W jednej z bielskich sieci sklepów w każdą wedlinę jest wbita kartka ze składem. Jak się takk na to patrzy, to się odechciewa kupować. Dlatego my bardzo mocno ograniczyliśmy wędliny. Kupuję może 2x w miesiącu.Odnośnie składów to byłam ostatnio z mężem w sklepie mięsnym w którym kupujemy od lat i stojąc w kolejce wzięliśmy segregator gdzie można było sprawdzić skład poszczególnych wędlin i o zgrozo wędlina drobiowa Którą wcześniej kupowałam Hubkowi ma beznadziejny skład i to nie jest Wędlina tam za jakieś 15 do 20 zł tylko za ponad 30 zł i na 100 g tej szynki zużyto tylko 60 g mięsa już nie pamiętam czy to było z indyka czy z kurczaka i przyznam się szczerze że Hubert lubi parówki i doszliśmy z mężem do wniosku że parówki mają lepszy skład bo kupujemy bodajże z Biedronki z Krainy mięsa i tam jest 100 gram miesa z szynki. Hubus ta szyneczke lubial ale na pewno jek juz nie kupię bo po tym szokujacym 60 gram miesa byla cala tablica mendelejewa i muszę sama zaczac mu robiv szyneczke. Jak któraś ma jakis fajny przepis na wedlinke drobiowa to poprosze.
Misis w b-b niedaleko Gemini jest sklep Gazdówka. Mają tam eco mięso i własne wędliny (mięso, zioła i niestety sól peklująca, ale nic poza tym). Mają też sporo zdrowej żywności, bio warzywa. Warto zajrzeć.