reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 244
U mnie tez zaczęła się adaptacja w żłobku zobaczymy jak będzie. Ja tez tak się czułam jak syna do zlobka puściłam. Nie pochodził długo bo się odrazu rozchorował I znów byliśmy razem w domu. Ja mam zlobek w domu i widzę różnice jak wychowują się dziewczyny a jak syn.Oddalam moje dziecie do zlobka.Jestem w kawiarni obok w razie co tak mi kierowniczka zasugetowala.Troche w srodku gardla jest gula myslalam ze jej nie bedzie.Myslalam ze troche bede miala czas z nia sie pozegnac a tu lup zabrano mi ja i juz.Moze to lepiej a tak sie cieszylam ze idzie.Dziwadlo ze mnie
Na adaptacji mamy nie strofowały dzieci kiedy moim córkom zabierali zabawki. Myśle, ze to takie głupie przeświadczenie, ze sobie te maluchy tak świetnie radzą
Problem polega na tym, ze moje córki od urodzenia walczą ze sobą o zabawki na śmierć i życie Jedna potrafi drugą ugryźć, albo walnąc w mazak.
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Maluchy przeżywają zawsze , jedne okazują emocje inne odreagowują zachowaniem. Moja córka pod koniec pobytu w żłobku nie chciała tam być, ostatecznie zabrałam. Teraz zaczynamy przedszkole. Niestety nie jest dobrze, w przedszkolu jakoś się trzyma, trochę popłacze ale w domu nie odstępuje mnie na krok, dosłownie wchodzi na mnie, płacze jak znikam jej z pola widzenia. Emocje są ogromne, trzeba przetrwać.U mnie tez zaczęła się adaptacja w żłobku zobaczymy jak będzie. Ja tez tak się czułam jak syna do zlobka puściłam. Nie pochodził długo bo się odrazu rozchorował I znów byliśmy razem w domu. Ja mam zlobek w domu i widzę różnice jak wychowują się dziewczyny a jak syn.
Na adaptacji mamy nie strofowały dzieci kiedy moim córkom zabierali zabawki. Myśle, ze to takie głupie przeświadczenie, ze sobie te maluchy tak świetnie radzą
Problem polega na tym, ze moje córki od urodzenia walczą ze sobą o zabawki na śmierć i życie Jedna potrafi drugą ugryźć, albo walnąc w mazak.
O widzisz . Mała sprytniejsza niż myMamy wreszcie te stałe obroty na brzuch i od razu z brzucha na plecy. Tak czułam, że nie chciało jej wcześniej prosić matkę o pomoc to zaczęła zabawę jak już była gotowa i w drugą stronę
Żyję żyję@fredka84 zyjesz?
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
No tak jest jak mówisz, ja już na nic nie czekam i nic nie robię, jak będzie gotowa to przyjdzie.O widzisz . Mała sprytniejsza niż my
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
jesli u Ciebie taka pogoda jak tu plus mloda jest chora to nie ma sie co dziwic, ze chce tylko spac.A u nas szpital domowy od wczoraj.Dlugo sie moje dziecie nie nachodzilo.czy jak dzieci choruja to ciagle chca spac?
Dzis wracamy do domu. Polska rozpiescila nas pogoda w tym roku. Bedziemy tesknic. Trzymajcie kciuki za podroz
Podobne tematy
Podziel się: