reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dzięki za pocieszenie. To dla mnie dużo znaczy. Ja jestem z tych co muszą dużo usłyszeć ;) zwyczajnie się boję i ciąży i porodu ale dzisiaj pierwszy raz jak myślę o tym ze jestem w ciazy nie porzygalam się ;) robię postępy. Przecież kiedyś chciałam mieć blizniak8 A jak zostałam z 1 zarodkiem to byłam w rozpaczy. Czasami jak usłyszałam że ktoś jest w ciazy to trochę jak bym zazdrościla i nie potrafiłam sobie tego wytłumaczyć. Co do drożność to jedna wielka niewiadoma. Mam dokumenty na których jest wypisane dwu stronka niezgodność jajowodowa. I to u samego ujścia spowodowane licznymi zapaleniami przydatkow w wieku 20 tu lat. Lekarz z Lublina mi tłumaczył że w moim przypadku nie da się ich udroznic bo rzeski nie pracuja A raczej ich nie ma. To właśnie przez niedroznosc zaczęła się cała spirala z in vitro. Moje bardzo wysokie amh powoduje że produkuje duża ilość jajeczek o bardzo złej jakości. Ostatnio z 40 jajek mieliśmy 1 zarodek. Łukasz ma dobre nasienie. Fakt że jestem szczupła, aktywna i dobrze jej, dbam o siebie ale to mi przecież nieodetkalo jajowodow :) @Waleczna36 naprawdę uwierz mi że jak o tym piszę to jakbym o kimś obcym pisała bo nigdyyyyyy nie sądziłam że to mnie będzie dotyczyło. Tak bardzo marzyłam o dziecku. Potrzebowałam dziecka. Tesknilam za kimś kogo nie znałam. Przeszłam tak bolesna i wyboista drogę do tego żeby zostac mama. I kiedy już odnalazłam spełnienie okazuje się że zachodze w ciążę jak 18 ka ;) szok jest tak ogromny ciężko mi to poukladac. A co do słoiczków no to Ja daję jej od tygodnia narazie dynie. Moja babcia ma też całe pole dyni bez nawozów to sobie pomroze. Dziwnie tak trochę bo przecież ona jeszcze nie siedzi. Wybudzony się tak że i tak połowa ląduje wszędzie dookoła nawet na łokciu zamiast w buzi. Ale ona to lubi więc będziemy to kontynuować. @nie a jak u was z siedzenie, trzymaniem główki, bo moja niunia jeszcze nie bierze stopek w rączki ale to jeszcze chyba trochę czasu mamy co nie?
Ja to tez z tych co cuda wszędzie wkoło ale nie u mnie😂😂😂wszystko okupione ciężką walką i pracą 😅i tak jak Ci kiedyś pisałam nawet nie pomyślałam żeby przy diagnozie o niedrożności jajowodów po ciąży brać antykoncepcje, amój lekarz ale nie ten z kliniki tylko prowadzący ciążę jeszcze mnie w tym utwierdził😂😂😂 dopiero dziewczyny tutaj mnie uswiadomiły😅 ale nie wróciłam po antykoncepcje bo nie chce się faszerować hormonami ...... i niech się dzieje wola nieba😅o tej ciąży i porodzie doskonale Cię rozumiem, sama nie wiem czy świadomie podejmę się kolejnej próby in vitro, bo poród miałam ciężki i nie wiem czy kolejną ciążę bym przeszła tak dobrze jak pierwszą a pozatym czy nie lepiej te pieniądze przeznaczyć na dziecko które juz mam ale z drugiej strony chciałabym żeby miał rodzeństwo 😅 a u Ciebie już nie ma tych wszystkich dylematów ale wiadomo strach jest 😉
Mój ma 4.5 miesiąca jest na etapie przewracanie na brzuszek znaczy już prawie mu wychodzi 😅główkę trzyma stabilnie, stópek jeszcze nie łapie ale podnosi jego do góry i ogląda z takim zaciekawieniem aaaaa i jeszcze kopie zwierzaki na karuzeli😂. Także Twoja córcia ma jeszcze czas, z siedzeniem oczywiście też ☺
 
