Kasik, w sumie to popatrz jak różne są ciąże. Twój maluch jest większy od mojego a mimo to słabiej go czujesz. Mój jest mały a juz 3 tyg tak kopie, że ciągle go czuje.Moja koleżankia pierwsze ruchy poczuła dopiero w 22 tyg.
reklama
kasik36
Fanka BB :)
Kotuska u mnie dzidzius ma duuuuuuzo miejsca, nie dosyc, ze jestem wysoka to jeszcze szeroka i duzy brzuch jak na ten etap ciazy Tak wiec maluch ma pole do popisu
Cześć dziewczyny,
czy mogę do was dołączyć ? Pokrótce opisze swoją drogę do szczęścia...
Jestem z Rzeszowa(podkarpackie). Staramy się z m od 6-7 lat- JA-endometrioza, M- kiepskie nasienie, w tym 6 iui nie udanych- beta nie drgnęła, decyzja ivf w klinice w której dotychczas się leczyłam kasy zabrakło dla mnie czas oczekiwania na rozpoczęcie stym. ok 6 miesięcy- w między czasie na forum (w którym się udzielam) rozpoczął się temat Białegostoku-bocian, decyzja jedziemy do bociana pomimo sporej odległości ok 500km. Byłam pod wrażeniem personelu i lekarza dr Mrugacza, w kwietniu zaczęliśmy stym. pobrano 20 jajeczek- niestety hiperka lekka była, transfer blastki 3BB, 4BB do mrożenia. Transfer nie udał się po 3 m-cach crio niestety znowu lipa. Wrzesień rozpoczęcie stym. u dr Grygoruka pomimo mniejszej dawki naniosłam znowu 20 jajeczek- powtórka z hiperka , transfer blastki 4AA, dwie do mrożenia poszło. 16.09- 8dpt beta 73,92 :-) jestem mega szczęśliwa.
ewelina.br pozdrawiam
czy mogę do was dołączyć ? Pokrótce opisze swoją drogę do szczęścia...
Jestem z Rzeszowa(podkarpackie). Staramy się z m od 6-7 lat- JA-endometrioza, M- kiepskie nasienie, w tym 6 iui nie udanych- beta nie drgnęła, decyzja ivf w klinice w której dotychczas się leczyłam kasy zabrakło dla mnie czas oczekiwania na rozpoczęcie stym. ok 6 miesięcy- w między czasie na forum (w którym się udzielam) rozpoczął się temat Białegostoku-bocian, decyzja jedziemy do bociana pomimo sporej odległości ok 500km. Byłam pod wrażeniem personelu i lekarza dr Mrugacza, w kwietniu zaczęliśmy stym. pobrano 20 jajeczek- niestety hiperka lekka była, transfer blastki 3BB, 4BB do mrożenia. Transfer nie udał się po 3 m-cach crio niestety znowu lipa. Wrzesień rozpoczęcie stym. u dr Grygoruka pomimo mniejszej dawki naniosłam znowu 20 jajeczek- powtórka z hiperka , transfer blastki 4AA, dwie do mrożenia poszło. 16.09- 8dpt beta 73,92 :-) jestem mega szczęśliwa.
ewelina.br pozdrawiam
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
Anula86, witamy gratuluję ;-) Na kiedy masz termin porodu? Jeśli Twój nick, jest datą urodzenia, to jesteśmy w podobnym wieku, bo ja z 85 roku :-).
aj napisalam posta i mi nie zapisalo, dzieki dziewczyny za wsparcie,
na łożysko przodujace nic nie biore pierwszy raz mialam plamienie i oby ostatnie.
ciezko mi miejsce sobie znaleźć na tym niewygodnym lozku.jak jutro nic nie bedzie sie dzialo to chcialabym predzej wyjsc i w domu lezakowac
Infinity a ile twoja perelka ważyła mniej wiecej w 25tyg ciąży? boje sie ze moj Okruszek cos za wolno rosnie moze przez te wąskie tętnicę maciczne.jak w niecalym 21tyg wazylo 320gram a teraz prawie 25tyg 500gram... ciagle jakies zmartwienia...
na łożysko przodujace nic nie biore pierwszy raz mialam plamienie i oby ostatnie.
ciezko mi miejsce sobie znaleźć na tym niewygodnym lozku.jak jutro nic nie bedzie sie dzialo to chcialabym predzej wyjsc i w domu lezakowac
Infinity a ile twoja perelka ważyła mniej wiecej w 25tyg ciąży? boje sie ze moj Okruszek cos za wolno rosnie moze przez te wąskie tętnicę maciczne.jak w niecalym 21tyg wazylo 320gram a teraz prawie 25tyg 500gram... ciagle jakies zmartwienia...
