Cześć Drogie Mamusie
ada1989: dziecko to i dzień przed porodem się jeszcze może obrócić. Sama się o tym przekonałam- cały czas była moja kruszynka obrócona przed planowanym terminem prawidłowo. Ale w trakcie porodu obróciła się nagle pośladkami w dół trochę paniki było z mojej strony. Ale położna mnie uspokoiła i powiedziała, że ona ma czas jeszcze sie obrócić i rzeczywiście obróciła się głowa w dół. Także spokojnie
Matisek- sama miałam wielki problem w stawieniem suwaczka ale przy pomocy koleżanek udało się
Milenka śpi więc mam czas popisać a prasowanie zawsze może poczekać
Strasznie mnie śmieszy jak próbuje głowę podnosić- mała spryciara.
Teraz czekam na list z kliniki dla kobiet żeby sprawdzić czy wszystko w porządku ze mną. Zrobią mi wszystkie badania.
Mała dostanie za niedługo zaproszenie na badanie bioderek. I już mamy zaplanowaną wizytę u fizykoterapeuty-według mnie jest z nią wszystko ok ale w szpitalu stwierdzili, że jedna nóżkę wygina do środka. Nie zauważyłam żeby tak robiła - no ale warto sprawdzić. Z reszta jak pojedziemy do Polski to porobię jej badania których tutaj nie będę mogła się doprosić.
Mała tak przybiera na wadze że szok już czuję to w rękach jak ja karmię.Staram się jej nie huśtać w odróżnieniu od taty i wujka bo sobie nie dam rady
śmiać mi się chce jak ona reaguje na głos w szczególności mój jak płacze a się tylko odezwę od razu głowę zwraca w moim kierunku. takie to śmieszne jest przecież ona jest jeszcze taka mała.
Wczoraj moja teściowa widziała przez skypa pierwszy raz Milenkę tak na żywo wyszła ze szpitala po operacji. Akurat ją miała w dzień co rodziłam Milenkę- aż się kobiecinka popłakała z radości.
Oki zmykam poprasować no chyba że któraś z Was chce mnie wyręczyć