reklama
Hej ja wczoraj byłam w Gameta. To była długa wizyta. Nawet trochę próbowałam poplakac doktorkowi ale szybko mnie ustawił do pionu mówiąc że to nie miejsce na takie rozterki ;) faktycznie on tez uwaza ze to jak los wygrany na loterii A u niego ludzie zostawiają ogromną kasę żeby chociaż raz zobaczyć takie widoki jak Ja wczoraj na usg ;) mamy serduszko i 6 i pół tygodnia. Czy inaczej jak mówił poprzedni ginekolog. To by dawali jakieś 3 pełne miesiące po porodzie. Wszystko ladnie i pięknie. Dostałam tylko duphaston x 2 dziennie. Jakie to dziwne nie brać 30 tu leków dziennie podczas ciąży;) mam zrobić tylko morfologie i mocz i dzwonić do niego. Powiedział żeby nie przesadzać z Tą blizna po cięciu u mnie wszystko ładnie zagojone. Załatwił mi szefa porodowki w matce polce jestem już u niego zapisana na 17 sierpnia. To on mnie będzie prowadził. Wiedziałam że mi pomoże ;) teraz jestem u rodziców i mam duże wsparcie u rodziców. Ale się czuje cały czas mnie muli więc pomagają z Natalka. Powoli ale jeszcze nie do końca zaczynam sobie to wszystko układać. Potrzebuje jeszcze czasu. Tłumaczą mi cały czas że Natalka kiedyś podziękuj za rodzeństwo, że nie będzie sama i żadna krzywda jej się nie dzieje. Tymczasem śpię razem z nia, praktycznie nic nie robie, nie gotuje, nie sprzątam, nie piore, nie prasuje i wszystko mam podstawione pod nos ;) chyba tego potrzebowałam. Zostaje tu do następnej wizyty. Tęsknię tylko za psami. Z Łukaszem mam narazie konflikt hehehe No on cieszy się jak idio...ta i nie potrafi zrozumieć moich dylematów. A teraz z innej beczki. Dziewczyny karmiące mm sprowadzać je gerberki po 4 miesiącu? Bo ja Natalce daje dynie. Zamówiłam nawet telewizyte u pediatry żeby mi powiedziała jak zacząć i zapłaciłam jak za normalna wizytę hehehe ale oczywiście się naczytalam że to jednak nie jest dobry pomysł i powinno się zaczekać do 6 miesiąca. Jak to było i jest u was?
Masz prawo do smutku, to ty będziesz w ciąży , będziesz rodziła , miała operację. Możesz się bać, masz do tego prawo. Już kiedyś pisałam, po pierwszym trudnym dziecku o ciąży nie chciałam słyszeć przez wiele lat. Normalny stan.
Jeszcze raz gratuluję i spokojnej ciąży.
 
