reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciązowe Kłopociki

reklama
U mnie tak: na szczescie wymioty przeszly....:tak:
Tylko tak naprawde to nie wiem czy jest ok.....jestem w stresie....:baffled:
Bo z tym moim cisnieniem jakos nie najlepiej....Od ginki mam nakaz mierzyc 4 razy dzienne....i jak bedzie 140 to mam sie z nia kontaktowac....a jak bedzie 160 to natychmiast do szpitala. No i wczoraj bylo caly dzien ok....a wieczorem o 22 bylo 140/80....ale mysle sobie nie bede juz dzwonic o tej porze, zobacze nastepny pomiar, moze spadnie...no i spadlo....
Dzis rano bylo ok.....a godzine temu zaczelam czuc takie roztrzesienie...mierze i jest 150/90 :no:....I kurka nie wiem....za chwile znow bede mierzyc.....mam nadzieje ze spadnie.....
Nie bardzo mam jak do szpitala teraz, musialabym sama taksowka a nie chce :-(
Mam nadzieje ze bedzie jakos przez ten weekend.....i jakby co zadzwonie w poniedzialek do ginki jak nadal bedzie tak skakac to cisnienie.....
 
O rany ale mnie nastraszyłyście z tym czopem... Byłam dziś na ktg i gin powiedziała mi to samo:szok:. A ja od środy kiedy mi powiedziała, że 3.11 weźmie mnie do szpitala, nastawiłam się na to i nie chcę wczesniej. Ale dziś powiedziała też, że na razie nie widzi potrzeby zeby już mnie kłaść. Więc może dotrwam. Chyba wolałabym pojechać tak na spokojnie niż w stresie np. w nocy. A poza tym zostało mi jeszcze pare drobnych rzeczy do zrobienia, których i tak nie robię:crazy:. Chyba podświadomie myślę, ze w ten sposób odwlekę to czego sie tak obawiam;-).
Aneta trzymam kciuki żeby ciśnienie się unormowało.
Lana ja też mam często takie bóle i to od dawna.
 
Aneta, uważaj kochana , obserwuj , ale jak będzie trzeba to jedz. trudno M nie ma ale musisz dbac o siebie i filipka wiec nie zwlekaj jak będzie trzeba to wsiadaj w taxi i jedź. A swoja droga może to ciśnienie to ci przez gościa tak podskoczyło :-)
Trzymam kciuki
 
reklama
Do góry