reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Bry. Właśnie weszłam na forum, bo pierwszy raz dziołchy zasnęły o 20, a ja zamiast isc odespać to siedzę w internetach :p U nas monitory nie włączają się bezpodstawnie, bo dziewczyny strasznie spłycaja oddechy. Kiedyś Gajkę zostawiłam na drzemkę w naszym łóżku w sypialni i w pewnym momencie nie myśląc pobiegłam do niej. Znalazłam ją sinobladą, ledwo oddychającą. Nie wiem co by było gdyby...

Marg - jesteś znowu w ciąży? Przeca meble nie tak dawno wymieniałaś :rofl:

Kobity, nie ma mnie na forum, baaaaaaaardzo rzadko wchodzę, więc nie doczytam co u was, więc zostaje mi wszystkie pozdrowić i przesłać buziolki dzieciaczkom :)
Dziewczynki mają się dobrze. Rehabilitujemy się - grafik napięty (fzjoterapia, logopeda, pedagog, psycholog, okulista, kardiolog, laryngolog, neurolog - no duuużo tego). Szkoda mi ich, bo z reguły zasypiają późno, a czasem musze ich budzić wcześnie. No i ja przy karmieniu mam 1,5 etatu dziennie :ninja2: ale są cudowne i przekochane.
Asiu jak miło to czytać. Chwała Bogu i lekarzą i tobie rośnijcie zdrowo
 
reklama
Bry. Właśnie weszłam na forum, bo pierwszy raz dziołchy zasnęły o 20, a ja zamiast isc odespać to siedzę w internetach :p U nas monitory nie włączają się bezpodstawnie, bo dziewczyny strasznie spłycaja oddechy. Kiedyś Gajkę zostawiłam na drzemkę w naszym łóżku w sypialni i w pewnym momencie nie myśląc pobiegłam do niej. Znalazłam ją sinobladą, ledwo oddychającą. Nie wiem co by było gdyby...

Marg - jesteś znowu w ciąży? Przeca meble nie tak dawno wymieniałaś :rofl:

Kobity, nie ma mnie na forum, baaaaaaaardzo rzadko wchodzę, więc nie doczytam co u was, więc zostaje mi wszystkie pozdrowić i przesłać buziolki dzieciaczkom :)
Dziewczynki mają się dobrze. Rehabilitujemy się - grafik napięty (fzjoterapia, logopeda, pedagog, psycholog, okulista, kardiolog, laryngolog, neurolog - no duuużo tego). Szkoda mi ich, bo z reguły zasypiają późno, a czasem musze ich budzić wcześnie. No i ja przy karmieniu mam 1,5 etatu dziennie :ninja2: ale są cudowne i przekochane.
My również pozdrawiamy i na dobre wieści zawsze czekamy .
 
Pytanie do mam które mają małe dziecko i następne w drodze... jak sobie radzić ? Mój mały ma dopiero 11 miesięcy , umie raczkować ale uwielbia rączki mamusi , a wymusza płaczem że wszyscy słyszą , a ja po prostu nie daje rady .... jak jest mąż to jeszcze ok. A pozatym brak pomocy .
Czy pomimo noszenia małego ( 12 kg ) uda mi się utrzymać ciąże?
 
Pytanie do mam które mają małe dziecko i następne w drodze... jak sobie radzić ? Mój mały ma dopiero 11 miesięcy , umie raczkować ale uwielbia rączki mamusi , a wymusza płaczem że wszyscy słyszą , a ja po prostu nie daje rady .... jak jest mąż to jeszcze ok. A pozatym brak pomocy .
Czy pomimo noszenia małego ( 12 kg ) uda mi się utrzymać ciąże?
Hej jestem.w podobnej sytuacji w której chciałam się znaleźć bardzo mocno.Mimo że czasami bywa źle bo samopoczucie jest okropne i też ciągle borykam sie z plamieniami a nawet krwawieniami daje radę bo co ?...No przecież nie siądę i się nie zalamie, chodź bywało że na spacer nie miałam sił .Jestem teraz w 12 tc i powoli jest coraz lepiej.Od początku po transferze jakoś specjalnie.sie.nie oszczędzalam bo z małym dzieckiem nie ma szans.Mi się wydaje że jeśli z ciąża jest ok i nie masz zaleceń lezenia i wszystko przebiega poprawnie to wykonywanie codziennych prac nie jest żadnym zagrożeniem.Staram się nie dźwigać wedle możliwości jedynie ale mając małe dziecko jest raczej nieuniknione.
 
@marg88 który tydzień ciebie?wierzę że drugi trymestr będzie lepszy! u mnie już powoli wychodzę z stanu w którym chodziłam jak zombie ciągle śpiąca i zmęczona od samego rana.Nie myśl kochana jak sobie dasz radę bo to chyba nie ma sensu...dasz napewno bo.jestes i będziesz mamą
 