Hej ja wczoraj byłam w Gameta. To była długa wizyta. Nawet trochę próbowałam poplakac doktorkowi ale szybko mnie ustawił do pionu mówiąc że to nie miejsce na takie rozterki ;) faktycznie on tez uwaza ze to jak los wygrany na loterii A u niego ludzie zostawiają ogromną kasę żeby chociaż raz zobaczyć takie widoki jak Ja wczoraj na usg ;) mamy serduszko i 6 i pół tygodnia. Czy inaczej jak mówił poprzedni ginekolog. To by dawali jakieś 3 pełne miesiące po porodzie. Wszystko ladnie i pięknie. Dostałam tylko duphaston x 2 dziennie. Jakie to dziwne nie brać 30 tu leków dziennie podczas ciąży;) mam zrobić tylko morfologie i mocz i dzwonić do niego. Powiedział żeby nie przesadzać z Tą blizna po cięciu u mnie wszystko ładnie zagojone. Załatwił mi szefa porodowki w matce polce jestem już u niego zapisana na 17 sierpnia. To on mnie będzie prowadził. Wiedziałam że mi pomoże ;) teraz jestem u rodziców i mam duże wsparcie u rodziców. Ale się czuje cały czas mnie muli więc pomagają z Natalka. Powoli ale jeszcze nie do końca zaczynam sobie to wszystko układać. Potrzebuje jeszcze czasu. Tłumaczą mi cały czas że Natalka kiedyś podziękuj za rodzeństwo, że nie będzie sama i żadna krzywda jej się nie dzieje. Tymczasem śpię razem z nia, praktycznie nic nie robie, nie gotuje, nie sprzątam, nie piore, nie prasuje i wszystko mam podstawione pod nos ;) chyba tego potrzebowałam. Zostaje tu do następnej wizyty. Tęsknię tylko za psami. Z Łukaszem mam narazie konflikt hehehe No on cieszy się jak idio...ta i nie potrafi zrozumieć moich dylematów. A teraz z innej beczki. Dziewczyny karmiące mm sprowadzać je gerberki po 4 miesiącu? Bo ja Natalce daje dynie. Zamówiłam nawet telewizyte u pediatry żeby mi powiedziała jak zacząć i zapłaciłam jak za normalna wizytę hehehe ale oczywiście się naczytalam że to jednak nie jest dobry pomysł i powinno się zaczekać do 6 miesiąca. Jak to było i jest u was?
Ja osobiście jak zaczynałam rozszerzać dietę to nie korzystałam z tych gotowych słoiczków. Gerber jest sredni. Jesli juz chcesz iść na sloiczki to szukaj innych. Wiem ze lepszy jest hipp, bobovita jak dobrze kojarzę nazwe... Czytaj skład a swoją droga teraz masz dostęp do swierzych warzyw i owoców więc ja bym gotowala, miksowała i częściowo mrozila. Dzięki temu będziesz wiedzieć co dajesz dzuecku i duzo kasy zaoszczedzisz.
 
Ja to tez z tych co cuda wszędzie wkoło ale nie u mnie😂😂😂wszystko okupione ciężką walką i pracą 😅i tak jak Ci kiedyś pisałam nawet nie pomyślałam żeby przy diagnozie o niedrożności jajowodów po ciąży brać antykoncepcje, amój lekarz ale nie ten z kliniki tylko prowadzący ciążę jeszcze mnie w tym utwierdził😂😂😂 dopiero dziewczyny tutaj mnie uswiadomiły😅 ale nie wróciłam po antykoncepcje bo nie chce się faszerować hormonami ...... i niech się dzieje wola nieba😅o tej ciąży i porodzie doskonale Cię rozumiem, sama nie wiem czy świadomie podejmę się kolejnej próby in vitro, bo poród miałam ciężki i nie wiem czy kolejną ciążę bym przeszła tak dobrze jak pierwszą a pozatym czy nie lepiej te pieniądze przeznaczyć na dziecko które juz mam ale z drugiej strony chciałabym żeby miał rodzeństwo 😅 a u Ciebie już nie ma tych wszystkich dylematów ale wiadomo strach jest 😉
Mój ma 4.5 miesiąca jest na etapie przewracanie na brzuszek znaczy już prawie mu wychodzi 😅główkę trzyma stabilnie, stópek jeszcze nie łapie ale podnosi jego do góry i ogląda z takim zaciekawieniem aaaaa i jeszcze kopie zwierzaki na karuzeli😂. Także Twoja córcia ma jeszcze czas, z siedzeniem oczywiście też ☺
Tez bylam z tych co w cuda nie wierzą az stał się cud i jeszcze gdzieś 3 tygodnie bede w dwupaku. Walka o pierwsze dziecko bardzo ciężka, 5 pełnych procedur, 7 transferów. Walka o drugie rodzeństwo tez pod górkę bo w immunologii więcej się złego podziało i leczenie bylo gorsze jak przy walce i pierwsze, kilka nieudanych transferów i ciąża naturalna przy jednym subdroznym jajowodzie a drugim całkowicie niedroznym. Ale faktycznie bylam świeżo po szczepieniu u docenta Pasnika. Druga ciąża zupełnie inna. W pierwszej cały czas lezalam, wymioty okropne, zgaga okropna, krwawienia, spuchnięte nogi itd. Teraz jest zupełnie inaczej. Doszły dodatkowe dolegliwości dość uciążliwe typu rwa kurszowa i cukrzyca ciążowa ale czuję się bardzo dobrze jak praktycznie cala ciążę. Duzo sie ruszam tez z uwagi na schorzenia i zupełnie nie czuję się jak w 9 miesiącu ciąży
 
