Jesusrozumiem i wspolczuje. No to moze sprobuj te melatonine, mi w ktoryms momencie uratowała zycie, bo mialam naprawde dosc. Zredukowala pobudki z 10-12 do powiedzmy 5, czy tych 3. Ale dalej sa i tez niewiadomo czemu. Dlatego ide do poradni, poszukac odpowiedzi.
A i my tez razem spimy, bo po 2 pobudzce zazwyczaj juz nie jesten w stanie wstac i isc do siebie.
No ale co, kiefys sie wyprowadzi to sie wyspie
12 pobudek to nawet godziny przespanej nie ma.. smierc na miejscu