reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

Polaa wlasnie tak myslalam czy masz jakas inna date porodu bo pisalas ze 18stego a wiem ze cesarki przewaznie robia 2 tygodnie lub tydzien przed terminem.Jeszczesie okaze bo moze sie zacznie wczesniej niz ustalili:-)

Aga87 tak jak dziewczyny napisaly,jest inaczej-widujesz sie z polozna,nie ma nawet jednej wizyty u ginekologa,usg sa tylko 2 przez cala ciaze.Ja osobiscie jestem zadowolona z opieki w pierwszej jak i w tej ciazy.

Joasia tez bym wybrala probe obracania bo po cesarce trzeba niestety 3 dni w szpitalu spedzic a majac juz jedno dziecko w domu ja chce w ten sam dzien opuscic szpital,a na porod posladkowy za nic bym sie nie zgodzila.

Madlen79 witaj:-)

Ja dzis juz mam dosc wszystkiego,nie dosc ze padam codziennie bo poprostu ciaza mi sily odbiera to juz 2gi raz w ciagu tygodnia podrzucili mi 6 dzieci,ktore cicho nie potrafia byc(w tym jedno opoznione w rozwoju-ktorej sie buzia wogolenie zamyka,robi tyle halasu ze glowa boli)Ostatnio mialam o 2ke mniej ale za to jedne dodatkowo 1,5 roczne ktore z byle powodu placze-wtedy przyjechali po nie o 12.30 w nocy a dzis podejrzewam ze przyjada jeszcze pozniej.Najgorsze jest to ze nie moge tych dzieci zostawic i sie kimnac wiec juz jestem jak zombie bo normalnie chodze spac najpozniej o 22 a tej nocy koszmary mialam i malo spalam wiec wogole juz mam dosc:wściekła/y:
 
reklama
Kamila z tym usg to tez tak do konca nie jest prawda,fakt jesli z ciaza jest wszystko dobrze to masz tylko 2-3razy usg,ale jesli jest cos nie tak,to zajma sie toba ;-)
ja pierwsza wizyte mialam w tym tyg.-wczesniej niz 12tc,okazalo sie,ze ciaza jest mniejsza niz myslalam,bo mam cykle dlugie i kazali przyjsc ponownie za 4tyg.:tak:,moje drugie dziecko urodzilo sie z konfliktu serologicznego i na koniec wiztyty rozmawialam z lekarzem i powiedziala,ze jak cos bedzie nie tak tym razem to zleci bardziej szczegolwe badania a wizyty w szpitalu dostosuja do moich potrzeb :tak:..bylam mile zaskoczona..i tak jak wczesniej balam sie prowadzic ciaze w uk,tak teraz zmienilam zdanie..po pierwszej wizycie :tak:;-)
 
Ja też jestem zadowolona z opieki prenatalnej tutaj. Z tym usg faktycznie jest tak,że jak trzeba to zrobią. Ja miałam dodatkowe usg 2 tyg temu ponieważ z pomiarów brzuch mniejszy niż być powinien i położna chciała sprawdzić wielkość dzieciaka czy jest wsio ok. Ogólnie dokąd się nic nie dzieje to faktycznie nie traktują ciąży jak choroby i na luzie do zagadnienia podchodzą ale jak trzeba to się zamują porządnie kobietą-wiem z doświadczenia swojego i koleżanek.
Ja w pierwszej ciąży miałam małą stłuczkę-kobieta wjechała mi w drzwi kierowcy,nic kompletnie mi się nie stało,poza tym,że się strasznie wystraszyłam,nawet szarpniecia porządnego nie było ale u mnie w pracy sie uparli,że mam zadzwonic do szpitala i powiedzieć co się zdarzyło i mają mnie sprawdzić-a było to w okolicach 12 tyg-na drugi dzien kazali przyjśc,zrobili usg,wywiad jak się czuje,czy krwawienia,czy bóle,ciągnięcie brzucha itd.
Teraz też mam ułożenie pośladkowe malucha,połozna mi ostatnio mówiła,że mam absolutnie nie czekac do ostatniej chwili i do skurczy częstych jak popzednio tylko cokolwiek będzie się działo-musze zadzwonic do szpitala i oni mnie przyjmą w każdej chwili przy skurczach czy jak mi wody odejdą lub zaczna się sączyć,bo w moim przypadku nie mogę doprowadzić do sytuacji kiedy akcja porodowa by się zaczeła w domu czy w drodze do szpitala. Ja osobiście nie narzekam. To w PL moim zdaniem kobiety przesadzają w druga stronę-że biegają ciągle na usg (prywatnie bo na nfz to chyba nie ma raz z miesiącu),panikują często niepotrzebnie. Jakby porównać DARMOWĄ opiekę prenatalną tu a w PL to nikt mi nie powie,że tu jest gorzej. W PL 90% kobiet chodzi na wizyty prywatnie,różnica jest taka,że tam jest to duuużo tansze niż tu-bo tu prywatnie też ciążę prowadzić można tylko nie każdego na to stac bo koszty są naprawdę bardzo duże,za to darmowa opieka daje rade w przeciwieństwie do polskiej.
 