Tez bylam z tych co w cuda nie wierzą az stał się cud i jeszcze gdzieś 3 tygodnie bede w dwupaku. Walka o pierwsze dziecko bardzo ciężka, 5 pełnych procedur, 7 transferów. Walka o drugie rodzeństwo tez pod górkę bo w immunologii więcej się złego podziało i leczenie bylo gorsze jak przy walce i pierwsze, kilka nieudanych transferów i ciąża naturalna przy jednym subdroznym jajowodzie a drugim całkowicie niedroznym. Ale faktycznie bylam świeżo po szczepieniu u docenta Pasnika. Druga ciąża zupełnie inna. W pierwszej cały czas lezalam, wymioty okropne, zgaga okropna, krwawienia, spuchnięte nogi itd. Teraz jest zupełnie inaczej. Doszły dodatkowe dolegliwości dość uciążliwe typu rwa kurszowa i cukrzyca ciążowa ale czuję się bardzo dobrze jak praktycznie cala ciążę. Duzo sie ruszam tez z uwagi na schorzenia i zupełnie nie czuję się jak w 9 miesiącu ciąży
Ehh to tez sporo przeszłaś ale piękne zakończenie a jaki będzie odstęp między rodzeństwem?
Ja się bardzo cieszę że mam już swój mały skarb on jest całym moim życiem 😍 opcja naturalnego zajścia w ciążę byłaby najlepsza bo
jak po raz kolejny podejmę się in vitro to boję się, że to będzie kosztem synka który jest już ze mną i teraz nie mowie tylko o pieniadzach ale też o tych emocjach które temu towarzyszą, na nas niestety nikt nie czeka wszystko trzeba zacząć od nowa (gdybyśmy mieli zarodki to oczywiste , że wracam po dzieciaczki). A Ty jak to czułaś, nie miałaś poczucia ze zaniedbujesz to pierwsze dziecko ?😉
 
Ehh to tez sporo przeszłaś ale piękne zakończenie a jaki będzie odstęp między rodzeństwem?
Ja się bardzo cieszę że mam już swój mały skarb on jest całym moim życiem 😍 opcja naturalnego zajścia w ciążę byłaby najlepsza bo
jak po raz kolejny podejmę się in vitro to boję się, że to będzie kosztem synka który jest już ze mną i teraz nie mowie tylko o pieniadzach ale też o tych emocjach które temu towarzyszą, na nas niestety nikt nie czeka wszystko trzeba zacząć od nowa (gdybyśmy mieli zarodki to oczywiste , że wracam po dzieciaczki). A Ty jak to czułaś, nie miałaś poczucia ze zaniedbujesz to pierwsze dziecko ?😉
Będzie planowo różnicy 3 kata i tydzień :) ja podchodząc do transferów przy staraniach o rodzeństwo nie mialam nowej procedury choc po nieudanych transferach bylam na konsultacji czy ew 6 procedura jest dozwolona bo tez nie kosztem swojego zdrowia bo mam dla kogo zyc. Nie mialam poczucia że zaniedbuje swoje dziecko a bardzo zależało nam na drugim bo widzę różnicę między jedynakami a jak ktoś ma rodzeństwo. Wiadomo ze jak się nie da to juz nic się nie zrobi ale lepiej jak dziecko ma rodzeństwo
 
