witam po dłuższym czasie...
przyznam że nie zdążyłam teraz doczytać co zdarzyło się u Was od 20 listopada - mam wrażenie że doba się skróciła ostatnio...
mam nadzieję że ostatnie dwa dni to były tylko dobre informacje i że wszystko ładnie przebiega dalej
w piątek wyszliśmy do domku
maluch zajmuje nam każdą chwilę - niby sporo śpi, ale co z tego jak nie mogę się powstrzymać i co chwilę lecę popatrzeć na niego jak śpi
udaje nam się ładnie dograć i karmię piersią, do dziś zastanawiałam się jak to jest z tym moim mlekiem czy nie jest go za mało, ale dziś piersi są już większe, pełniejsze i widać jak pije że mleko leje się już porządnie, nawet czasem leci bokiem gdzieś Jankowi
na razie też ładnie daje się też Janek układać do snu w swoim łóżeczku - do naszego go nawet nie biorę do karmienia - boję się że potem by już został słodki klusek
a oto dwa zdjęcia malucha już z domku, baliśmy się reakcji psiaka, ale oprócz tego że stara się co chwilę go nosem trącić, już po pierwszym dniu jest lepiej - przyzwyczaja się i przestał już zrywać się z dywanu na każde nasze pojawienie się z Jankiem... na zdjęciu widać jaki zainteresowany
najgorsze że duży i język jak już go wywali do lizani to też od razu na całe rączki albo pół buźki Janka
Zobacz załącznik 655090Zobacz załącznik 655091
pozdrawiam was bardzo i mam nadzieję że znajdę czas żeby do Was zaglądać czasami chociaż