reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w liceum

Witajcie dziewczynki pewnie mnie tu juz nie pamietacie. Macie prawo. Żadko tu jestem..

Podczytuje tu troszke i co widze:-) Violett następny dzidziuś.. Jeju jak sie ciesze :-) i troszke skrycie zazdroszcze. na kiedy masz termin? ;-)
A co tam pozatym? Jak Mała i brzuszek? Z M jak sie układa? Opowiadaj kochana ciekawa jestem na maksa :)


U mnie pomału leci.Mały roscie. M codziennie do pracy a ja kura domowa :) Tylko do drugi weekend szkoła.


Buziaki dla dziewczyn których nie znam :*:-)
I zachęcam "stare" dziewczyny do odezwania sie :*
 
reklama
ja jestem w 2 klasie technikum zaszłam w ciąże 2 miesiące przed zakończeniem 1klasy:) i wygląda to tak że szkoła i moja gin zaleciły mi nauczanie indywid. ze względu na to że mam anemie i zdarzały się omdlenia i lekkie upadki dlatego w busach nie mogę zbytnio jeździc a trochę drogi mam narazie sprawa mojej nauki się toczy jak bd wiedziała więcej to napisze:) jednak w szkole nawet nikt nie zauważył mojego sporego już brzuszka jak na 5 miesiąc:) w klasie koledzy się dowiedzieli bo jestem jedna z dwóch w klasie dziewczyn to zdziwienie było ogromne choc poradzili sobie:) problemów z dogryzaniem i jakimiś pretensjami nie mam:) wiec jest spokojnie:)
 
Hej wam :)

Przeczytałam ten temat od początku i jestem pełna podziwu:)

Jestem w 2 klasie LO. Za 8 miesięcy skończę 18 lat. Miesiąc po urodzinach będę miała dzidziusia. Obecnie jestem w 4 tygodniu ciąży dopiero.
Z początku byłam zaskoczona, ale nie rozczarowana. Po przeczytaniu waszych opinii wiem że sobie poradzę. Tym bardziej że prawdopodobnie urodzę w wakacje :) Bardzo sie boje. Póki co o ciąży wie tylko mój chłopak. Ma 19 lat :blink: nie wiem kiedy powiem mamie. Pewnie dopiero jak będzie widać. boje sie jej reakcji.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, robię program telewizyjny o parach, w których występuje duża (ponad 10 lat) różnica wieku, oraz o nastolatkach, którzy zostali rodzicami. Jezeli ktoraś z was chciałaby się podzielić swoimi refleksjami na ten temat - proszę o kontakt.
 
Ja też byłam w ciąży w LO. Dokładniej w drugim semestrze pierwszej klasy. Do czasu, aż się nie upewniłam nikomu nic nie mówiłam, później było zwolnienie z wf'u i powiedziałam w tajemnicy paru osobom i to wystarczyło. Wszyscy się dowiedzieli i źle się czułam w klasie. Chodziłam do szkoły do końca maja, w czerwcu już mi się nie chciało, ze względu na długie dojazdy i nieprzyjemne spojrzenia. Niestety w lipcu poroniłam, w sierpniu wyszłam za mąż i przeprowadziłam się do innego miasta, co wiązało się ze zmianą szkoły. Nowa klasa była świetna! Aż chciało się chodzić do szkoły. Kiedy dowiedzieli się na maturach, że jestem w ciąży pogratulowali i w ogóle zachowali się o wiele lepiej niż tamci :-)
Na nauczycieli nie mogę narzekać pod względem jakichś docinek itp. nic takiego nie miało miejsca.
Tylko w pierwszym LO za to że nie chodziłam na zajęcia pojechali mi po ocenach ;/
W LO w którym uczyłam się później traktowali mnie bardzo dobrze, na maturze miałam inne krzesło, mega wygodne, mogłam mieć wodę i wychodzić do toalety :-)
Ciąża w liceum to wcale nie koniec świata, pod warunkiem, że nie zostaje się z nią samemu. Jeżeli ma się normalnych rodziców i partnera, który się 'nie wypnie' to idzie sobie to wszystko naprawdę dobrze poukładać :-)
 
Tak ja pisze Patrycja_Z wszystko można ułożyć. Moja koleżanka zaszła w ciążę w 2 klasie liceum, miała świetnego chłopaka (teraz męża), który wspierał ją jak tylko mógł i był prze szczęśliwy, gdy wreszcie został ojcem. W szkole też nie było większego problemu, nauczyciele to zaakceptowali i czasami nawet widać było troskę z ich strony. I do dziś pamiętam wizytę naszej klasy u Pauliny w szpitalu i jej uśmiech gdy wpadliśmy tak bez uprzedzenia dwa dni po porodzie. Także głowa do góry!! :-)
 
