reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarne na Wyspach

moj zarabia duzo,duzo wiecej niz te117£,a i tak zaplacili mu 90% pensji:-)
Tak jak pisalam wczesniej,wszystko zalezy od pracodawcy....
 
reklama
Olinda - no to faktycznie się postarał!!!

Ja tylko nadrobiłam i nie mam siły pisać już, miałam dziś ciężki dzień, a jutro zapowiada się jeszcze cięższy, więc chyba szybciej pójdę w kimono o ile mi córa da pozwolenie, hehehe.

Mój mąż właśnie doczytał w swoich papierach, że w jego firmie płacą 100% wynagrodzenia na tym urlopie ojcowskim, więc musimy się dopytać, czy jeszcze może zgłosić, że bierze, bo nam zostało niecałe 10 tygodni do rozwiązania. Ale powiem szczerze, że jakoś specjalnie nie czujemy ciśnienia, bo będzie u nas jego mama w tym czasie i ona mi trochę pomoże, a jak będzie chałupa pełna ludzi, to tylko będę się wkurzać i będzie hałas, a tego nam akurat nie trzeba...
 
Do mnie tez przylatuje mama na 4 tyg więc luzik,myslałam,ż efajnie by było żeby moj M wziął sobie urlop po jej wyjeżdzie.
Olinduś brawo dla Twojego męża!!!
 
U MNIE TEŻ NIE BEDZIE PROBLEMU NAJPIERW PRZYLATUJE SIOSTRA NA 2 TYGODNIE A PÓŹNIEJ WYMIANA Z MOJĄ MAMA KTÓRA ZOSTANIE U NAS DOPUKI NIE ODDAMY JEJ PASZPORTU:-D:-D TYLKO ŻE MACIEJOWI BARDZO ZALEŻY NA TYM ŻEBY Z NAMI BYĆ, NIE BYŁ ZNAMI JAK OLA SIĘ RODZIŁA A ZOBACZYŁ JĄ JAK MIAŁA MIESIĄĆ TO BYŁ CIĘŻKI OKRES DLA NAS WSZYSTKICH:-( A TERAZ TEZ PRACUJE TAK ŻE ZJEŻDŻA DO DOMKU TYLKO NA WEEKEND MAM NADZIEJE ŻE JAKOŚ DAMY RADE FINANSOWO I POBĘDZIE Z NAMI CHOCIAŻ 1 TYDZIEŃ:tak:

BUZIAKI
 
Fajnie, ze do Was rodzinka pozjezdza.:tak: To na pewno duza pomoc, zwlaszcza w tym pierwszym okresie. Do mnie nikt nie przyjechal i bylo poczatkowo troszke ciezko. Czasami nie mialam czasu zeby nalac sobie kubka picia, albo isc do toalety, o jedzeniu i obowiazkach domowych to w ogole musialam zapomniec na jakis czas. Ale to bylo jakies pierwszych pare tygodni- moze ze 3-4, a potem juz luzik. Przy pierwszym dziecku to czlowiek kompletnie zielony i musi sie "dotrzec" z wlasnym malenstwem, no, przynajmniej ja tak mialam. Ale to szybko minelo i potem juz wiedzialam kiedy jesc, kiedy spac, kiedy szybciutko biec pod prysznic....:-D

Olinda- no , maz sie wykazal, brawo!:tak:
Medio- ja tez te mikolajowe i gwiazdkowe ciuszki w zeszlym roku kupowalam. Ach, jak to milo sobie teraz wspominam.:tak::-) Dzisiaj to Oliwierek jedna noga by w nie nie wszedl, hi hi...:-D:-D:-D:-D
 
A ja myślałam na poczatku że wogóle dziecka nie mam. Laura tylko spała i jadła. W nocy nawet potrafiła 6 godzin spac bez jedzenia więc byłam wyspana i tak było przez 2 miesiące:-)
 
gusia260 to miałaś luzik z małą, 6 godzin, to naprawdę nieżle.

Dziś u nas wieje i chyba ochłodził się trochę.Pozdrawiaski.
 
Hejka :-)
Wiesz co Gusia- Olivier to tak tylko na poczatku byl troche krzykliwy jakies 3 tygodnie, nie wiedzialam o co mu chodzilo, a potem, to jak Twoja Laura- przesypial wieksza czesc dnia i jadl. A w nocy to nigdy nie bylo z nim problemu, ladnie spal. Zawsze sie wszystkim chwalilam, ze potrafi ladnych pare godzin spac bez budzenia sie na jedzenie. A pozniej kolo 4 miesiaca mu sie zmienilo. Z reszta na pewno nie tylko jemu, bo dzieci juz potem az tyle snu nie potrzebuja.

Jak tam samopoczucie u wszystkich?

My zajrzymy pozniej, pa pa :-)
 
reklama
Do góry