U mnie wkradł się nie pokój :-( dwa tygodnie temu byłam u gina prowadzącego na połówkowym: wszystko ok przezierność 1,13, kość nosowa widoczna, szyjka 4 cm zamknięta, ze względu że ciąża po ivf dał mi skierowanie na genetyczne do innego miasta, pojechałam ale do dziś żałuje lekarz nie mowa !!! nic nie wytłumaczył, kręcił nosem i cały czas powtarzał pod nosem że nie może zmierzyć przezierności w końcu burknął że wpisze 2,7 pytam się jego jakie są normy to mi odburknął że im mniejsza tym lepiej- nie dostałam żadnych zdjęć małego, nic nie wiem kompletnie!!! Powiedzcie czy jest możliwa tak wielka różnica między jednym pomiarem a drugim ??? Wspomnę że między jednym a drugim pomiarem był równy tydzień. Na badania z krwi czekam i jestem pełna obaw :-(
sylka u mnie też nikt w rodzinie i wśród znajomych nie wie że moje szczęście z ivf, wiem jakie mają podejście na ten temat, dlatego w karcie ciąży powiedziałam lekarzowi żeby nie wpisywał że po in vitro ciąża
sylka u mnie też nikt w rodzinie i wśród znajomych nie wie że moje szczęście z ivf, wiem jakie mają podejście na ten temat, dlatego w karcie ciąży powiedziałam lekarzowi żeby nie wpisywał że po in vitro ciąża
Ostatnia edycja:
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
reklama
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
Sylka, kciuki żebyś szybciutko wyszła do domu.
anula86, witamy kolejną majóweczkę. Już jesteśmy w 4. Później pewnie Magda zaktualizuje kalendarz Co do prenatalnych, to akurat ja wiem co przeżywasz, bo miałam niezle przeboje z lekarzem idiotą, który bardzo mnie nastraszył i do tej pory w głowie pewne rzeczy mi utknęły. Co do przyzierności wydaje mi się, że nie jest możliwe żeby w tydzień aż taka była różnica. Pewnie to był lekarz, który miał albo zły sprzęt, albo taki z niego specjalista, jak z koziej d*** trąba. Dziwię się, że dostałaś skierowanie do innego lekarza. Co z tego, że po in vitro jeśli wszystko było ok. No ale takie jest podejście lekarzy. U mnie lekarz nie podał mi przyzierności i dał do zrozumienia, że niewidoczna kość nosowa, natomiast wyniki z krwi mam w normie i okazało się, że w opis wpisał. Wyniki z krwi mieszczą się w normie.
Czekaj na wyniki z krwi i wtedy dostaniesz opis z usg. Bo ja też nic nie dostałam po usg, dopiero razem z wynikami z krwi od genetyka.
Swoją drogą, jak mógł wpisać wynik przyzierności, skoro jej nie zmierzył i nie był pewien!!! Nie przejmuj się nim. A wyniki z krwi miałaś od tego pierwszego czy drugiego lekarza?
anula86, witamy kolejną majóweczkę. Już jesteśmy w 4. Później pewnie Magda zaktualizuje kalendarz Co do prenatalnych, to akurat ja wiem co przeżywasz, bo miałam niezle przeboje z lekarzem idiotą, który bardzo mnie nastraszył i do tej pory w głowie pewne rzeczy mi utknęły. Co do przyzierności wydaje mi się, że nie jest możliwe żeby w tydzień aż taka była różnica. Pewnie to był lekarz, który miał albo zły sprzęt, albo taki z niego specjalista, jak z koziej d*** trąba. Dziwię się, że dostałaś skierowanie do innego lekarza. Co z tego, że po in vitro jeśli wszystko było ok. No ale takie jest podejście lekarzy. U mnie lekarz nie podał mi przyzierności i dał do zrozumienia, że niewidoczna kość nosowa, natomiast wyniki z krwi mam w normie i okazało się, że w opis wpisał. Wyniki z krwi mieszczą się w normie.
Czekaj na wyniki z krwi i wtedy dostaniesz opis z usg. Bo ja też nic nie dostałam po usg, dopiero razem z wynikami z krwi od genetyka.
Swoją drogą, jak mógł wpisać wynik przyzierności, skoro jej nie zmierzył i nie był pewien!!! Nie przejmuj się nim. A wyniki z krwi miałaś od tego pierwszego czy drugiego lekarza?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 505
Podziel się: