To trudny czas. Hormony robia swoje, zmęczenie tez. Kp jest wg mnie bardzo trudne. Polecam malo odwiedzin i duzo spokoju. Warto miec jedzenie pomrozone.
Moja Lila byla na piersi 20h na dobe. Nie dawała sie odstawic czy odlozyc. Siku + mycie zebow za jednym razem nie wchodzilo w gre prysznic 3min wchodzil w gre co 3 dni, umycie glowy graniczyło z cudem, bo zachodzila sie od placzu. Nikt mi wczesniej nie powiedział, ze moze byc tak trudno i ze moge byc tak zmeczona. Teraz bylam inaczej nastawiona, bogatsza o sporo doswiadczen i wiedzę i poszlo o niebo lepiej.