joas zgadzam sie z toba..jak czasami czytam,ze do lekarza tylko prywatnie wpl.bo na nfz zle ciaze prowadza,jak laski co chwile na bete biegaja..a pozniej sie nakrecaja..to ..:szok:,
ja w pl.obie ciaze prowadzialam na nfz i zlego slowa nie powiem..,z corcia w ciazy wsio bylo dobrze,wiec tez mialam tylko 3razy usg robione..z synem byl problem,wiec bylam pod lepsza opieka i to wszystko na kase chorych..bety nigdy nie mialam..
teraz ciaze prowdze tutaj i wiem,ze jak pojawi sie problem to mi pomoga na tyle na ile to bedzie mozliwe i wszystko za darmo..,jesli bedzie wszystko dobrze,to nie ma co szalec i biegac co chwile na badania czy usg
a co mnie zdziwiolo,to to,ze potrzenby byl moj podpis,czy wyrazam zgode ba pobranie krwi :-D,ale bardzo mi sie tutaj podoba,ze nie ma takiego spiecia..lekarz/polozna-pacjentka..pelny luz..
 
madlen podpis potrzebny bo tutaj badają krew na różne choroby (m.in. HIV) i do tego podpis jest potrzebny,na podstawowe badania nie trzeba nic podpisywać.
A ten luz mi też się bardzo podoba. Chocby przykład z mojej wczorajszej wizyty u położnej. Rozmawiamy o moich opcjach przy pośladkowym ułożeniu,zgadzam się na przekręcanie,bo mówię,że wolałabym uniknąć cesatki jak to możliwe,natomiast,że jak to nic nie da to wtedy cc bo na poród pośladkowy się absolutnie nie zgadzam. Po tej rozmowie położna bierze ciśnieniomierz i śmiejąc się mówi do mnie,że chyba nie po kolei się do rzeczy zabrała bo nie jest pewna czy teraz po rozmaowie o przekręcaniu i ewentualnej cesarce moje ciśnienie jak wyjdzie za wysokie nie bedzie przekłamane i spowodowane rozmową-na luzie,z uśmiechem wszystko. Często jak TŻ pracował to ja z Nataszką na wizyty przychodziłam,jej to absolutnie nie przeszkadzało,to ja byłam zestresowana na początku i pytałam czy jest opcja w innych godz lub dniach mieć wizyty tak abym nad dzieckiem opiekę miała a ona do mnie,że pełen luz,że nawet jak mała będzie płakać czy marudzić to jej to nie przeszkadza i mam się nie stresować tylko normalnie mogę z nią przychodzić.
 
