reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Nawiązując do gerberkow. Z racji naszego planowanego wyjazdu w maju kupiłam kilka gerberkow zeby spróbować czy jest ok i wziac te same na wczasy bo w hotelu pewno ciężko będzie znaleźć coś odpowiedniego dla Hubka a będziemy za granicą. Kupilam z kurczakiem ziemniakami i marchewka m.in. Niby w smaku ok, pisze ze woda tylko do przygotowania ale moim zdaniem tam gdzieś 50 procent to bedzie woda. Wzięłam te same składniki i zrobilam sama. Po pierwsze smak zupełnie inny. W tym moim smaki byly na prawde wyczuwalne. Do tego musiałam na prawde dodać sporo wody a i tak bylo to bardzo geste, duzo bardziej niz gerberek. Wczoraj bylam na zakupach i chcialam mu wziąć sliwke z gerberka - zawartosc owoców 28%. No bez jaj. Wybralam bobovite i tam praktycznie same owoce. Suma sumarum mysle ze lepiej robic sanemu bo na prawde to duzo czasu nie zajmuje a człowiek wie co tam jest bo ja po tym moim eksperymencie mam wątpliwości co do tych gerberkow niby super i naturalnych
mam znajomych co mieli kontrakt podpisany na odbiór marchwi z gerbera, i wiecie jakie wymagania głównie były ?wielkość aby po obraniu do maszyn się nadawały, i była to marchew pastewna:( polecam słoiczki firmy hipp , siostra kupuję i mówi że są najlepsze. Niby gotuję małemu ale mówi że weekend wolny też się jej należy i wtedy hipp króluje na stole
 
reklama
A ja po pobycie w szpitalu byłam zaskoczona ... pozytywnie. Tam gdzie rodzilambyło super jedzenie,a obiad mogłam sobie wybrać były dwa zestawy . Jak wróciłam do domu to brakowało mi tych gotowych smacznych a zarazem lekkostrawnych obiadów.

To miałaś szczęście, ja niestety czasem widzę na fb co podają na wrocławskich porodowkach i czasem aż strach patrzec a co dopiero jeść ;)
 
@shaggy Póki co Anastazja ma zrobiony duży zapas przez moją mamę słoików gerber i hipp. Mamy od 4,5 i 6 miesiąca z tym, że te od 6 msc z gerbera są większe.. Póki co je nawet ładnie kilka łyżek potem pluje... zastanawiam się czy nie podawać tego 1 słoika mniejszego jednego dnia dzieląc po pól... tych od 6 msc czyli tych większych nawet nie otwieram bo wiem że na ten moment bym je tylko zmarnowała. Anastazja zrobi kilka łyżek i co smaczniejszy słoik to dokończę ja:p a mniej dobre wywalam... a jak u Ciebie?
Mój się kłóci jak już nie daje więcej... owoce są świetne daje rano pół słoiczka tego małego i kaszke do tego A po południu tak 3/4 małego słoiczka obiadku... mój to zarlok... jak mąż za wolno łyżeczki daje to jest awantura... I jak posadze go w leżaki i j3szcze nie mam uszukowanego jedzenia to jest ryk... fakt że jesteśmy w skoku i słabo śpi w nocy bo ciągle pobudki robi ale jest ok :)
 
Mój się kłóci jak już nie daje więcej... owoce są świetne daje rano pół słoiczka tego małego i kaszke do tego A po południu tak 3/4 małego słoiczka obiadku... mój to zarlok... jak mąż za wolno łyżeczki daje to jest awantura... I jak posadze go w leżaki i j3szcze nie mam uszukowanego jedzenia to jest ryk... fakt że jesteśmy w skoku i słabo śpi w nocy bo ciągle pobudki robi ale jest ok :)
A ile ma malutki ? No tak się zastanawiam od kiedy to dzieci mogą całe sloiczki zjeść
 
mam znajomych co mieli kontrakt podpisany na odbiór marchwi z gerbera, i wiecie jakie wymagania głównie były ?wielkość aby po obraniu do maszyn się nadawały, i była to marchew pastewna:( polecam słoiczki firmy hipp , siostra kupuję i mówi że są najlepsze. Niby gotuję małemu ale mówi że weekend wolny też się jej należy i wtedy hipp króluje na stole
Jak czytałam skład hipp to we wszystkim chyba bym sok winogronowy... nawet w obiadku... ja raczej nie polecam...
 
To miałaś szczęście, ja niestety czasem widzę na fb co podają na wrocławskich porodowkach i czasem aż strach patrzec a co dopiero jeść ;)
Z jedzeniem tak ale z opieką było gorzej ... dzień po cc wywalili mnie na zwykłą sale ,zabrali welflon i dawali tylko paracetamol przecież to powolne konanie z bólu było:growl: ale przeżyłam :p
 
reklama
Z jedzeniem tak ale z opieką było gorzej ... dzień po cc wywalili mnie na zwykłą sale ,zabrali welflon i dawali tylko paracetamol przecież to powolne konanie z bólu było:growl: ale przeżyłam :p

A też we Wrocławiu? Ja się nastawiam na sn ale wczoraj na usg wyszło, że jest ryzyko hipotrofii u Małej, za tydzień powtórka usg i jak nie przybierze to szpital i cc...
 
Do góry