Cześć Kobitki:-)
Wy tak sobie tutaj o rocznicach fajnie piszecie, my we wrześniu będziemy mieli dopiero 4 rocznicę.
Bernadetka, Tajchi gratuluję Wam rocznic!! Klub salsy to super pomysł, taki zmysłowy taniec rozgrzewa atmosferę ;-). Napisz jak było ( szczegóły niekoniecznie)
My w tym roku wreszcie będziemy świetować bo w zeszłym roku na naszej rocznicy byliśmy osobno. Fajnie jest mieć taką na prawdę kochaną osobę przy sobie, zeby można było na nią liczyć w każdej sytuacji. Ja się po raz kolejny przekonałam, że mój M to dobry M. Kuba zachorował a ja rozłożyłam się zaraz za nim. Padłam na całego. Już jestem chora od środy a M mimo iż pracuje na drugą zmianę to rano nie dość, że musi się zająć Kubą to jeszcze zrobić obiad, podać, posprzątać, zrobić zakupy i naszykować się do pracy. Wraca to jeszcze smaruje mnie amolem, robi herbatkę. Kurcze denerwuje mnie czasem strasznie i ja jego czasem też ale w takich sytuacjach jest na prawdę kochany. Moi dziadkowie byli razem 55 lat a moi rodzice są już 37 lat razem, chciałabym też tego doczekać. Myślicie, że w dzisiejszych czasach jest to możliwe? Wydaje mi się, że to chyba teraz trudniejsze niż kiedyś...
Wy tak sobie tutaj o rocznicach fajnie piszecie, my we wrześniu będziemy mieli dopiero 4 rocznicę.
Bernadetka, Tajchi gratuluję Wam rocznic!! Klub salsy to super pomysł, taki zmysłowy taniec rozgrzewa atmosferę ;-). Napisz jak było ( szczegóły niekoniecznie)
My w tym roku wreszcie będziemy świetować bo w zeszłym roku na naszej rocznicy byliśmy osobno. Fajnie jest mieć taką na prawdę kochaną osobę przy sobie, zeby można było na nią liczyć w każdej sytuacji. Ja się po raz kolejny przekonałam, że mój M to dobry M. Kuba zachorował a ja rozłożyłam się zaraz za nim. Padłam na całego. Już jestem chora od środy a M mimo iż pracuje na drugą zmianę to rano nie dość, że musi się zająć Kubą to jeszcze zrobić obiad, podać, posprzątać, zrobić zakupy i naszykować się do pracy. Wraca to jeszcze smaruje mnie amolem, robi herbatkę. Kurcze denerwuje mnie czasem strasznie i ja jego czasem też ale w takich sytuacjach jest na prawdę kochany. Moi dziadkowie byli razem 55 lat a moi rodzice są już 37 lat razem, chciałabym też tego doczekać. Myślicie, że w dzisiejszych czasach jest to możliwe? Wydaje mi się, że to chyba teraz trudniejsze niż kiedyś...