Witam dziewczyny. Ja jestem w 36 tyg i to juz moja druga dzidzia tutaj. Strasznie mi sie czyta wasze przezycia. Ja nie moge narzekac (ani tez wlasciwie porownywac z Polska bo tam nie rodzilam), mam zagroznona ta ciaze i naprawde dostaje duzo wsparcia od wszystkich w osrodku i szpitalu. Jestem pod stala opieka i nikt mi nigdy nie odeslal nigdzie z kwitkiem.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i zycze szczesliwych rozwiazan!!!
Pozdrawiam wszystkie mamusie i zycze szczesliwych rozwiazan!!!