nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 320
ja staje miedzy bitym dzieckiem a bijacym, schodze do parteru na wysokosc glowy i mowie bardzo stanowczo: nie! Nie wolno bic! Nikogo i nigdy!Oczywiście wiadomo, że się mega stresuję tym zlobkiem. Tam jest mała, grupa, może z 10-12 dzieci. I tylko jeden chłopiec oprócz Kajtusia nie chodzi i jest w tym samym wieku. Inne dzieci są starsze, ok 2 lat. Kurde, mam nadzieję że nie będą go lały jak mój 3 letni chrzesniak. Jak jestem u siostry to ciągle pilnuje Kajtusia bo tamten go albo popycha, albo kopie albo chce go przejechać autem
. Troche mnie to już wkurza bo co to, Kajtus chłopiec do bicia. Ja bym rykneła na tego mojego chrześniaka ale siostra mu tlumaczy, a on ma ją w d,upie
I tak do skutku. Bez roznicy czy to moje dziecko czy nie moje. Ja reaguje jesli rodzice tego nie robia. Do bialej goraczki doprowadza mnie bezstresowe wychowanie.