A
asinka_z
Gość
Witam
U nas trochę zmian : przeprowadzamy się do nowego domu - jest tam cisza i spokój bardzo mili ludzie. Okolica wygląda jak wieś- śmieję się że będziemy mieszkać wśród emerytów i rodzin z dziećmi na szczęście żadnej młodzieży
Także od piątku nie mam internetu więc się jakiś czas nie będę odzywać
Olusia coraz bardziej dokazuje ale od września zmyka do szkoły więc się cieszę. Milenka ostatnio trochę marudna i nieznośna Tatuś nauczył ją zasypiać na rękach i miałam ostatnie dwa dni z nią małą wojnę. Przecież potworek waży już 6 kg więc plecy mi już wysiadały przy tym jej zasypianiu. Teraz na szczęście usypia w wózku.
Idą jej 4 zęby na raz dwa u góry i dwa na dole ślini się strasznie ale jak ładnie widać już ząbki. Mam nadzieję że szybko jej wyjdą bo chyba oszaleje
Ostatnio sama nie wiem co się ze mną dzieje dzisiaj idę do lekarza strasznie nerwowa jestem niewiele mi brakuje żeby się zdenerwować. Wysypiam się odżywiam prawidłowo cieszę się z dzieci a mimo to chodzę jak bomba. I nie wiem czy to depresja czy coś innego. Zaczynam sama się łapać co ja czasami mówię i co jak w ogóle robię. Ale wiem że niestety sama sobie nie poradzę mąż brat cały dzień w pracy i niestety nie mogą mi pomóc. A wiem że sama z sobą nie dam sobie rady.
Może lekarz mi coś doradzi
A co u was drogie ciężaróweczki i mamusie???
U nas trochę zmian : przeprowadzamy się do nowego domu - jest tam cisza i spokój bardzo mili ludzie. Okolica wygląda jak wieś- śmieję się że będziemy mieszkać wśród emerytów i rodzin z dziećmi na szczęście żadnej młodzieży
Także od piątku nie mam internetu więc się jakiś czas nie będę odzywać
Olusia coraz bardziej dokazuje ale od września zmyka do szkoły więc się cieszę. Milenka ostatnio trochę marudna i nieznośna Tatuś nauczył ją zasypiać na rękach i miałam ostatnie dwa dni z nią małą wojnę. Przecież potworek waży już 6 kg więc plecy mi już wysiadały przy tym jej zasypianiu. Teraz na szczęście usypia w wózku.
Idą jej 4 zęby na raz dwa u góry i dwa na dole ślini się strasznie ale jak ładnie widać już ząbki. Mam nadzieję że szybko jej wyjdą bo chyba oszaleje
Ostatnio sama nie wiem co się ze mną dzieje dzisiaj idę do lekarza strasznie nerwowa jestem niewiele mi brakuje żeby się zdenerwować. Wysypiam się odżywiam prawidłowo cieszę się z dzieci a mimo to chodzę jak bomba. I nie wiem czy to depresja czy coś innego. Zaczynam sama się łapać co ja czasami mówię i co jak w ogóle robię. Ale wiem że niestety sama sobie nie poradzę mąż brat cały dzień w pracy i niestety nie mogą mi pomóc. A wiem że sama z sobą nie dam sobie rady.
Może lekarz mi coś doradzi
A co u was drogie ciężaróweczki i mamusie???