kwiatuszek bardzo mi przykro. Nie poddawaj się i walcz dalej! Trzeba mocno wierzyć w to, że w końcu się uda
Sylwia masz rację, że nie zawsze musi być wszystko książkowo. Muszę się uzbroić w cierpliwość. Wczoraj wieczorem jak się położyłam, to mi się zdawało, że coś czuję. Ale ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, że to maluch. Pewnie też za bardzo na to czekam

Mnie się jeszcze nie zdarzył taki płaczliwy dzień w ciąży, ale wcale się nie dziwię, że Cię dopadło skoro już ponad miesiąc nie widziałaś dziecka na usg. Ja mam usg raz na miesiąc. Wydaje mi się, że to optymalnie. Wiem, że niektóre kobiety robią usg kilka razy przez całą ciążę, ale ja bym nie wytrzymała z niepokoju. Muszę raz w miesiącu upewnić się na wizycie, że jest wszystko ok. Także rozumiem Cię.
Dziewczyny, ja wczoraj zrobiłam pierwsze zakupy dzidziusiowe i kupiłam kilka ślicznych pajacyków:-) Ale miałam frajdę

Jak wróciłam do domu, to jeszcze przez dłuższy czas oglądałam te rzeczy i nie mogłam się napatrzeć:-) Przy okazji zapytam - gdzie kupujecie ciuszki? Macie jakieś swoje miejsca lub strony w Internecie i możecie coś polecić?
Dzisiaj byłam na badaniach, w tym m. in. glukoza. I powiem Wam, że ja chyba jestem z innej planety, bo wypiłam tę miksturę bez żadnych problemów...

Miałam ze sobą cytrynę, ale nawet jej nie użyłam

Nie twierdzę, że to jest wyśmienite, ale nie powiedziałabym też, że obrzydliwe aż tak jak mi się wcześniej wydawało. Po prostu jakiś słodyczowy potwór się ze mnie zrobił w ciąży

Po powrocie do domu zjadłam jeszcze słodką jagodziankę... Aż zaczynam się martwić, że mam taką ochotę na słodycze i boję się, jaki mi ten cukier wyjdzie... Na szczęście na razie nie odbija się to wszystko na mojej wadze i co prawda powoli przybywa mi kg, ale w normie i z umiarem, tak myślę. Od początku ciąży mam 5 kg na plusie, a jestem w połowie drogi. To chyba ok, prawda?