reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Czy na forum jest mama, która rodziła naturalnie dziecko ponad 4 kg? Czy w ogóle maja sens takie próby po in vitro?
in vitro nie ma tu nic do rzeczy. Najistotniejsze jest to, by sprawdzić czy dziecko jest w stanie przejść przez kanał rodny.
Zgodnie z zaleceniami polskiego towarzystwa ginekologicznego waga dziecka od 4,5 kg jest wskazaniem do cesarki.
Ja swoją córkę o wadze 4280 g urodziłam naturalnie ale nie obeszło się bez komplikacji. To akurat było dziecko z naturalnego poczęcia, jednak jak już wspomniałam sposób poczęcia nie ma znaczenia.
 
A dlaczego uważasz, że jest jakas zależność między in vitro a porodem naturalnym? To, że ciąża po in vitro nie oznacza od razu cesarki. @Agnieś191 rodziła naturalnie swoją córeczką ponad 4- kilową.
chodziło mi o to, że in vitro jest wzglednym wskazaniem do cc, czyli takim do rozważenia. Ja osobiście byłam bardzo za porodem naturalnym i w chwili obecnej przechodzę kryzys emocjonalny po słowach mojego ginekologa, który twierdzi, ze nie urodze naturalnie i wiele się może wydarzyc przy tak dużym dziecku, wg usg ponad 4 kg w 40 hbd, szyjka wciąż nie jest przygotowana, wiec nie wiadomo kiedy porod mógłby się zacząć. Oczywiście mam wybór moge spróbować, tylko czy warto podejmować to ryzyko.
 
chodziło mi o to, że in vitro jest wzglednym wskazaniem do cc, czyli takim do rozważenia. Ja osobiście byłam bardzo za porodem naturalnym i w chwili obecnej przechodzę kryzys emocjonalny po słowach mojego ginekologa, który twierdzi, ze nie urodze naturalnie i wiele się może wydarzyc przy tak dużym dziecku, wg usg ponad 4 kg w 40 hbd, szyjka wciąż nie jest przygotowana, wiec nie wiadomo kiedy porod mógłby się zacząć. Oczywiście mam wybór moge spróbować, tylko czy warto podejmować to ryzyko.
Ja bym nie ryzykowała.
 
chodziło mi o to, że in vitro jest wzglednym wskazaniem do cc, czyli takim do rozważenia. Ja osobiście byłam bardzo za porodem naturalnym i w chwili obecnej przechodzę kryzys emocjonalny po słowach mojego ginekologa, który twierdzi, ze nie urodze naturalnie i wiele się może wydarzyc przy tak dużym dziecku, wg usg ponad 4 kg w 40 hbd, szyjka wciąż nie jest przygotowana, wiec nie wiadomo kiedy porod mógłby się zacząć. Oczywiście mam wybór moge spróbować, tylko czy warto podejmować to ryzyko.
Każdy poród czy to naturalny czy cesarka niesie za sobą ryzyko komplikacji. U mnie córka ważyła 3450 i z komplikacjami będę się mierzyc prawdopodobnie do końca życia. Przy dziecku powyżej 4 kg mżna spróbować urodzić naturalnie. Ale skoro Twój lekarz uważa, że nie dasz rady to zdecyduj się na cc.
 
chodziło mi o to, że in vitro jest wzglednym wskazaniem do cc, czyli takim do rozważenia. Ja osobiście byłam bardzo za porodem naturalnym i w chwili obecnej przechodzę kryzys emocjonalny po słowach mojego ginekologa, który twierdzi, ze nie urodze naturalnie i wiele się może wydarzyc przy tak dużym dziecku, wg usg ponad 4 kg w 40 hbd, szyjka wciąż nie jest przygotowana, wiec nie wiadomo kiedy porod mógłby się zacząć. Oczywiście mam wybór moge spróbować, tylko czy warto podejmować to ryzyko.
Ja bym nie zaryzykowala jesli lekarz mowi, ze moga byc problemy.
 
Jakie były u Ciebie komplikacje jeśli mogę zapytac?
Doszło do dystocji barkowej, urodziła się główka i dziecko zawiesiło się na barkach. Niekompetentny lekarz kazał mi przeć i wyrwał na siłę dziecko wyrywając przy tym dziecku nerwy ze splotu barokowego. Młoda jest rehabilitowana od urodzenia (czyli ponad 8 lat ) i miała operację. Miała i tak szczęście, bo rusza ręką bardzo sprawnie w porównaniu do innych dzieci z tym schorzeniem ale jednak nie jest to pełna sprawność. Nie chcę nikogo straszyć ale ja bym się nie zdecydowała świadomie na poród dziecka o wadze od 4 kg wzwyż.
 
Jakie były u Ciebie komplikacje jeśli mogę zapytac?
Radziłbym Ci cc z wielu powodow:
ja rodzilam naturalnie małego 3780 i było bardzo ciężko , bo był okraglutki:) niby się udało ale popękałam cała w środku i jeszcze mnie nacinali, dochodziłam dłużej do siebie niż kobiety po cc.
Tak duże dziecko może zaklinowac się w drogach rodnych i wtedy wyciągają je na siłę...co też jest niebezpieczne dla maleństwa.
Ja teraz będę chciała mieć cc bo ona jest bezpieczniejsza dla dziecka
 
reklama
chodziło mi o to, że in vitro jest wzglednym wskazaniem do cc, czyli takim do rozważenia. Ja osobiście byłam bardzo za porodem naturalnym i w chwili obecnej przechodzę kryzys emocjonalny po słowach mojego ginekologa, który twierdzi, ze nie urodze naturalnie i wiele się może wydarzyc przy tak dużym dziecku, wg usg ponad 4 kg w 40 hbd, szyjka wciąż nie jest przygotowana, wiec nie wiadomo kiedy porod mógłby się zacząć. Oczywiście mam wybór moge spróbować, tylko czy warto podejmować to ryzyko.
Ja jestem za Cc zawsze :D a skoro lekarz mowi ze Cc to nie podwazala bym jego decyzji.
 
Do góry