mi tez to tutaj sie podoba..niby wizyta,a odbywa sie jak normalna rozmowa przy kawce czy herbatce ;-)
ja pierwsza wizyte mialam zpolozna,ogolny wywiad,usg ,zalozenie karty ciazy itp..a ze ciaza jest mniejsza to najpierw nie mogla znalezc Maluszka,a potem serduszka..ja nerwowa ,polozna tez..ale od razu pobiegla po lekarza i lekarz zrobil dopochwow..znalazl Malenstwo,bijace serduszko i przepraszali mnie ,ze przez polzona niepotrzebnie sie zdenerwowalam..:szok:
dziewczyny,a powiedzcie mi,czy robiliscie badanie z krwi na wady genetyczne i roszczep wargi lub kregospula...bo mi zaproponowali takie badanie,a jak cos z krwi wyjdzie nie tak,to wtedy bardziej szczegolowe,m.in.amniopunkcja..zastanawiam sie,czy sie zgodzic....strasznie bije sie z myslami...
 
madlen ja w pierwszej ciąży robiłam tylko w PL usg genetyczne ok 13tc. Natomiast teraz robiłam te badania-biora krew oraz przy usg sprawdzają przezierność karku. Z tym,że wyniki sa tylko 2-low risk lub high risk i żaden nie gwarantuje,że jest dobrze lub źle. Przy high risk wtedy proponuja dodatkowe badania.
 
Wiadomo ze jesli cos jest nie tak to robia dodatkowe badania a nie olewaja-napisalam co jest jesli ciaza przebiega prawidlowo.Sama przecierz w polowie mialam krwawienia i karetka zabrali mnie do szpitala zeby zobaczyc czy wszystko jest ok,do tego z powodu operacji kilka lat wstecz i problemow z pecherzem jak bylam mala mialam dodatkowe spotkanie z lekarzem na poczatku ciazy i za 3 tygodnie nastepne bo chca wiedziec ze wszystko jest ok(co mnie zdziwilo bo przy 1wszej ciazy wogole na to nie zwrocili uwagi i urodzilam naturalnie,bez zadnych komplikacji).Co do podpisu na pobranie krwi to ja ani w 1wszej ani tej ciazy nic nie podpisywalam.

Madlen ja mialam pobierana krew w tej ciazy po 1wszym usg na sprawdzenie wad genetycznych,itd i wyszlo mi male ryzyko.Co do amniopunkcji to w pierwszej ciazy bardzo mnie namawiali w szpitalu bo mi wyszlo ryzyko zespolu downa 1:12,ale ja sie na to nie zgodzilam bo wiedzialam ze jest mozliwosc poronienia-male ale jest,a poza tym i tak nie dadza Ci 100% pewnosci.Nawet na drugi dzien jak odmowilam to wydzwaniali do mnie ze moze zmienie zdanie bo wtedy ewentualnie moge ciaze usunac,ale im powiedzialam ze jak mi powiedza ze 100% moje dziecko bedzie miec zespol downa to nic to nie zmieni bo ciazy nie usune wiec badanie nie ma sensu.Troche sie stresowalam na poczatku ale pozniej zapomnialam o tym wszystkim i wierzylam w to ze mala urodzi sie zdrowa.
 
mi jeszcze teraz tej krwi nie pobierali..nie bylam pewna,czy chce..ale za 4tyg.chyba zgodze sie..wiem ,ze to nie daje 100% pewnosci,ale jakis procent zawsze jest ;-)
a amniopunkcje z synem mialam robiona 3razy...i kazda kosztowala mnie bardzo duzo nerwow i stresu...
 
reklama
Kamila pod uwage wlasnie wzieli, tak jak wspomnialam termin z USG, myslalam ze bedzie termin cc troché wczesniej ale tak jak piszesz, wsystko moze zaczac wczesniej:-) Kube przenosilam ale nie wiadomo jak teraz bedzie;-)
Jedyne co mnie wkurza to wlasnie to, ze bede musiala byc dwa, trzy dni w szpitalu:-( no ale coz, moja mama bedzie z Kuba wiec sie nie martwie ale ja nie nawidze szpitali:no: boje sie ich doslownie:zawstydzona/y:

madlen witaj;-) kojarze Cie ze staranek:-)
 
Do góry