ciężaróweczki po in vitro

[ilmenau]

Witamy się z Wiktorkiem po drugiej stronie brzuszka. Mały urodził się 25.09 o 5:19 przez cc, waga 3250g - mierzą później żeby na sile stawów nie rozszerzać.

Nie było łatwo, zaliczylam wszystkie możliwe etapy porodów. W środę założyli balonik i wróciłam do domu, w czwartek o 7 rano na oddział, tabletki na rozmiękczenie szyjki, odejście wód, zaczęły się skurcze, niestety bez postępu rozwarcia, 6h skurczy bez znieczulenia. Potem decyzja o oxytocyne i moja decyzja o zzo. W 3h rozwarcie doszło do 10cm i parte skurcze, partych około 5h z przerwami o decyzja o vacum. Niestety i to się nie powiodło - mały się zaklinował i decyzja o cesarce

W międzyczasie problemy z tętnem maluszka.... No mieliśmy pełno przebojów

Oczywiście nie dałam zdjęcia Zobacz załącznik 1180535Zobacz załącznik 1180536

Oj, to się nameczylas bidulko. Ale dla takiego maluszka warto!!!
Witamy Wiktora po drugiej stronie brzucha wracaj szybko do sił!

 

[goffa13]

Dobrze, że vacuum nie narobiło problemow, ja się na to nie godziłam.
Najważniejsze, że już jestescie razem.
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie [emoji4]
Gratulacje [emoji4]

A co to vacum?

 

[nieagatka]

A co to vacum?

Takie niefajne coś...

Ja mialam to z gin obgadane, ona wiedziala,ze chwyt Kristellera to coś na co nie zgadzam się pod żadnym warunkiem. Wiedziała też, że vacum czy szczypce to coś czego nie chce. W trakcie parcia okazało się, że córcia jest obrócona tak, że patrzy w górę a nie na podłogę i dlatego się blokowała w kanale rodnym. O ie z położna stwierdziły, że skończy się na bank na vaccum, bo się zablokuje, poinformowały mnie o tym, a ja powiedziałam, że nie chce więc powiedziały, że w takim razie cc. I tak się właśnie skończyło.
Mam w rodzinie przypadek gdzie skóra na głowie została oderwana w trakcie porodu przez vaccum, nic poważnego się nie stało, ale trochę czasu się to goiło. Takie rzeczy nie dla mnie.

 

[goffa13]

Takie niefajne coś... Zobacz załącznik 1180788

Ja mialam to z gin obgadane, ona wiedziala,ze chwyt Kristellera to coś na co nie zgadzam się pod żadnym warunkiem. Wiedziała też, że vacum czy szczypce to coś czego nie chce. W trakcie parcia okazało się, że córcia jest obrócona tak, że patrzy w górę a nie na podłogę i dlatego się blokowała w kanale rodnym. O ie z położna stwierdziły, że skończy się na bank na vaccum, bo się zablokuje, poinformowały mnie o tym, a ja powiedziałam, że nie chce więc powiedziały, że w takim razie cc. I tak się właśnie skończyło.
Mam w rodzinie przypadek gdzie skóra na głowie została oderwana w trakcie porodu przez vaccum, nic poważnego się nie stało, ale trochę czasu się to goiło. Takie rzeczy nie dla mnie.

Boziu a ja to mialam kleszcze wiec i moglo byc tez to ale kompletnie nie pamietam w pierwszym porodzie.Nie mialam sily na parcia i kleszcze poszły w ruch i malego mi wyciągnęli wiec pewnie tym sposobem.Ja potem o szczegóły nie dopytywałam tylko te które były mi nie zbędne i chyba juz nawet nie będę patrzeć w papiery czy mialam to stosowane

 

[Waleczna36]

