reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

reklama
Dziekuje dziewczyny :-D
Myleene- nie dziwie ci sie, ale nie martw sie wszystko bedzie dobrze. U mnie w rodzinie ja i moje siostry bylysmy przenoszone i to o tydzien jak nie wiecej z tego co pamietam z opowiadan mamy :-D dzidziusiowi wygodnie jest w brzuszku. Trzymam kciuki za jak najszybszy porod.
 
Cześć

W końcu znalazłam chwilkę czasu żeby się odezwać- no prawda jest taka że dzieci w końcu nic ode mnie nie chcą:tak:
Milenka pięknie w nocy śpi budzi się po 3 lub 4 godzinach na karmienie i przebranie pieluchy. W dzień jest trochę gorzej bo budzi się co pół godziny ale ma jedną drzemkę ponad dwugodzinną więc mogę spokojnie obiad zrobić albo ogarnąć dom.
Pisałam Wam ostatnio, że małej pojawił się lewy cycuś sporo powiększony skontaktował się że mną pediatra co prowadzi Milenkę. I niestety moje ulubione kurczaki i jajka muszę odstawić dopóki karmię:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No cóż zdrowie dziecka i mój spokój o nią są najważniejsze. A kotleta i rosół sobie zjem jak przestanę karmić- trudno się mówi. A cycuś zaczął znikać jak wyeliminowałam kurczaka z jedzenia.:tak::tak::tak::tak:
Dzisiaj była u nas HV mała waży 3820g więc ponad 600 g przybrała w ponad dwa tygodnie. Wzrostu ma całe 54 cm. Tyle to miała moja Ola jak się urodziła. Ale wszystko jest z nią w porządku. Zaczyna powoli gruchać i szuka wzrokiem jak sie ktoś z nas odezwie. Coraz bardziej świadomie się śmieje- najczęściej jak do niej mówię a jest najedzona i przebrana. To co ostatnio zauważyłam z mężem - położyłam ją na boku do spania po 10 min Paweł sprwadzał czy śpi i pyta mi sie czemu ją położyłam na brzuchu:szok::szok::szok:. Sama się przekręciła teraz chodzę do niej non stop i sprawdzam czy się nie przekręca na brzuch. Coraz częściej i dłużej sama trzyma główkę co mnie cieszy a w dodatku ma wilczy apetyt ciągle się dopomina o jedzenie :szok:
Ola mi pomaga jak tylko może więc zadowolona jestem z tej mojej dziewczynki. I cały czas powtarza mi że bardzo kocha Milenkę całuje, głaszcze i przykrywa jak się mała odkopie spod koca. Mam naprawdę skarbusia z tej mojej Oleńki.
To tyle u mnie zmykam napić się herbaty.
Co u Was - Tajchi, Bernadetka, Monika?
A i witam wszystkie nowe ciężaróweczki :-D
 
Paula my to zawsze mamy jakies podobne zmartwienia:sorry2: U mnie tez brzuch jakos przystopowal i juz chyba od miesiaca ciagle mam 98 w obwodzie. Jesli chodzi o wysokosc macicy to tydzien temu polozna namierzyla 36 cm czyli jestem mniej wiecej jak w 40 tyg ciazy pojedynczej, czyli niby wszystko ok. No ale tym obwodem to sie martwie bo myslalam ze w 3 trymestrze bede bardzo rosnac, a tu odwrotnie...nic a nic:sorry2: Mam nadzieje, ze chodzi o to ze malo jem i gdzie indziej chudne i dlatego wydaje sie ze brzuch nie rosnie..albo chodzi o silne miesnie macicy, ktore stopuja rozciaganie sie brzucha..sama nie wiem. W srode mam kolejny rutynowy scan wiec wszystko sie wyjasni...
A na pocieszenie, to w poprzedniej ciazy tez mi robili dodatkowy scan w 37 tyg bo powiedzieli ze mam za maly brzuch i okazalo sie ze z dzidzia bylo wszystko ok;-) Natalia urodzila sie pod koniec 38 tyg z waga 3.100 kg wiec moj malutki brzuszek o niczym nie swiadczyl.. nie martw sie, napewno u ciebie bedzie podobnie:tak:
Myleene zycze wytrwaloesci, to juz naprawde niedlugo... mam nadzieje ze jednak dzidzia sama przyjdzie na swiat bez dodatkowej interwencji, czego tez ci z calego serca zycze (a ile jestes teraz po terminie?)
Asinka super ze mala rosnie juak na drozdzach i juz robi takie postepy jesli chodzi o rozwoj:-)Tez milo czytac, ze juz rozwija sie taka piekna wiez siostrzana..Oby tak dalej..

