reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w liceum

ciapciak umi ma racje, teraz jest rok 2011, a wy jestescie od pazdziernika 2010 = 9 miesięcy :-p
Nie martw sie, ja zdawając maturę mialam 1,5 roczną córke i 6miesięcznego synka i dałam rade zdac :tak: :-) trzymam kciuki i daj znac jaki wynik testu :-)
 
reklama
Witajcie. Jestem tu nowa, aczkolwiek czuję potrzebę podzielenia się z Wami moją obawą, dlatego też założyłam tu konto. Zacznę od początku. Mam 16 lat (skończyłam w styczniu) mój chłopak ma 19. Jesteśmy razem od września i dobrze nam razem, nie chcemy niczego zmieniać. Od kilku miesięcy współżyjemy z prezerwatywami, ale mam obawę, że jestem w ciąży. W czerwcu miałam "dziwną" miesiączkę. Zaczęła się 12 (dzień wcześniej niż spodziewana) i trwała aż do 24. Codziennie leciało mi dosłownie po kilka kropelek. Wystarczały wkładki higieniczne! Nigdy tak nie miałam, zwykle obfite krwawienia. Mój cykl bywał dość regularny, trwał 32 w porywach do 34 dni. Obecnie okres spóźnia się 6 dzień. Dodatkowo zauważyłam, że mam obrzmiałe i lekko obolałe piersi. Zwiększyły się dosłownie o jeden rozmiar! Jutro idę kupić test ale strasznie boję się wyniku. Od września idę do nowego liceum, nikogo tam nie znam, bo liceum jest oddalone od mojego miasta o 25 km. Będę dojeżdżała pociągiem.
Strasznie się stresuję. Mój chłopak nie jest jakiś tam super wykształcony i nie pochodzi z zamożnej rodziny, tak samo jak ja. Pracuje na budowie i dużo pomaga finansowo swojej mamie, która ma na utrzymaniu jeszcze 2 młodsze siostry, a jego ojciec jest alkoholikiem. Wiem, że on mnie nie zostawi, ale martwię się, że gdybym była w ciąży, nie poradzimy sobie. I drugą sprawą są moi rodzice. Nigdy nie miałam z nimi dobrego kontaktu. Z mamą bez przerwy się kłócę o byle co.
Proszę podnieście mnie na duchu..
Dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam. Wiktoria.
 
Wikaa, z tego co piszesz możliwe że jesteś w ciązy ale nie ma co sie dołować! zrob najpierw test, bądz bete! idz do lekarza!
Trzymam kciuki ! Bedzie dobrze bez względu na wszystko! :*
 
Liza dziś od 16 leżałam w łóżku, pulsowała mi głowa i co chwilę było mi gorąco i zimno,że aż miałam dreszcze, do tego boli mnie gardło. Boże co się ze mną dzieje? Coraz bardziej się boję ;(

A z tym lekarzem to kolejny problem.. W moim szpitalu aby zapisać się na kasę chorych do lekarza czeka się kilka bądź kilkanaście miesięcy:/ Nienawidzę swojego miasta. Nie będę kłamać, ale niestety nie stać mnie by iść prywatnie do gabinetu. Nie mam wysokich oszczędności, ledwo wystarczy mi na test. A właśnie, jeśli jutro będę w takim samym stanie zdrowia to obawiam się, że testu także nie kupię..

Jeśli tak dalej pójdzie to wykończę się psychicznie, Boże odechciewa mi się wszystkiego.
 
Wika to wiesz co moze lepiej isc i zrobic bete a nie test? bedziesz miala wiarygodniejszy wynik a cena raczej nie za bardzo zróżnicowana?
Moze poszukaj jest jakis gin co przyjmuje na kase chorych i szybko? państwowo wydaje mi sie ze jak zadzwonisz i powiesz ze podejrzewasz ciaze i ze chcesz sie jak najszybciej umowic powinni cie wepchnąc na najblizszy termin....
Trzymam kciuki.... i daj znac...:*
 
Hej dziewczyny:)

Wika nie gdybaj narazie tylko zrób test. jak sama go kupic nie mozesz popros chlopaka :) piszesz tez ze zle sie czujesz moze ta spozniona miesiaczka ma zwiazek z choroba??
Tak jak pisze liza zadzwon do gina pow ze masz 16 lat, ze podejrzewasz ciaze i ze nie stac cie na prywatnego lekarza i czy jest mozliwosc by cie przyjal? mysle ze nie bedzie wiekszego problemu
 
Liza i Violett dziękuję Wam z całego serca za zainteresowanie moją osobą. W sobotę mój chłopak kupi i przywiezie mi test. Wczoraj z nim o tym rozmawiałam, ale informowany był na bieżąco, więc nie było zaskoczenia. Słuchajcie zrobię tak: najpierw pójdę do przychodni do rodzinnego lekarza i wyleczę to co mam, niestety on nic mi o ciąży nie powie bo takich mam tu lekarzy... szkoda gadać po prostu.

Jak wyzdrowieję to pojadę do szpitala i dowiem się coś o ginekologu, bo nie mam w domu żadnego numeru, a nigdy jeszcze nie byłam. Ale wcześniej powiem Wam wynik testu.

Jeszcze raz dziękuję:*
 
sorki że się wtrącam, ale może lepiej idź do szpitala i lekko skłam, że zrobiłaś test wyszedł pozytywny, wizytę u gina masz na za 2 czy 3 tygodnie, a rano plamiłaś i się boisz. Wtedy przyjmą Cię bez gadania, a przy okazji się dowiesz czy to ciąża bo zrobią usg, no i za darmo :). Ja bym do soboty nie wytrzymała...
 
no moze i z tym szpitalem to nie jest glupi pomysl :) Tyle ze tak sie o wszystko zawsze wyptuja i zeby potem nie bylo tak ze ciazy np nie ma i uznaja ze dziewczyna jest panikara i potem jak naprawde cos sie stanie to beda patrzec na nia z góry, bo niestety tacy sa Polscy lekarze..
 
reklama
beata26 nie przepraszaj:) To ja przepraszam za kłopot i dziękuję za zainteresowanie i pomoc w moim problemie.

A więc z tym szpitalem, to może z jednej strony dobry pomysł, ale z drugiej w moim mieście są wyjątkowo wścibscy lekarze, nie ma czegoś takiego jak lekarz z powołania, robią łaskę, że leczą ludzi. Dosłownie. A szpital nazywany jest przez mieszkańców wykańczalnią. To się widzi nawet przy odwiedzinach. Same pielęgniarki stwarzają ogromne problemy by udzielić ogólnych informacji o pacjencie, nie mówiąc o lekarzach.
Konkretniej chodzi mi o to, że gdy pojadę do szpitala i skłamię w recepcji to na pewno dojdzie do ginekologa. A przy wizycie gdy dowie się prawy może odmówi mi udzielenia pomocy, no bo przecież skłamałam..
 
Do góry