reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny jeśli chodzi o cc to napisze wam coś z innej strony . Jestem Matka rocznego dziecka z problemami zdrowotnymi . W ciągu roku odwiedziłam ok 20 lekarzy i każdy pytał o wskazanie do cc i na hasło ivf za każdym razem szły komentarze że to nie wskazanie itd . Choć u Mnie wskazaniem były moje problemy neurologiczne to i tak przy wywiadzie lekarz twierdził że jeśli ciąża przebiega prawidłowo powinna zakończyć się porodem naturalnym pomimo zapłodnienia invitro . Jeśli ktoś by dał mi gwarancje że dziecku nic się nie stanie to chciałabym urodzić naturalnie bo to są zupełnie inne emocje ale widząc dzieci z porażeniem po porodzie na oddziale neurologicznym wiem że kolejne dziecko też urodzę przez cc. Sama cesarka była dla Mnie okropna a bol po niej tragiczny . Z naszej perspektywy Matek walczących poród jest zupełnie inaczej rozumiany bo pomimo tego że przebieg ciąży jest identyczny z naturalnym poczęciem to jednak w głowie mamy ta walkę o to by móc w ogóle być w ciąży . Dla tych co nie chcą rodzić naturalnie a lekarz się nie zgadza , polecam wizytę u specjalisty i pobranie zaświadczenia o tokofobi - z tym nikt nie dyskutuje !
 
reklama
@Ela86 Ja miałam okropny ból po cc...szpital ogranicZa przeciw bóle do minimum...minęło 8 tyg od cc i dalej boli szew...wszystkim odradzam cc. Sn na początku jest gorzej( pierwszy tydzień ) ale zdecydowanie szybciej człowiek dochodzi do siebie ...ja już powiedziałam nigdy więcej cc. Pierwszy miałam sn, fakt boli ale gdybym miała wybierać to idę za sn..Ale pod kątem bezpieczeństwa dziecka uważam że lepsza cc i to jest błędne koło bo matka i tak zawsze wybierze bezpieczeństwo dziecka pomimo bólu.
 
Dziewczyny pomocy...wsparcia i dodajcie otuchy że nie jestem w tym sama...albo ja śpioch straszny albo to naturalne. W nocy śpię łącznie 5-6 godzin po odliczeniu karmień małego , czy to naturalne ? Czuję się jak zoomby i tak wyglądam
 
Dziewczyny pomocy...wsparcia i dodajcie otuchy że nie jestem w tym sama...albo ja śpioch straszny albo to naturalne. W nocy śpię łącznie 5-6 godzin po odliczeniu karmień małego , czy to naturalne ? Czuję się jak zoomby i tak wyglądam
To dużo spisz hehe ja spalam od początku całe noce synek wyjątkowo grzeczny. Ale znajoma to miała noce praktycznie wogole nie przesłane drzemki 40 min co kilka godzin.
No ale jeśli ne 5 godzin jest z ciągłym przerwami to nie dziwię się że jesteś zmęczona.Moge Ci jedynie życzyć wytrwałości bo domyślam się jakie to trudne dla ciebie
 
A ile go dajesz? A jak długo moczysz?
Parze w 100 ml na kolor slomkowy ok pół minuty tylko że przyciskam torebkę łyżeczka więc może to też skraca czas parzenia.
Do butelki daje max 60 ml resztę wylewam a syn wypija różnie raz 30 raz 50 ml i to nie na raz tylko w ciągu całego dnia.
 
Dziewczyny pomocy...wsparcia i dodajcie otuchy że nie jestem w tym sama...albo ja śpioch straszny albo to naturalne. W nocy śpię łącznie 5-6 godzin po odliczeniu karmień małego , czy to naturalne ? Czuję się jak zoomby i tak wyglądam
Przez pierwszy miesiac spalam w sumie max 4h dziennie, nigfy dluzej niz 2 ciagiem. Przez kolejne 3 miesiace 3h snu ciagiem to byl luksus. Dopiero jak corka miala ok 4 miesiecy zeszlysmy do 2 karmien w nocy.
Jedyna rada - probuj nadrabiac w weekend jak m jest w domu i przespij sie z godzine czy dwie.
 
Dziękuję i również gratuluję:) Będziesz lipcóweczką?

Bardzo chętnie się z Wami spotkam, o ile nie będę w pracy albo na l4 z powodu chorego dziecka.
Moja Zosia od września była 11 dni w żłobku, reszta to wieczne chorowanie:crazy:.
Załatwiła ją pierwsza jelitówka i nie wróciła do swojej odporności. Było już zapalenie płuc, zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli, zapalenie pęcherza i ciągły katar. Jedyny postęp to taki, że uwielbia tam chodzić i nawet się za nami nie ogląda, żadnego papa.
Teraz też przyniosła lżejszą formę jelitówki i mnie i męża wczoraj przetrzepało. Już się boję takiego podwójnego chorowania.

Tak lipcoweczka, gdzieś w połowie lipca cc.
Czytam o tym żłobku i właśnie tego sie boje- chorowania. Chyba pomyśle nad niania bo z 2 małych i chorych dzieci to życia nie ogarne...[emoji85]

Ktoś tu chciał brzuch? To mój wielgachna jak na 14 tc [emoji12] ale co zrobić.... tylko sie cieszyć [emoji173]️
eb8a7f44-4ca7-45c5-a045-7c2837207fa3.jpg
 
Tak lipcoweczka, gdzieś w połowie lipca cc.
Czytam o tym żłobku i właśnie tego sie boje- chorowania. Chyba pomyśle nad niania bo z 2 małych i chorych dzieci to życia nie ogarne...[emoji85]

Ktoś tu chciał brzuch? To mój wielgachna jak na 14 tc [emoji12] ale co zrobić.... tylko sie cieszyć [emoji173]️
Zobacz załącznik 935623
Moja corka.od roku chodzi do zlobka. W sumie zostala w domu przez 3 dni, wiec to niekoniecznie tak, ze musi chorowac. Duzo zalezy od odpornosci dziecka. No i od zlobka, bo jesli z katarem odsylaja do domu to fakt - srednio sie oplaca posylac.
 
reklama
Tak lipcoweczka, gdzieś w połowie lipca cc.
Czytam o tym żłobku i właśnie tego sie boje- chorowania. Chyba pomyśle nad niania bo z 2 małych i chorych dzieci to życia nie ogarne...[emoji85]

Ktoś tu chciał brzuch? To mój wielgachna jak na 14 tc [emoji12] ale co zrobić.... tylko sie cieszyć [emoji173]️
Zobacz załącznik 935623
Jaka laska.Dopiero co urodziłas druga ciąża mega szybko wygladasz bombowo
 
Do góry