A
asinka_z
Gość
Cześć
U mnie bez większych zmian-znowu spać nie mogłam w nocy. Rano na 8.40do lekarza. Jak mi się chciało śmiać z mojego GP bo dzisiaj musiał przejąć rolę mojej położnej- mówił mi że to jego debiut i się stresuje. Pośmiałam się z niego trochę ale na szczęście wszystko w porządku. A najlepsze było jak mi badał brzuch i maluszek go w tym momencie kopnął - odskoczył jak oparzony i pytał się czy mi krzywdy nie zrobił. Dostałam takiego ataku śmiechu nie mogłam się opanować.
Teraz piorę pranie, później muszę posprzątać ogródek bo wlazł mi do ogródka taki wielki pies jakiś wilczur i wywalił mi worki z kosza i śmieci mam w całym ogródku. A bałam się tą cholerę przegonić bo jeszcze by mnie ugryzł. Po śmiecił i polazł gdzieś.
Ola nieszczęśliwa bo moja kuzynka śpi w jej łóżku a ona musi z mamą spać.Obrażona chodzi od wczoraj.Mam nadzieję że jej humorki przejdą-bo oszaleję dzisiaj.Dość że jestem niewyspana to skurcze zaczynają mnie męczyć.
A jak u Was? Bernadetka urodziłaś już czy czekasz na mnie?;-)
U mnie bez większych zmian-znowu spać nie mogłam w nocy. Rano na 8.40do lekarza. Jak mi się chciało śmiać z mojego GP bo dzisiaj musiał przejąć rolę mojej położnej- mówił mi że to jego debiut i się stresuje. Pośmiałam się z niego trochę ale na szczęście wszystko w porządku. A najlepsze było jak mi badał brzuch i maluszek go w tym momencie kopnął - odskoczył jak oparzony i pytał się czy mi krzywdy nie zrobił. Dostałam takiego ataku śmiechu nie mogłam się opanować.
Teraz piorę pranie, później muszę posprzątać ogródek bo wlazł mi do ogródka taki wielki pies jakiś wilczur i wywalił mi worki z kosza i śmieci mam w całym ogródku. A bałam się tą cholerę przegonić bo jeszcze by mnie ugryzł. Po śmiecił i polazł gdzieś.
Ola nieszczęśliwa bo moja kuzynka śpi w jej łóżku a ona musi z mamą spać.Obrażona chodzi od wczoraj.Mam nadzieję że jej humorki przejdą-bo oszaleję dzisiaj.Dość że jestem niewyspana to skurcze zaczynają mnie męczyć.
A jak u Was? Bernadetka urodziłaś już czy czekasz na mnie?;-)