Hej dziewczyny:biggrin2: ja zaszlam w ciaze w wakacje po pierwszej liceum,pewnosc mialam zaraz po rozpoczeciu 2-giej klasy;-) poczatkowo panika,co robic,co ze szkola,rodzicami itd,potem juz radosc:-D z chlopakiem bylismy wtedy ponad 2 lata razem, w domu hmm roznie,oglolnie mialam i mam problemy rodzinne powazne,tata sie do mnie 3 miesiace nie odzywal z mama bylo ok. Co do szkoly to dyrekcje i wychowawce poinformowalam jak bylam w 7 tyg,potem zwolnienie w wf. Problemu nie mialam zadnego,wrecz przeciwnie,wychowawczyni poinformowala wszystkich uczacych mnie nauczycieli zebym sama nie musiala. Zadnych komentarzy,wszyscy bardzo mili,potem jak juz mialam widoczny brzuszek to sie wypytywali o malucha,czy wszystko ok,jak sie czuje itp:biggrin2: na lekcjach moglam siedziec jak chcialam,podkladac sobie krzesla pod nogi,nie musialam wstawac do odpowiedzi tylko moglam na siedzaco odpowiadac :biggrin2: co do klasy,to na poczatku wiedzialy 2 kolezanki,co do reszty klasy to stanelam na srodku sali i powiedzialam na glos ze jestem w ciazy,poniewaz stwierdzialam,ze nie chce mi sie mowic kazdemu z osobna;p powiedzialam im jak troszke juz zaczynalo byc widac ze przytylam. Potraktowali mnie bardzo milo,myslalam,ze oleja to,bo ja to raczej taki outsider bylam a tu kazdy podszedl pogratulowal,wysciskali mnie,pytali jak sie czuje. I tak bylo cala ciaze,potem to ,,powiedz jak bedzie kopal'':-D albo chlopaki nosili mi torbe zebym nie dzwigala:) Jak chodzilam po korytarzach to wiadomo,wiekszosc sie patrzyla,najsmieszniej bylo jak mialam brzuch taki,ze nie wiadomo bylo czy w ciazy czy przytyla to np w lazience taka cisza byla i szepty ,,ty,ona chyba jest w ciazy'',negatywnych komentarzy nie slyszlalam,jedynie czasem ,,zobacz to ta dziewczyna co w ciazy jest'', do szkoly przestalam chodzic na miesiac przed porodem bo kregoslug mi juz troche padal od siedzenia 7 godzin a 2 ze bylo zagrozenie przedwczesnym porodem ,bylam na nauczaniu indywidualnym do konca roku szkolnego,a na koniec dostalam nagrode za wyniki w nauce i srednia:) Teraz jestem w 3 klasie,mam 5 miesiecznego brzdaca w domu i nadal mam nauczanie zeby moc karmic piersia i sie nim zajmowac:) mieszkamy razem z chlopakiem,on studiuje i pracuje,ja sie ucze do matury:biggrin2: jest ciezko,nie powiem,ale wszystko sie da. W wakacje planujemy slub:biggrin2: Podsumowujac,trafilam na swietna szkole,super dyrekcje i nauczycieli a przede wszystkim wychowawczynie. Mialam ogromna pomoc z tej strony,tak samo od znajomych. Jedynym problemem byl dom,ale to juz inna bajka. Nie zaluje niczego,mam swietnego synka,ktorego kazdy usmiech czy gaworzenie wynagradza wieczne zmeczenie i brak czasu na nauke w ciagu dnia. Dziewczyny bedzie dobrze,nie martwcie sie na zapas,zobaczycie brzdaca i wszystko minie,tylko nie dajcie sie innym,nie sluchajcie komentarzy i olewajcie krzywe spojrzenia,bo takie tez sie trafiaja szczegolnie w autobusach czy na ulicy, najwieksza sile macie w sobie,jak chodzilam w obcislych bluzkach z wysoko podniesiona glowa bo nie mialam sie czego wstydzic,a wrecz przeciwnie,mialam pod sercem najwiekszy skarb :) jak ktoras chce pogadac to pisac:-D pozdrawiam wszystkie licealistki:biggrin2:
 
Ja będąc w 4mies ciąży zrezygnowałam ze szkoły i poszłam do pracy. Było to w marcu prawie rok temu. teraz bardzo załuję. Mogłabym być teraz w klasie maturalnej :( bardzo żałuję ze zrezygnowałam ze szkoły. Wiec uczcie się dziewczyny i nie rezygnujcie. Bo potem tak jak i ja będziecie ubolewać na jakim wykształceniu skończyłyście ...
 
Ja będąc w 4mies ciąży zrezygnowałam ze szkoły i poszłam do pracy. Było to w marcu prawie rok temu. teraz bardzo załuję. Mogłabym być teraz w klasie maturalnej :( bardzo żałuję ze zrezygnowałam ze szkoły. Wiec uczcie się dziewczyny i nie rezygnujcie. Bo potem tak jak i ja będziecie ubolewać na jakim wykształceniu skończyłyście ...

Zawsze mozna iść dalej:) zaocznie:)
 
reklama
Co tu tak cicho ? :) naprawdę nie ma już żadnych licealnych mamuś ? Opowiadajcie dziewczyny jak tam sobie z dzidziusiami radzicie. ;*
 
Do góry