reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarne na Wyspach

Dzięki dziewczyny za miłe powitanie i słowa pocieszenia, może po pierwszej wizycie to już jakoś sie rozkręci i będzie oki. Termin mam na 6.09, to jeszcze sporo, ale brzuchol już niezły. Nie bardzo mam czas pisać bo się szykuje do wyjazdu na te badania, a to aż na drugi koniec Londka. Podróż zajmie z 2,5 godz. Jak będę miała siłe to napiszę wieczorem. Buźka
 
reklama
Czesc dziewczyny
Narobilyscie mi ochoty na zupe:-DJuz wieki nie jadlam
A poza tym to moja mala ma wysypke na twarzy,ktora utrzymuje sie juz 2 tygodnie,Kilka dni temu bylo lepiej,ale znow ma cala twarz wysypana i tylko twarz.Nie mam zielonego pojecia od czego to moze byc.W piatek idziemy do lekarza na to sprawdzenie co robia po 6 tygodniach i mam nadzieje ze cos nam na to poradzi
 
kamilalopez trzymam kciuki, żeby się wyjaśniło z tą wysypką i żeby przeszła w miarę możliwości szybko Twojej malutkiej ;)
a ja się męczę, bóle podbrzusza... chodzić prawie, że nie mogę...
a o oddychaniu nie wspomnę, brakuje mi dzisiaj zupełnie powietrza ;(
 
Witam w nocy, bo ja to taki nocny Marek jestem. No i faktycznie z dzidzią wszystko w porządku, spała sobie i lekarz musiał ją obudzić żeby dała się pooglądać:laugh2:
Ale lekarz jakiś taki gburowaty był, o wszystko sama musiałam pytać, ale nie ważne.
Bajeczka, Kingusia Wy już w rozsypce, pewnie Wam ciężko, ale już niedługo:-). Życzę lekkich porodów. Boicie się? Bo mi na samą myśl nogi się uginają, ale może im bliżej tym strach mniejszy.
 
Witajcie z rana,
no coś pogoda zaczyna się robić wiosenna:-)
bajeczka kingusia na porodówkę marsz:tak:
kamilalopez napewno będzie dobrze, bo Olivka chyba nie płacze więcej albo coś?
no a mi brzuszek rośnie:-D
dzisiaj tylko zupkę gotuję
pozdrawiam
 
Witam
Kingusia juz niedlugo wszystkich tych dolegliwosci sie pozbedziesz;-)
Ropucha nie chce Cie straszyc ale chyba im blizej porodu tym strach wiekszy
Karis zobaczymy jaka w Londynie pogoda bedzie.
Olivka nie placze wiecej przez wysypke,ale mam nadzieje ze w koncu sie tego pozbedziemy
Milego dnia wszystkim:-)
 
ropucha ciesze się,że z dzidzią wszystko ok.Nie przejmuj sie tak bardzo i nie stresuj bo to najgorsze dla dziecka.Ja tez nie mogę sie przyzwyczaic do ich systemu ale co zrobisz...Ja mam termin na 5 sierpnia a tez na sama myśl o porodzie mnie skręca,wczesniej miałam cesarke w 28 tyg takze boje się jeszcze bardziej:no:

A ja chyba dzisiaj w nocy zaczęłam odczuwac ruchy dziecka,chyba,że to jelita mi się przekręcały:-) Dziewczyny miała któraś z Was wizyte u ginekologa z tłumaczem???wiecie jak to wygląda?Bo ja mam w poniedziałek i obecnośc tłumacza bardzo mnie stresuje w tej sytuacji...:sorry:
 
reklama
hej
Dalej się nic nie dzieje. Wczoraj nawet męża zbałamuciłam z myślą, że coś się ruszy a tu nic...:baffled: Może dziś też spróbuję... ale cięęęęężko, ja już taki słoń co ledwo się ruszam i tylko śmiać mi się chcę jak mamy coś zrobić... :laugh2::laugh2::laugh2:
Szkoda, że tu nie zbada położna czy jest jakieś rozwarcie, jak wygląda szyjka bo jak czytam dziewczyny w Polsce to chociaż mają jakieś pojęcie, że coś się zaczyna dziać... A my tutaj nic tylko czekać....

ropucha ja się chyba już mniej boję, teraz to naprawdę wolałabym mieć nocki nieprzespane ze względu na dziecko a nie z powodu bólu, ciężaru itp... Dziś w nocy 0 3.00 wstałam bo mnie tak zgaga męczyła, że nie dałam rady spać...:eek:
W każdym razie strach już mniejszy a to chyba dobrze...

Wybieram się chyba zaraz na spacer dłuższy bo mężuś sobie wolne zrobił więc mogę się z nim wypuścić.
Pozdrawiam, do później :happy:
 
Do góry