myślę że opinii o szpitalu jest tyle ile pacjentek, każda ma inne doświadczenia i zależy od tego na jaki personel się trafi, ja byłam tam raz na zabiegu łyżeczkowania więc to samo przez siebie mówi że mam złe wspomnienia, ale nie przekreślam przez to całego szpitala bo na oddziale położniczym może jest inaczej, nie wiem
ale zgodzę się że ogólnie w polskich szpitalach (i nie tylko) przekładają procedury i jakieś wytyczne ponad pacjenta, po co te godziny wizyt? dlaczego w trudnych chwilach dla pacjentki nie może być przy niej mąż, czy ktoś inny, jeżeli go potrzebuje, no i to bezosobowe podejście, traktowanie pacjentów jak rzeczy - nie mówię że wszyscy ale jednak często się zdarza...
ach szkoda mówić, trzeba mieć nadzieję że przy następnej wizycie będzie dobrze
ale zgodzę się że ogólnie w polskich szpitalach (i nie tylko) przekładają procedury i jakieś wytyczne ponad pacjenta, po co te godziny wizyt? dlaczego w trudnych chwilach dla pacjentki nie może być przy niej mąż, czy ktoś inny, jeżeli go potrzebuje, no i to bezosobowe podejście, traktowanie pacjentów jak rzeczy - nie mówię że wszyscy ale jednak często się zdarza...
ach szkoda mówić, trzeba mieć nadzieję że przy następnej wizycie będzie dobrze