reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Z tego co piszesz to lekarka jest bardzo ostrożna, na pewno nie zostawi cie bez leczenia w przypadku infekcji. Ryzyko o którym Ci mówiła musi być bardzo mąkę bo powiem szczerze, że nie znalazłam żadnego artykułu medycznego na ten temat.

Pytałam też koleżanki, która walczyka z krwiakiem do 7 mc i nikt jej nic nie mówił nt tego ryzyka, a byka pod kontrolą dwóch lekarzy. Urodziła zdrowego synka w 39tc.

Wiem,ze dużo przeszłaś i się martwisz ale potraktuj te słowa lekarki jako ryzyko statystyczne.
Dokladnie nigdzie nie ma informacji nt zwiększonego ryzyka przy krwiaku oprozniajacym się, a przecież tak często się te krwiaki teraz zdarzają podczas ciąży że napewno gdzieś taka informacja by buła albo ktoś by się z tym spotkał. Żaden z lekarzy też mi o tym nie mowil wcześniej. Mam kontakt z 2 dwoma dziewczynami które leżą tak jak ja z oczyszajacym się krwiakiem jedna na sporo wcześniejszym etapie druga podobnie do mnie i ich lekarze też o tym wogole nie wspominali. Dzięki ze spytałaś koleżanki, takie informacje trochę koją nerwy.. Tak ta lekarka wyłożyła mi chyba cała teorie plus statystyki przeżywalności wczesniakow a moja psychika slabo to znosi więc tak jak piszes staram się to traktować jako ryzyko czysto teoretyczne.. Jednak co noc budzę się kilka razy i sprawdzam czy nie zalała mnie krew a teraz Jeszcze czy wody nie odeszły..
 
reklama
@nieagatka czy jeśli dostałam okresu przy tabletkach jednoskładnikowych mam je nadal brać? Bez przerwy? Zgłupiałam. Po dwóch tygodniach od pierwszej tabletki dostałam okresu, myślę aby kontynuować tabletki cały czas, jeszcze 2.5 miesiąca. Jak torbiele znikną to chce podejsc do transferu i zapomnieć o in vitro. Transfer najpóźniej chce w lipcu, nie mam ochoty płacić za mrożenie zarodka.

Ps dziś mam dzień bez chleba, oj ciężko hehe. Rano próbowałam jagurt naturalny z nasionami chia (czy jak one się zwą)…truskawki , kawałek banana i pół łyżeczki masła orzechowego. Pyszne ale córka połowę zjadła 😂
Jak u Ciebie z dietą?
 
@nieagatka czy jeśli dostałam okresu przy tabletkach jednoskładnikowych mam je nadal brać? Bez przerwy? Zgłupiałam. Po dwóch tygodniach od pierwszej tabletki dostałam okresu, myślę aby kontynuować tabletki cały czas, jeszcze 2.5 miesiąca. Jak torbiele znikną to chce podejsc do transferu i zapomnieć o in vitro. Transfer najpóźniej chce w lipcu, nie mam ochoty płacić za mrożenie zarodka.

Ps dziś mam dzień bez chleba, oj ciężko hehe. Rano próbowałam jagurt naturalny z nasionami chia (czy jak one się zwą)…truskawki , kawałek banana i pół łyżeczki masła orzechowego. Pyszne ale córka połowę zjadła [emoji23]
Jak u Ciebie z dietą?
Na początku to normalne, ze możesz miec plamienia. Okresu jako takiego nie powinnas miec. Ja nie mialam nigdy ani kropli. I tak, bierz bez przerwy. Ja tak bralam 3 lata, teraz jade juz 9 miesiecy. Bez okresu jest super [emoji16]
Diety u mnie nie ma. Nie ma nic. Wrocilam do prscy w tamtym tyg i poki co nie ogarniam, totalny brak czasu. No i mala nadal nie sypia, a to nie pomaga...

Gratki za diete! Naprawdę podziwiam!
 
Dokladnie nigdzie nie ma informacji nt zwiększonego ryzyka przy krwiaku oprozniajacym się, a przecież tak często się te krwiaki teraz zdarzają podczas ciąży że napewno gdzieś taka informacja by buła albo ktoś by się z tym spotkał. Żaden z lekarzy też mi o tym nie mowil wcześniej. Mam kontakt z 2 dwoma dziewczynami które leżą tak jak ja z oczyszajacym się krwiakiem jedna na sporo wcześniejszym etapie druga podobnie do mnie i ich lekarze też o tym wogole nie wspominali. Dzięki ze spytałaś koleżanki, takie informacje trochę koją nerwy.. Tak ta lekarka wyłożyła mi chyba cała teorie plus statystyki przeżywalności wczesniakow a moja psychika slabo to znosi więc tak jak piszes staram się to traktować jako ryzyko czysto teoretyczne.. Jednak co noc budzę się kilka razy i sprawdzam czy nie zalała mnie krew a teraz Jeszcze czy wody nie odeszły..