Dzięki za pocieszenie. To dla mnie dużo znaczy. Ja jestem z tych co muszą dużo usłyszeć ;) zwyczajnie się boję i ciąży i porodu ale dzisiaj pierwszy raz jak myślę o tym ze jestem w ciazy nie porzygalam się ;) robię postępy. Przecież kiedyś chciałam mieć blizniak8 A jak zostałam z 1 zarodkiem to byłam w rozpaczy. Czasami jak usłyszałam że ktoś jest w ciazy to trochę jak bym zazdrościla i nie potrafiłam sobie tego wytłumaczyć. Co do drożność to jedna wielka niewiadoma. Mam dokumenty na których jest wypisane dwu stronka niezgodność jajowodowa. I to u samego ujścia spowodowane licznymi zapaleniami przydatkow w wieku 20 tu lat. Lekarz z Lublina mi tłumaczył że w moim przypadku nie da się ich udroznic bo rzeski nie pracuja A raczej ich nie ma. To właśnie przez niedroznosc zaczęła się cała spirala z in vitro. Moje bardzo wysokie amh powoduje że produkuje duża ilość jajeczek o bardzo złej jakości. Ostatnio z 40 jajek mieliśmy 1 zarodek. Łukasz ma dobre nasienie. Fakt że jestem szczupła, aktywna i dobrze jej, dbam o siebie ale to mi przecież nieodetkalo jajowodow :) @Waleczna36 naprawdę uwierz mi że jak o tym piszę to jakbym o kimś obcym pisała bo nigdyyyyyy nie sądziłam że to mnie będzie dotyczyło. Tak bardzo marzyłam o dziecku. Potrzebowałam dziecka. Tesknilam za kimś kogo nie znałam. Przeszłam tak bolesna i wyboista drogę do tego żeby zostac mama. I kiedy już odnalazłam spełnienie okazuje się że zachodze w ciążę jak 18 ka ;) szok jest tak ogromny ciężko mi to poukladac. A co do słoiczków no to Ja daję jej od tygodnia narazie dynie. Moja babcia ma też całe pole dyni bez nawozów to sobie pomroze. Dziwnie tak trochę bo przecież ona jeszcze nie siedzi. Wybudzony się tak że i tak połowa ląduje wszędzie dookoła nawet na łokciu zamiast w buzi. Ale ona to lubi więc będziemy to kontynuować. @nie a jak u was z siedzenie, trzymaniem główki, bo moja niunia jeszcze nie bierze stopek w rączki ale to jeszcze chyba trochę czasu mamy co nie?
Z dietą nie spisz się, spokojnie można zaczekać do 6 miesiąca. Zwłaszcza jeśli dziecko nie siedzi stabilnie z podparciem i nie utrzymuje głowy . Zawsze czekałam z rozszerzeniem diety bo u mnie dzieci siadały dość póżno. Jest sporo artykułów w necie, poczytaj sobie.
 
Mojej Lilki nie da sie w malym basenie utrzymac. W tamtym roku nauczyla sie pływać, w tym nurkować i mowi ze male baseny sa dla dzieci [emoji1787][emoji1787]
No i u nas zabawa z obcymi to standard od najmłodszych lat co bardzo sobie cenie [emoji1787]
Ale fakt, przy takiej różnicy na pewno ciezko o wspolne aktywności. Z czasem na pewno bedzie lepiej, bo corka zrobi sie samodzielna.
Jak tam w Pl. Jak minęła podróż.
Siedzę w pracy, córka w żłobku, załatwiłam już wszystkie sprawy i jeszcze trochę czasu zostało hehe. Nawet umówiłam wizytę do logopedy i to na NFZ, termin początek września.
 
Jak tam w Pl. Jak minęła podróż.
Siedzę w pracy, córka w żłobku, załatwiłam już wszystkie sprawy i jeszcze trochę czasu zostało hehe. Nawet umówiłam wizytę do logopedy i to na NFZ, termin początek września.
Podroz MASAKRA. Nie polecam. Fizycznie dla mnie rzeznia, dziewczyny umeczone, bo bylo pozno. Teraz powoli sie przywyczajaja do polskiej rzeczywistości. I ja tez [emoji38][emoji38][emoji38]
Dobrze zrobilas z logopeda [emoji4]
Zazdro wolnego czasu, nie pamietam co to [emoji1787][emoji1787]
 
reklama
Będzie planowo różnicy 3 kata i tydzień :) ja podchodząc do transferów przy staraniach o rodzeństwo nie mialam nowej procedury choc po nieudanych transferach bylam na konsultacji czy ew 6 procedura jest dozwolona bo tez nie kosztem swojego zdrowia bo mam dla kogo zyc. Nie mialam poczucia że zaniedbuje swoje dziecko a bardzo zależało nam na drugim bo widzę różnicę między jedynakami a jak ktoś ma rodzeństwo. Wiadomo ze jak się nie da to juz nic się nie zrobi ale lepiej jak dziecko ma rodzeństwo
Będziesz miec podobna roznice jak ja. A jak Hubek? Czeka na rodzeństwo?[emoji4]
 
Do góry