Cześć dziewczyny przygarniecie mnie z innego forum tzn po invitro ? Niektóre pewnie mnie kojarzą a niektóre wcale weic mała historia o mnie...
Moja walka o starania trwała kilka ciężkich lat, inseminacje, dwie procedury invitro, dwie stymulację, poronienia... I ciaza moja teraz ktroa ma 10 tc
Jeszcze troszkę nie wierze, boję się i ogólnie czekam jak na szpilkach na badanie prenatalne które mam 9 października brzuszek rośnie, mdłości są więc objawy jak to powedzial Dr zrowej ciąży.
Miło będzie powymieniać się doświadczeniami i nowosciami a co ważniejsze cennymi radami
Wszystkim tu obecnym gratuluję i wspólnie czekajmy do rozwiązania naszych małych serduszek

 

[misis188]

Cześć dziewczyny przygarniecie mnie z innego forum tzn po invitro ? Niektóre pewnie mnie kojarzą a niektóre wcale weic mała historia o mnie...
Moja walka o starania trwała kilka ciężkich lat, inseminacje, dwie procedury invitro, dwie stymulację, poronienia... I ciaza moja teraz ktroa ma 10 tc
Jeszcze troszkę nie wierze, boję się i ogólnie czekam jak na szpilkach na badanie prenatalne które mam 9 października brzuszek rośnie, mdłości są więc objawy jak to powedzial Dr zrowej ciąży.
Miło będzie powymieniać się doświadczeniami i nowosciami a co ważniejsze cennymi radami
Wszystkim tu obecnym gratuluję i wspólnie czekajmy do rozwiązania naszych małych serduszek ❤

Super ze jestes

 

[nieagatka]

Cześć dziewczyny [emoji846] przygarniecie mnie z innego forum tzn po invitro ? Niektóre pewnie mnie kojarzą a niektóre wcale weic mała historia o mnie...
Moja walka o starania trwała kilka ciężkich lat, inseminacje, dwie procedury invitro, dwie stymulację, poronienia... I ciaza moja teraz ktroa ma 10 tc [emoji6]
Jeszcze troszkę nie wierze, boję się i ogólnie czekam jak na szpilkach na badanie prenatalne które mam 9 października [emoji846] brzuszek rośnie, mdłości są więc objawy jak to powedzial Dr zrowej ciąży.
Miło będzie powymieniać się doświadczeniami i nowosciami a co ważniejsze cennymi radami [emoji6]
Wszystkim tu obecnym gratuluję i wspólnie czekajmy do rozwiązania naszych małych serduszek [emoji3590]

Witaj i gratulacje! [emoji4]

 

[juchaa_87]

Cześć dziewczyny przygarniecie mnie z innego forum tzn po invitro ? Niektóre pewnie mnie kojarzą a niektóre wcale weic mała historia o mnie...
Moja walka o starania trwała kilka ciężkich lat, inseminacje, dwie procedury invitro, dwie stymulację, poronienia... I ciaza moja teraz ktroa ma 10 tc
Jeszcze troszkę nie wierze, boję się i ogólnie czekam jak na szpilkach na badanie prenatalne które mam 9 października brzuszek rośnie, mdłości są więc objawy jak to powedzial Dr zrowej ciąży.
Miło będzie powymieniać się doświadczeniami i nowosciami a co ważniejsze cennymi radami
Wszystkim tu obecnym gratuluję i wspólnie czekajmy do rozwiązania naszych małych serduszek ❤

Gratulacje i pisz jakby co śmiało, dziewczyny mają tutaj niezła wiedzę

 

[Waleczna36]

No to mam pierwsze pytanko, czy, Wy też tak miałbyście że cały brzuszek, wzdęty i kujacy jak chodziłyście? Aż że strachu się cały czas kładę, bo nie chce się futrowac za dużo nospa, biorę jak już naprawdę naprawdę mnie skurczy ze nie mogę się wyprostować.

 

[nieagatka]

No to mam pierwsze pytanko, czy, Wy też tak miałbyście że cały brzuszek, wzdęty i kujacy jak chodziłyście? Aż że strachu się cały czas kładę, bo nie chce się futrowac za dużo nospa, biorę jak już naprawdę naprawdę mnie skurczy ze nie mogę się wyprostować.

A to nie są pozostałości po stymulacji? Bo mi jajniki dokuczały do 13tc,bo były ogromne.