Ech, ten ból ze sprawdzaniem krwawienia znam z pierwszej ciąży. Jak byłam w 5 miesiacu moja głupia szwagierka mnie nastraszyła poronieniem i jak do 5 miesiąca byłam spokojna tak po rozmowie z nią każde pójście do toalety to był stres 🤦‍♀️

Mam nadzieję, że przy następnej kontroli krwiak będzie mniejszy, to też obniży twój stres. Szkoda, że nie możesz się cieszyć tym stanem, bo długo o to walczyłaś. Jesteś już na połówce, jeszcze trochę i będziesz w tych bezpieczniejszych tygodniach. Ale jak już synek się urodzi (oczywiście w terminie!) to odetchniesz trochę.
@nieagatka czy jeśli dostałam okresu przy tabletkach jednoskładnikowych mam je nadal brać? Bez przerwy? Zgłupiałam. Po dwóch tygodniach od pierwszej tabletki dostałam okresu, myślę aby kontynuować tabletki cały czas, jeszcze 2.5 miesiąca. Jak torbiele znikną to chce podejsc do transferu i zapomnieć o in vitro. Transfer najpóźniej chce w lipcu, nie mam ochoty płacić za mrożenie zarodka.

Ps dziś mam dzień bez chleba, oj ciężko hehe. Rano próbowałam jagurt naturalny z nasionami chia (czy jak one się zwą)…truskawki , kawałek banana i pół łyżeczki masła orzechowego. Pyszne ale córka połowę zjadła 😂
Jak u Ciebie z dietą?

Ooo, super ze będziesz w tym roku podchodzić do transferu. Dawaj znać kiedy to będzie to zapewniam moje ✊✊✊
 
Ech, ten ból ze sprawdzaniem krwawienia znam z pierwszej ciąży. Jak byłam w 5 miesiacu moja głupia szwagierka mnie nastraszyła poronieniem i jak do 5 miesiąca byłam spokojna tak po rozmowie z nią każde pójście do toalety to był stres 🤦‍♀️

Mam nadzieję, że przy następnej kontroli krwiak będzie mniejszy, to też obniży twój stres. Szkoda, że nie możesz się cieszyć tym stanem, bo długo o to walczyłaś. Jesteś już na połówce, jeszcze trochę i będziesz w tych bezpieczniejszych tygodniach. Ale jak już synek się urodzi (oczywiście w terminie!) to odetchniesz trochę.


Ooo, super ze będziesz w tym roku podchodzić do transferu. Dawaj znać kiedy to będzie to zapewniam moje ✊✊✊
Czym Cie tak nastraszyła? Tez mialas krwiaka w 5tym miesiącu?
 
Czym Cie tak nastraszyła? Tez mialas krwiaka w 5tym miesiącu?

Powyciągała jakieś straszne historie z internetu i mi o nich opowiadała... A że ona jeszcze lubi dobarwiac te wszystkie historie to brzmiało to jak z jakiegoś horroru. Aż się sama sobie dziwię, że jej nic nie powiedziałam na to, chyba byłam otumaniona hormonami... Wiec ja przy niezagrożonej ciąży dałam się wkręcić w ten stres. Ty masz inna historie, więc tym bardziej się nie dziwię, że się martwisz
 
Na początku to normalne, ze możesz miec plamienia. Okresu jako takiego nie powinnas miec. Ja nie mialam nigdy ani kropli. I tak, bierz bez przerwy. Ja tak bralam 3 lata, teraz jade juz 9 miesiecy. Bez okresu jest super
emoji16.png

Diety u mnie nie ma. Nie ma nic. Wrocilam do prscy w tamtym tyg i poki co nie ogarniam, totalny brak czasu. No i mala nadal nie sypia, a to nie pomaga...

Gratki za diete! Naprawdę podziwiam!
Jak nie śpisz w nocy to ciężko skupić się na diecie. Przyjdzie odpowiedni czas, kiedy bedziesz miała ochotę na dietę. U mnie zajęło to dwa lata😂😂😂 początki, ciężkie.......teraz i tak jest o niebo lepiej, jest pełno gotowych dań , naprawdę niezłych. Jeszcze nie zamówiłam diety pudełkowej, na razie kupuję pudełka w sklepach. Przyznam całkiem niezłe, dziś zjadłam jakieś quinotto, bez chemii ....
 
Dziewczyny te, które mają niepłodność idiopatyczną czy po ciąży korzystałyście z jakiejś antykoncepji? Obawiam się, że natura może zakupić tym razem w drugą stronę a przez stresy w ciąży to chyba bym już więcej nie chciała.
 
Dziewczyny te, które mają niepłodność idiopatyczną czy po ciąży korzystałyście z jakiejś antykoncepji? Obawiam się, że natura może zakupić tym razem w drugą stronę a przez stresy w ciąży to chyba bym już więcej nie chciała.
Zdecydowanie powinnaś stosować antykoncepcję jeśli nie planujesz więcej dzieci. Natura potrafi połatać figle. Zn dziewczynę która walczyła długo o ciążę z in vitro, potem po urodzeniu dziecka pyk i ciąża.
 
reklama
Do góry