Hej jestem.w podobnej sytuacji w której chciałam się znaleźć bardzo mocno.Mimo że czasami bywa źle bo samopoczucie jest okropne i też ciągle borykam sie z plamieniami a nawet krwawieniami daje radę bo co ?...No przecież nie siądę i się nie zalamie, chodź bywało że na spacer nie miałam sił .Jestem teraz w 12 tc i powoli jest coraz lepiej.Od początku po transferze jakoś specjalnie.sie.nie oszczędzalam bo z małym dzieckiem nie ma szans.Mi się wydaje że jeśli z ciąża jest ok i nie masz zaleceń lezenia i wszystko przebiega poprawnie to wykonywanie codziennych prac nie jest żadnym zagrożeniem.Staram się nie dźwigać wedle możliwości jedynie ale mając małe dziecko jest raczej nieuniknione.
No czyli lekarz pozwolil Ci dzwigav dziecko? Moj ma 14,5 miesiaca, nie chodzi ale jak nie ma problemu z zebami to nie chce tak na raczki ake wiadomo ze do łóżeczka włożyć trzeba, wyjąć z łóżeczka, dac do wózka. Bo chce podchodzic za miesiąc do transferu tylko tego sie boje
 
Pytanie do mam które mają małe dziecko i następne w drodze... jak sobie radzić ? Mój mały ma dopiero 11 miesięcy , umie raczkować ale uwielbia rączki mamusi , a wymusza płaczem że wszyscy słyszą , a ja po prostu nie daje rady .... jak jest mąż to jeszcze ok. A pozatym brak pomocy .
Czy pomimo noszenia małego ( 12 kg ) uda mi się utrzymać ciąże?

Jak zaszłam w ciąże Sara miała skończony rok a chodzić zaczęła jak miała 17 miesięcy . Od zawsze jestem sama z nią bo mój w pracy całe dnie a nie mam rodziny do pomocy . Ciąża była trudna i zagrożona -łożysko przodujące i uwierz cała ciąże ją dźwigałam , jeździłam na zakupy , woziłam do żłobka i odbierałam , sprzątałam cały dom i robiłam wszystko czego nie robiłam w ciąży po ivf z Sara . Niestety dziecko nie rozumie a tez jednak nie myśli się tyle o tym dziecku w brzuchu do póki się nie urodzi bo priorytetem jest to które masz przed sobą . W 9 miesiącu dziwigalam ja po nocach na swoim brzuchu jak była chora . Każdy lekarz ci to powie że jeśli z ciąża jest ok to nie ma przeciwskazan do noszenia dzieci . Taka nasza natura , od zawsze kobiety nosiły swoje dzieci bedac w ciąży , my dziś bardziej analizujemy bo walczyłyśmy z ivf ale to zupełnie bezpieczne. Ciąże donosiłam i 20.10 urodziłam kolejna zdrowa córkę . Gratuluje ciąży i trzymam kciuki [emoji1307][emoji1307]
 
Jak zaszłam w ciąże Sara miała skończony rok a chodzić zaczęła jak miała 17 miesięcy . Od zawsze jestem sama z nią bo mój w pracy całe dnie a nie mam rodziny do pomocy . Ciąża była trudna i zagrożona -łożysko przodujące i uwierz cała ciąże ją dźwigałam , jeździłam na zakupy , woziłam do żłobka i odbierałam , sprzątałam cały dom i robiłam wszystko czego nie robiłam w ciąży po ivf z Sara . Niestety dziecko nie rozumie a tez jednak nie myśli się tyle o tym dziecku w brzuchu do póki się nie urodzi bo priorytetem jest to które masz przed sobą . W 9 miesiącu dziwigalam ja po nocach na swoim brzuchu jak była chora . Każdy lekarz ci to powie że jeśli z ciąża jest ok to nie ma przeciwskazan do noszenia dzieci . Taka nasza natura , od zawsze kobiety nosiły swoje dzieci bedac w ciąży , my dziś bardziej analizujemy bo walczyłyśmy z ivf ale to zupełnie bezpieczne. Ciąże donosiłam i 20.10 urodziłam kolejna zdrowa córkę . Gratuluje ciąży i trzymam kciuki [emoji1307][emoji1307]
Gratulacje! Jak druga malutka ma na imie?
 
Pytanie do mam które mają małe dziecko i następne w drodze... jak sobie radzić ? Mój mały ma dopiero 11 miesięcy , umie raczkować ale uwielbia rączki mamusi , a wymusza płaczem że wszyscy słyszą , a ja po prostu nie daje rady .... jak jest mąż to jeszcze ok. A pozatym brak pomocy .
Czy pomimo noszenia małego ( 12 kg ) uda mi się utrzymać ciąże?
Jestem w 8t. Moja corcia wazy 15kg. Jeszcze chodze do pracy mimo zmeczenia i mdlosci. Corcia przez tydzien nie spala, bo zabkowala (mam nadzieje, ze to ostatnie juz). Oprocz tego, ze nie spalam, to nosilam ja bardzo duzo w nocy, bo plakala. Trzeba sobie radzic... Po prostu staram sie podnosic ja delikatnie, bez gwtownych ruchow.
Aha, po ostatniej stymulacji moje janniki nadal sa bardzo duze i mam zagrozenie, ze moga sie obrocic i nakaz bardzo spokojnego trybu zycia, ale jak przy dwulatce?
 
reklama
No czyli lekarz pozwolil Ci dzwigav dziecko? Moj ma 14,5 miesiaca, nie chodzi ale jak nie ma problemu z zebami to nie chce tak na raczki ake wiadomo ze do łóżeczka włożyć trzeba, wyjąć z łóżeczka, dac do wózka. Bo chce podchodzic za miesiąc do transferu tylko tego sie boje
Nie pozwolil poprostu nie zabronił nie dał żadnych zakazów ani nakazów lezenia więc w miarę możliwości rozsadku żyje normanie
 
Do góry