Rybcia_21
Fanka BB :)
Żuczku wiem że zimne jest strasznie wrazliwe na plecki ale mi wczoraj w nocy pomogło zasnąć.A i nie przykładałam bezpośrednio do gołego ciałka zimnego owinełam w recznik aby nie było zanimne.
- Status
reklama
Rybcia_21
Fanka BB :)
Ok żuczku jeśli się odważysz na mój sposób z pleckami to napisz.
Woow, ależ się dzisiaj rozpisałyscie!
Niechaj i ja wyrażę swoje skromne zdanie
Odnośnie ospy, to mam koelżankę, której zaraz po urodzeniu wysypało sie. Córka się nie zaraziła ale mówiła, że łózysko było przeokropiczne, czyli łożysko przechwyciło wirusa i nie puściło.
Ja ostatnio też zasięgnęłam jezyka u lekarza w sprawie ewentualnego zarażenia róznymi choróbskami i potwierdził, ze nawet jeśli, to najgorszy okres (jeżeli chodzi o jakies powikłania dla płodu) mamy za sobą.
Co do kręgosłupa to niewiele mog powiedzieć, tylko Wam bardzo współczuję. Moja mama mówiła, ze jej koleżanka pod koniec ciaży to spała na siedząco, bo tak ją kręgosłup bolał.
Ostrożnie z tymi zimnymi kompresami, ja też od razu miałabym kłopot z nerkami albo korzonkami. A to nie jest konieczne!
Może pomyśleć o jakimś masażu. KAsiu czy nie mówili Wam w szkole rodzenia jak masować tę część ciała? A jeżeli nie to moze by popytać o jakiegoś masażystę lub masażystkę Oni wiedzą najlepiej jakich masażów nie wykonywać w czasie ciaży. Ja mam telefon do jednego (chciałam kiedyś pójść jak miałam korzonki) ale on przyjmuje w Tczewie.
Niechaj i ja wyrażę swoje skromne zdanie
Odnośnie ospy, to mam koelżankę, której zaraz po urodzeniu wysypało sie. Córka się nie zaraziła ale mówiła, że łózysko było przeokropiczne, czyli łożysko przechwyciło wirusa i nie puściło.
Ja ostatnio też zasięgnęłam jezyka u lekarza w sprawie ewentualnego zarażenia róznymi choróbskami i potwierdził, ze nawet jeśli, to najgorszy okres (jeżeli chodzi o jakies powikłania dla płodu) mamy za sobą.
Co do kręgosłupa to niewiele mog powiedzieć, tylko Wam bardzo współczuję. Moja mama mówiła, ze jej koleżanka pod koniec ciaży to spała na siedząco, bo tak ją kręgosłup bolał.
Ostrożnie z tymi zimnymi kompresami, ja też od razu miałabym kłopot z nerkami albo korzonkami. A to nie jest konieczne!
Może pomyśleć o jakimś masażu. KAsiu czy nie mówili Wam w szkole rodzenia jak masować tę część ciała? A jeżeli nie to moze by popytać o jakiegoś masażystę lub masażystkę
Oni wiedzą najlepiej jakich masażów nie wykonywać w czasie ciaży. Ja mam telefon do jednego (chciałam kiedyś pójść jak miałam korzonki) ale on przyjmuje w Tczewie.
Lidko, pokaz masażu robią w szkole rodzenia na ćwiczeniach, na które mam zakaz Do masażysty to tylko z przychodni miałabym zaufanie, ze względu na moje skrzywienie.
Co do tych kompresów to też mam wątpliwości, bo akurat mam bardzo wrażliwe korzonki i nerki.
Do Tczewa to powinnam się wybrać do mojej dentystki Na kontrolę uzębienia, hehe.
Pozdrawiam
Do masażysty to tylko z przychodni miałabym zaufanie, ze względu na moje skrzywienie. Co do tych kompresów to też mam wątpliwości, bo akurat mam bardzo wrażliwe korzonki i nerki.
Do Tczewa to powinnam się wybrać do mojej dentystki
Na kontrolę uzębienia, hehe.Pozdrawiam
Ta ja też musze sie wybrac do dentysty, koniecznie!Obiecałam to sobie na poprzednim zwolnieniu lekarskim i nie dotarłam. Ale musze się zebrać. Chociaż slyszałam, ze jak jedna założyła sobie plomby w ciaze to je po ciąży zgubiła. Ale chciaż jakiś przegląd czy cóś, nie powinno być tak zle, ino musze zrobic wywiad gdzie i do kogo, bo ja przybyszem do Tczewa jestem
A odnosnie masażu KAsiu moze porozmawiaj z tym Twoim masażystą, moze coś wymyśli, zeby Ci ulzyc.
A odnosnie masażu KAsiu moze porozmawiaj z tym Twoim masażystą, moze coś wymyśli, zeby Ci ulzyc.
Oj, bardzo cierpicie dziewczyny. Wiem jaki to ból bo przeszłam go z Wiwi. Tym razem zostało mi to oszczędzone. Powiem tylko tyle po porodzie ulży a w tej chwili podkładajcie poduchy pod plecki i oszczędzajcie się: mniej chodzenia i stania. Najlepiej zapytać lekarza, chociaż wydaje mi się, że nic na to nie poradzi.
reklama
- Status