reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Uwaga!!!!

Podaję komunikat dla: Avocado, Madzialenak, Milagros, Fusun
Najbliższe spotkanie odbędzie się 09.12 o godz. 11:00 w GalBałcie. Spotykamy się na pysznych lodach w Gelato Magia (poziom +1)

:))))) Ja już nie mogę się doczekać, kiedy Was zobaczę, no i nie ukrywam, że mam trochę tremę przed spotkaniem z Kudłatą ;-)
 
reklama
[FONT=&quot]avocado No to miałaś przeżycia! Dzięki za opis porodu!! No z tym karmieniem w szpitalach to tak jest niestety, nam położna na szkole rodzenia opowiadała że one też tak męczą te pacjentki bo nie ma czasu na sentymenty, że w każdym szpitalu powinna być poradnia laktacyjna, żeby były kobitki tylko do pomocy przy karmieniu po porodach ale niestety, dla większości szpitali to mega dodatkowe koszta..[/FONT]
[FONT=&quot]I tego się właśnie boję, że po cc może być problem z pokarmem, że dziecko będzie głodne a ja będę bezsilna… dlatego wolę rodzić tam gdzie jest mniej pacjentek i położne nie biegają z wywieszonymi jęzorami, przewracając oczami że już nie wyrabiają…[/FONT]
[FONT=&quot]Aleksandretta[/FONT] biedactwo….Ja już sobie w ciąży nie raz krzywdę zrobiłam, szczególnie jeśli chodzi o poparzenia i skaleczenia bo wiecznie mi coś z rąk leci… no tak jest że jakoś jesteśmy bardziej roztargnione i mniej uważne…
Ja mam dwie przepiękne, wypasione spacerówki po moim bratanku a nie mam jeszcze głębokiego :D No też nie mogę się zdecydować, ale nie będę szaleć i kupować 3 funkcyjnego skoro już spacerówy mam, nawet nie wiem czy na te pół roku nie kupię używanego…
[FONT=&quot]madzialenak to super!! Ja już zaczynam sobie wmawiać że mój Maksiu też będzie taki grzeczny[/FONT]
[FONT=&quot]gotadora[/FONT] o kurcze, jak w jakimś horrorze, no dla lekarza kawałek organu to norma ale uczucie musiało być faktycznie nieprzyjemne dla Ciebie.
[FONT=&quot]kari75[/FONT] POWODZENIA!![FONT=&quot][/FONT]
 
Avocado ten terror w szpitalach jest okropny. Od razu ci mowie ze na thm sie nie skonczy bo u lekarza na wizycie znow beda hasla typu ze najlepsze dla dziecka jest mleko matki itp. Wczoraj bylam z plesniawkami bo sie malemu zrobily i przy okazji kupka byla twarda i mowie to dr a on na to ze najlepiej jakbym karmila swoim i tyle. Robia z nas gorsze matki a cholera ja tez na butli wychowana i tyle. A co najlspsze ze te kobiety ktore od razu na butle sa zdecydowane to sie ta gadka nie przejmuja, najbardziej to dotyka kobiet ktore próbują a z jakiegos powodu sie nie udaje. Glownie to wlasnie z tego powodu mialam depresje poporodowa. W szpitalu plakalam z bezsilnosci a polozne wredne zamiast pomoc to z byka patrzyły. Przez nie mialam wyrzuty i tez doszlo do tego ze po mleko sie balam isc.
Na szczescie byl tam jeden pediatra ktory sam zostal na butli wychowany. Powiedzial mi ze mam sie nie przejmowac. Zapytal mnie czy lepsza jest matka karmiaca piersia i palaca od kochajacej matki karmiacej butla. Mowil ze on nie rozumie w tych czasach takiej nagonki gdzie mleko jest tak zmodyfikowane i podobne do mleka matki. Kiedys nasze matki karmily mlekiem krowim i jakos zyjemy.

20131122_164046.jpg


Jasne ze bym wolala karmic cycem, ale jak sie nie da to niech nie nazywaja nas gorszymi matkami.
Zawsze sie denerwuje jak slysze o sytuacjach w szpitalach.

Milagros mój młody dziś przespał od 20:30 do 4. W szoku jestem. Obudziłam się o 24 i chciałam go nakarmić ale tak słodko spał że odpuściłam. Może źle zrobiłam, ale co jak on nie wybudził się sam.W dzień karmię go co 3 godz i sam wrzeszczy że głodny. Obecnie na ostatnim szczepieniu ważył 4800 g.
 

Załączniki

  • 20131122_164046.jpg
    20131122_164046.jpg
    38,8 KB · Wyświetleń: 52
Ostatnia edycja:
Az mi sie noz w kieszeni otwiera sluchajac o tym terrorze. Im placa od kazdej matki ktora mecza i karmi piersia? Masakra!

Mnie sie polozna spytala jak chce karmic, jak powiedzialam ze sprobuje piersia to mi pomagaly. Pokarmu nie mialam przez caly czas pobytu w szpitalu wiec mi same przynosily butelki. Ale ja rodzilam prywatnie wiec bylam traktowana jak czlowiek. Straszna szkoda, ze mozna tak miec tylko za pieniadze. Tragedia co sie w tym kraju wyrabia. Niby rok macierzynskiego i ta ich polityka prorodzinna...a najpierw by sie za szpitale zabrali!! Ja to tchorz jestem straszny stad nie chcialam rodzic w normalnym szpitalu....