A ja dalej sie kulam i dluuuzy mi sie ta ciaza potwornie........oj, ja to chyba nie jestem stworzona do stanow "blogoslawionych":sorry2::confused: Ale coz dobro maluszkow motywuje zeby zacisnac zeby i cierpliwie czekac konca... Mi lekarz mowi ze jak wytrzymam jeszcze 5 tyg to bedzie super, bo 36 tyg z blizniakami to juz ciaza donoszona... wiec kto wie, moze Paula bedziemy w podobnym czasie rodzic...?;-)
 
Ostatnia edycja:
iwee- pewnie masz racje co do brzuszka... no moja mama jak mnie urodzila to ja tez wazylam ok 3200 a siostra zaledwie 2600 i obie bylysmy w terminie... wiec mysle ze to tez ma jakis wplyw... a dodtkowy scan mam w nastepna srode... troszke sie boje ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok... i u ciebie tez kochana...
 
Ja pod koniec ciązy miałam 117 w obwodzie:szok:, przed ciążą sporo bo ok. 68 cm.
Asinka fajnie,że malutka tak ładnie śpi w nocy mojego Lolka ja nadal karmię w nocy ok 12-1, 3-4 i nad ranem czesto.
 
Paula a jak to bylo w ciazy z synkeim? Tez mialas maly brzuch?I ile synek wazyl przy porodzie?
Medio co ty mowisz, 68 w obwodzie to duzo?:baffled: Wg mnie to idealna talia:tak:
 
Witam z Polski
Bardzo bałam się podróży z Kacperkiem samolotem,ale w sumie nie było czego.Troszkę się naszarpałam z małym i z torbą podręczną ale nie było tak źle. Jedna pani mi pomogła wziąc torbę ja złożyłąm wózek i tyle.Dobrze,że to ja się spociłam niż mały miałby źle to znosić,przy starcie podałam mu herbatkę pił sobie powolutku z 25min dopóki nie wyrównali samolotu potem usnął na 40min i akurat obudził sie 30minut przed lądowaniem poszłam przebrałam go dałam mleczka i tyle,nawet raz nie zapłakał. Dzielny chłopak:tak:
Na odprawie paszportowej kazali mi próbowac mleka i herbatki wzięłam pusty termos po odprawie poprosiłam w kawiarni o przegotowana wodę,kupiłam tez wodę mineralną aby wymieszać małemu gdyby ta z termosa była za gorąca.
W Polsce miła niespodzianka jeden Pan wziął mi torbę ja tylko małego i odziwo większość ludzi pozwoliła mi przejśc w samolocie pierwszej a ten Pan co niósł mi torbe krzyczał "ja jestem z nią" i też go puszczali:-D:-D i druga miła niespodzianka zanim zapakowałam małego do wózka który jest wystawiony przed samolot to wszyscy juz opuścili samolot a ja byłąm ostatnia do odprawy paszportowej i wtedy obsługa lotniska pprosiła mnie abym weszła bez kolejki zrobili mi przejście i juz byłąm pierwsza hihi to mi sie podobało.
No nic to na tyle z lotu.
Dziękuje jeszcze raz za pomoc i porady:tak:
 
tajchi- to super ze juz na miejscu i bez zbednych klopotow... dzielny synek... no i mama tez... super ciesze sie bardzo ze juz na miejscu...

iwee- no wlasnie tez mialam dosc maly... ale w 8 miesiacu zaczal rosnac i jakos tak normalnie bylo... a Nikki urodzil sie 3220.. i to 2 tygodnie przed terminem wiec tak normalnie... nawet teraz moj M mowi ze brzuszek mam mniejszy a tu juz koniec 8 miesiaca... zobacze co powiedza mi po tym dodatkowym USG w nastepna srode... juz nie moge sie doczekac i troszke sie boje...
 
reklama
Tajchi ja tez ciesze sie ze lot byl udany...Moze maly podroznik ci rosnie..:)
Paula ja tez w pierwszej ciazy mialam maly brzuch a w drugiej jeszcze mniejszy (polozna zartowala ze mam mocna macice stworzona do ciazy) hehe, macice moze i tak ale ja sama, to juz inna kwestia.... No a teraz , jak juz pisalam, od miesiaca obwod brzucha stoi w miejscu i jak na blizniaki to 98 cm to niewiele mi sie wydaje:baffled: A 4 tyg temu na scanie kobieta powiedziala ze maluchy nawet wieksze niz z pojedynczych ciaz...wiec sama nie wiem, zglupialam juz calkiem:sorry2::baffled:... W kazdym razie tez sie boje tego scanu w ta srode, ale jak okaze sie ze wszystko oki to u ciebie tym bardziej bedzie dobrze...Musi byc dobrze!!!!!!!!!!!!:tak:
 
Do góry