2 - 3 r.z. a potem zaczął stopniowo wydziwiać i odmawiać...stał się takie niejadkiem jakich mało... Niby mleko kobiece przesiąka smakami potraw jakie je mama i to też pomaga się zaznajamiac że smakami i akceptować więcej potraw. I co z tego jak mój karmiony piersią 2 lata a i tak niejadek. Może ma to w genach 🤔
My od pewnego momentu wszyscy jemy to samo bo powiedziałam, że nie będę gotować niewiadomo ile. Do potraw daje piramidki smaku z Lidla, są naturalne i bez soli, odkładam później Adasiowi i resztę doprawiam mocniej.
 
Do góry