ciężaróweczki po in vitro

[JestemMama!]

Ja już po lekarzu Mój Staś waży już 540gram wszystko dobrze, jest tak ruchliwy że az lekarz się śmieje że będzie piłkarzem zdjęć nie mam z dziś . Jedynie jakieś jedne na który Nic nie widać wiecie co jest najlepsze ... Ja dalej w to nie wierzę , nie wierzę że to się wszystko dzieje nie wierzę że będę mamą , że w moim brzuchu rośnie nowe życie . Nie wierzę że będę miała synka , tego wymodlonego , wymarzonego , wywalczonego . Nie wierzę że kiedyś usłyszę te najważniejsze i najpiękniejsze słowo jakim jest MAMA

 

[asienka:)]

Hej.
Napisze krótko w dniu 03.03 przyszedł na świat nasz wyczekiwany synek.❤❤❤❤❤.
Przepiękny i wspaniały. Spełnienie marzeń.
Walczę teraz o laktację, opornie idzie.

Gratulacje

 

[asienka:)]

Żech mego szczęśliwa . Dobre .
A więc będzie śliczna dziewuszka. Masz już imię? Zakupy porobione?

Tak, Imię wybrane, będzie Antonina ❤
Ciuszki dla młodej w większości już mam, do szpitala teraz zbieram rzeczy a resztę wyprawki to później, później na spokojnie
Jutro mam pierwsze badanie krzywej cukrowej, nigdy nie miałam tego badania. Mam nadzieję, że dam radę

 

[asienka:)]

Ja już po lekarzu Mój Staś waży już 540gram wszystko dobrze, jest tak ruchliwy że az lekarz się śmieje że będzie piłkarzem zdjęć nie mam z dziś . Jedynie jakieś jedne na który Nic nie widać wiecie co jest najlepsze ... Ja dalej w to nie wierzę , nie wierzę że to się wszystko dzieje nie wierzę że będę mamą , że w moim brzuchu rośnie nowe życie . Nie wierzę że będę miała synka , tego wymodlonego , wymarzonego , wywalczonego . Nie wierzę że kiedyś usłyszę te najważniejsze i najpiękniejsze słowo jakim jest MAMA

Cudownie, że wszystko dobrze ❤ ja też chyba uwierzę jak urodzę Gratulacje

 

[motylek24]

@fredka84 opowiadaj jak w pracy, żyjesz a może odzylas

 

[fredka84]

Ja już po lekarzu Mój Staś waży już 540gram wszystko dobrze, jest tak ruchliwy że az lekarz się śmieje że będzie piłkarzem zdjęć nie mam z dziś . Jedynie jakieś jedne na który Nic nie widać wiecie co jest najlepsze ... Ja dalej w to nie wierzę , nie wierzę że to się wszystko dzieje nie wierzę że będę mamą , że w moim brzuchu rośnie nowe życie . Nie wierzę że będę miała synka , tego wymodlonego , wymarzonego , wywalczonego . Nie wierzę że kiedyś usłyszę te najważniejsze i najpiękniejsze słowo jakim jest MAMA

Ja też tak nie wierzyłam. Ciągle w lustro patrzałam i oglądałam brzuch. W nocy jak się przebudzalam to macalam czy dalej mam brzuszek czy nie. Takie to in vitro postrane jak zbyt długo się starasz i nie wychodzi. Ta niepewność i brak wiary w powodzenie zostaje w naszych głowach.
Staś pięknie rośnie i to jest najważniejsze . Zdjęcie jeszcze zrobisz. Cieszę się z tobą

 

[fredka84]

@fredka84 opowiadaj jak w pracy, żyjesz a może odzylas

Dziś byłam pierwszy dzień i kompletnie noc nie robilam. Lenistwo i pogaduszki z koleżankami na całego . Było fajnie. Wreszcie widziałam więcej niż jedną osobę przez cały dzień . Na mojej wiosce ludzie chyba na zimę zapadają w sen i budzą sie dopiero wiosną. Kompletnie nikogo nie widać
Wstałam o 5.20 i o dziwo wyrobiłam się na luzie. Korzystam z tej godziny na karmienie ie i wychodzę o 14 po malego i idziemy na spacer. A jak będzie padało to pójdę do teściowej. O 15 tej mąż kończy pracę i razem jedziemy do domu

 

[fredka84]

Tak, Imię wybrane, będzie Antonina ❤
Ciuszki dla młodej w większości już mam, do szpitala teraz zbieram rzeczy a resztę wyprawki to później, później na spokojnie
Jutro mam pierwsze badanie krzywej cukrowej, nigdy nie miałam tego badania. Mam nadzieję, że dam radę

My właśnie w sobotę idziemy do siostry meza na 4 urodziny małej Tośki

 

[JestemMama!]

Ja też tak nie wierzyłam. Ciągle w lustro patrzałam i oglądałam brzuch. W nocy jak się przebudzalam to macalam czy dalej mam brzuszek czy nie. Takie to in vitro postrane jak zbyt długo się starasz i nie wychodzi. Ta niepewność i brak wiary w powodzenie zostaje w naszych głowach.
Staś pięknie rośnie i to jest najważniejsze . Zdjęcie jeszcze zrobisz. Cieszę się z tobą

Oj z tym dotykaniem brzucha też mam ja zaś codziennie rano sprawdzam czy dalej jest na tym samym miejscu .... Był moment że nawet sobie robiłam zdjęcia żeby porównywać czy jest taki sam , czy się nie zmniejsza a jak dostaje kopniaki to po prostu wiem że on tam jest i rośnie ale nie wierzę ... Dziś jak wracaliśmy od lekarza to mąż mi to samo powiedział ... Że nie wierzy że to się dzieje ... Boi się iść do sklepu i zacząć kupować dla synka bo boi się że tylko śni ( chyba dlatego jeszcze wózka nie kupiłam ... Bo dalej nie wierzymy ... ) Buziaki dla Kajtka

 

[motylek24]

Dziś byłam pierwszy dzień i kompletnie noc nie robilam. Lenistwo i pogaduszki z koleżankami na całego . Było fajnie. Wreszcie widziałam więcej niż jedną osobę przez cały dzień . Na mojej wiosce ludzie chyba na zimę zapadają w sen i budzą sie dopiero wiosną. Kompletnie nikogo nie widać
Wstałam o 5.20 i o dziwo wyrobiłam się na luzie. Korzystam z tej godziny na karmienie ie i wychodzę o 14 po malego i idziemy na spacer. A jak będzie padało to pójdę do teściowej. O 15 tej mąż kończy pracę i razem jedziemy do domu

No widzisz , teraz już z górki.