Teraz na wizycie u pediatry tez te pytania o to jak karmie... Ale ja karmie tak pol na pol mm i moje. I zawsze to "ale jest pani pewna, ze jest tak pol na pol?" Cholera, przeciez nie zapisuje! Chirury dzieciecy tez pytal...a mial tylko pepek sprawdzic.

a ja dzisiaj smigam do ginekologa, 6tyg po porodzie jest! Szok jak szybko minelo. Oby oficjalnie mi sie ten polog skonczy i cala przygoda pod tytulem ciaza.

tak jak Avocado nie tesknie za "brzuszkiem"

Sony, moja spala od 24 do 05. Potem zjadla 90ml i spala do 9. Ale od 9 nie bylam w stanie jej uspic do 12! Nie wzielam prysznica, nie zjadlam sniadania, ledwo mleko sciagnelam. A tak to jedzenie, ulanie, jedzenie, ulanie, kryk bo glodna. Spac nie chciala, kupe zrobila, zamoczyla ciuchy. Zabawa na calego ale sie poddala...ale cos slysze ze z wozka mruczenie dochodzi wiec nie na dlugo mialam czas.

lawendowy, Avocado juz tak szybko na chodzie bedzie? Wooow!!
 
SonySony ale masz kawał chłopa :-) gratulacje. Mój być może też już tyle waży, bo już go ledwo dźwigam. Ręka mnie boli, bark szczególnie, ale raczej to dlatego,że ja na zmianę ich kołyszę. Bardzo zazdroszczę Wam przespanych nocy, nawet takich kilku godzinnych. Dziś w nocy Norbert był w miarę ok, tzn nie darł się w niebogłosy, za to Martusia popłakiwała tak chyba do 4tej, czy piątej. Dla mnie spokój nawet na pół godziny to wielka radość i ... ufff ... zwykle jest cisza na jakieś 10-15 minut i znowu. Zamówiłam kolejne mleko - tym razem humana na kolki, mam nadzieje że pomoże. No i mąż kupi po drodze w niemieckiej aptece ich specyfik. Pępek Norberta mnie martwi, muszę się umówić na wizytę, ale z tego co zdążyłam się zorietować to najlepiej prywatnie, bo ponoć długo się czeka, pozatym doktorka widziała jego pępuszek jak zaczynał się "pojawiać" a skierowania nie napisała, w ogóle to nic na ten temat nie powiedziała, a mi w tym pośpiechu wyleciało to z głowy. Podobno sam się wchłania. No zobaczymy.
 
Millagros mam to samo z ulewaniem, co go przebiore to znów to samo. Już nawet w trakcie karmienia ulewa. Czasami tak mocno ze zastanawiam się czy to nie wymioty. Z początku byłam przerażona że tyle az tego, ale jak przybiera na wadze to nie jest tak źle, tylko dla niego to kłopot. Ten kwas z brzuszka w gardle i zaraz płacz. Nawet jak z cyca coś pociumkał to potrafił ulewać. A odkąd wyszło że ma alergię na mleko krowie to tylko butlę podaję. Już ledwo kilka kropel wyciskam z cyca. Wcześniej też szału nie było, po 10-20 ml wyciskałam z wielkim trudem. Po porodzie nie miałam pokarmu. Kilka dni z laktatorem walczyłam żeby pobudzić laktacje. To była męczarnia. W szpitalu jakoś dawałam rade bo nic nie musiałam robić. Po powrocie do domu nie miałam czasu ani do wc isć, więc laktator szedł na drugi plan, aż przestał istnieć. Czasu to cholere zajmowało, jeszcze ta metoda 7-5-3 wiec razem 30 min co 3 h. Oj ja na to czasu nie miałam. I tak się zabawa skończyła.
Gotadora ja właśnie go podaje SabSimplex w polskich aptekach też jest dostępny, na necie też. Są buteleczki po 30 ml i po 100 ml. Właśnie 30 ml wykończyłam, zobaczymy na ile 100ml wystarczy. Kolki i ten ryk przez 3 godz był nie do wytrzymania. Nic tylko płakać z dzieckiem. Dobrze że u mnie to było jak M był na tacierzyńskim, bo sama bym nie dała rady. Z początku byłam przerażona, nawet mi przez myśl przeszło że moja niepłodność może jednak po coś była. Ze ja nie dam rady, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Oczywiście co to napiszę, to znów zaczyna się koszmar, ale ciiiiiiiiiiii nie wywołuję wilka z lasu. Jak ja zazdroszczę spokojnych dzieci.
 
Ostatnia edycja:
SonySony niestety tu gdzie mieszkam jest kłopot nawet kupić polskie produkty, jest ktoś kto ogłasza się w necie z tym specyfikiem, ale już poczekam parę dni na męża, on kupi bezpośrednio. Umówiłam się już na wizytę z małym, na czwartek. Pewnie będzie plastrowanie.
 
Kurde nie potrafie na tel edytowac postu. Chcialam napisac ze w niektorych polskich aptekach sa, bo nie we wszystkich. Kolezanka miaszkam koli granicy i sa dostepne. U nas na Śląsku tez ponoc. Bobotic ma ten sam sklad tylko troszke slabszy jest, no i jeszcze espumisan tez podaja.
 
reklama
ja teraz ten bobotic daje ...

SonySony śliczności po prostu!

a tu moje skarbki :-)

Norbercik 2 miesiace.jpgMarta 2 miesiące.jpg
 

Załączniki

  • Norbercik 2 miesiace.jpg
    Norbercik 2 miesiace.jpg
    24,7 KB · Wyświetleń: 65
  • Marta 2 miesiące.jpg
    Marta 2 miesiące.jpg
    34,5 KB · Wyświetleń: 52
Do góry