reklama
Tajchi
Fanka BB :)
myleene u mnie pomagało kładzenie na brzuszku i przy wiatrach i przy odbijaniu.
Paula czekamy czekam na wieści od Ciebie
Paula czekamy czekam na wieści od Ciebie
A
asinka_z
Gość
Cześć
Myleene: ja jak wprowadziłam Milence mleko modyfikowane bo musiałam ją dokarmiać zaczęłam jej też dawać herbatkę z kopru włoskiego taką w granulkach z firmy hipp. pobudza ona organizm maluszka aby puszczał gaziki- jest ona od 1 miesiąca ale sprawdziłam ją jak mała miała prawie trzy tygodnie. Dawałam jej po troszku i patrzyłam czy przypadkiem nie ma zielonej kupki i tak jest do dziś. I na szczęście już się pozbyliśmy tego problemu. Przynajmniej łatwiej jej kupkę zrobić
U nas choróbsko panuje od zeszłego tygodnia. Najpierw Ola złapała jakieś dziadostwo psikała i katar miała a póżniej automattycznie ja załapałam i Milenka. Byłam z małą u lekarza bo miała gorączkę ale kazał się nie przejmować i nic nie przepisał naewt osławionego paracetamolu. A miała prawie 38 stopni. WKurzyłam się jak nie wiem bo dziecko nie chciało jeść i w dodatku marudne zadzwoniłam do POlski do pediatry który leczy Olę kazałami podać paracetamol dla dzieci i płukać nosek. Od wczoraj to stosuje i nie ma już gorączki i katar już ustępuje. Przynajmniej dziecko spokojnie śpi. Na pewno nie będę się stosować do ich zaleceń bo jej choróbsko pewnie z tydzień by trwało. Mnie równiez nic nie dał bo karmię piersią ja t się mogę pomęczyć jeszcze jakiś czas ale nie będę patrzeć jak moje dziecko przez katar nie może złapać oddechu bo nie pomagało już odciąganie. Co za kraj no ale cóż trzeba sobie radzić
Pozdrawiam Was
Myleene: ja jak wprowadziłam Milence mleko modyfikowane bo musiałam ją dokarmiać zaczęłam jej też dawać herbatkę z kopru włoskiego taką w granulkach z firmy hipp. pobudza ona organizm maluszka aby puszczał gaziki- jest ona od 1 miesiąca ale sprawdziłam ją jak mała miała prawie trzy tygodnie. Dawałam jej po troszku i patrzyłam czy przypadkiem nie ma zielonej kupki i tak jest do dziś. I na szczęście już się pozbyliśmy tego problemu. Przynajmniej łatwiej jej kupkę zrobić
U nas choróbsko panuje od zeszłego tygodnia. Najpierw Ola złapała jakieś dziadostwo psikała i katar miała a póżniej automattycznie ja załapałam i Milenka. Byłam z małą u lekarza bo miała gorączkę ale kazał się nie przejmować i nic nie przepisał naewt osławionego paracetamolu. A miała prawie 38 stopni. WKurzyłam się jak nie wiem bo dziecko nie chciało jeść i w dodatku marudne zadzwoniłam do POlski do pediatry który leczy Olę kazałami podać paracetamol dla dzieci i płukać nosek. Od wczoraj to stosuje i nie ma już gorączki i katar już ustępuje. Przynajmniej dziecko spokojnie śpi. Na pewno nie będę się stosować do ich zaleceń bo jej choróbsko pewnie z tydzień by trwało. Mnie równiez nic nie dał bo karmię piersią ja t się mogę pomęczyć jeszcze jakiś czas ale nie będę patrzeć jak moje dziecko przez katar nie może złapać oddechu bo nie pomagało już odciąganie. Co za kraj no ale cóż trzeba sobie radzić
Pozdrawiam Was
A
asinka_z
Gość
A właśnie Myleene zapomniałam dopisać po jedzeniu dawałam dziecko pionowo do odbicia dodatkowo masowałam brzuszek a jak to nie pomagało kładłam na kolanach i gładziłam po pleckach to też pomaga. Jeśli to nie pomoże spróbuj powoli wprowadzać maluszkowi herbatkę bo jest ona skuteczna tylko że niedobra. Milenka na początku strasznie nią pluła i krzywiła się teraz jest ok
Witajcie mamusie!!!!!!!!!!
no po wizycie nic nowego sie nie dowiedzialam.... nie bylo mojego gina.... przyjela mnie jakas babka...
zrobiono USG... corcia jest malenka wazy ok 2100kg.... ale zdrowa serduszko bije mocno.... glowka jest na dole.... wyniki moczu i krwi ok....
no a brzuszek dalej nie rosnie...
wiec jestem troszke zla... mowilam o pieczeniu w podbrzuszu ale stwierdzila ze tak moze byc....
no ale jutro mam wizyte u poloznej... moze tam sie dowiem czegos nowego...
dziekuje za kcikiasy... kochane mamusie...
no po wizycie nic nowego sie nie dowiedzialam.... nie bylo mojego gina.... przyjela mnie jakas babka...
zrobiono USG... corcia jest malenka wazy ok 2100kg.... ale zdrowa serduszko bije mocno.... glowka jest na dole.... wyniki moczu i krwi ok....
no a brzuszek dalej nie rosnie...
wiec jestem troszke zla... mowilam o pieczeniu w podbrzuszu ale stwierdzila ze tak moze byc....
no ale jutro mam wizyte u poloznej... moze tam sie dowiem czegos nowego...
dziekuje za kcikiasy... kochane mamusie...
ada1989
Mama Konradka :)
witam
u mnie slicznie sloneczko swieci od samego rana:-) jutro ide do szpitala i powiedza mi o ktorej mam przyjsc w piatek, poza tym podobno przepisza mi jakies leki ktore mam wziac dzien przed cc nie moge sie doczekac!!!:-):-)
paula rzeczywiscie malutka twoja kruszynka, trzymam za was mocno kciuki by wszystko bylo dobrze
u mnie slicznie sloneczko swieci od samego rana:-) jutro ide do szpitala i powiedza mi o ktorej mam przyjsc w piatek, poza tym podobno przepisza mi jakies leki ktore mam wziac dzien przed cc nie moge sie doczekac!!!:-):-)
paula rzeczywiscie malutka twoja kruszynka, trzymam za was mocno kciuki by wszystko bylo dobrze
mamunia2
mama Alusia i Dominisia:)
ada- no to jutro wielki dzień, a w piątek jeszcze większy, pewnie gdybyś mogła to byś z radości skakała:-) co?
junia21
Zaangażowana w BB
ciekawe jak tam karolinka sie trzyma... moze ma juz swoje malenstwo?
reklama
mamunia2
mama Alusia i Dominisia:)
ciekawe jak tam karolinka sie trzyma... moze ma juz swoje malenstwo?
też jestem bardzo ciekawa co u Niej, mam nadzieję, że już się nie męczy.
Podziel się: