Co do ślubu to wiem , ale te kilka miesięcy wytrzymamy . Z mamą akurat problemów nie mam kontakt ok , więc będzie miała opiekę do grudnia . Zresztą uważam że to taka głupota że szkoda gadać, skoro chłopak chce uznać dziecko sam z siebie , to czemu nie może ?? :-):-):-)
reklama
Ojojj strasznie długo tu nie pisałam i pewnie nikt mnie nie pamięta Otóż u mnie jeśli chodzi o szkole to jestem 2 rok w plecy Oczywiscie jestem zła aczkolwiek nie tak bardzo na siebie jak na te psity w szkole. Od końca marca chodziłam i do wychowawczyni i do wicedyrektorki-pedagoga z informacją, że chce sie przeniesc do innej szkoly zaocznie jednak te odsylaly mnie do domu z gadką, żebym to dobrze przemyślala. Chodziłam tak kilka razy aż do końca maja niestety papierów nie dostałam. W tym okresie nie chodzilam rowniez na lekcje z powodu mojej slabej psychiki i stresu. Dopiero pod koniec maja mi powiedzialy że musze jeszcze podanie do dyrektora napisac (o czym kompletnie nie mialam pojecia, wtedy bym do nich nie chodzila tylko od razu podanie zaniosla). Niestety bylo juz za pozno zebym miala mozliwosc przeniesc sie i zaliczyc semestr w nowej szkole.
Takze jestem w bladej d****.
Takze jestem w bladej d****.
Nom tylko irytuje mnie to, że muszą rodzicow poinformować a ból jest taki, że oni mysla ze zaliczylam ten rok. A dopoki sie od nich nie uwolnilam jeszcze (troche mieszkamy u moich rodzicow troche u tesciow) nie chcialabym zeby o tym wiedzieli. Dobrze, że chociaz tesciowa mam spoko i ona o wszystkim wie Mam nadzieje, ze uda nam sie kupic mieszkanie za miesiac lub cos wynajac i moi rodzice nie beda sie juz wtracac.
Szalom Bier dokumenty i zapisuj się zaocznie . Ja z racji dziecka też rok teraz będę w plecy , co mnie nie cieszy , ale wole pobyć z mała Mama pracuje , mój P też więc i tak ciężko by mi było mieć z kim małą zostawić . Mama każe iść , ale co to będzie to się okaże .
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2012
- Postów
- 5
moja koleżanka zaszła w ciążę, jak miała 16 lat, a teraz jest już dorosłą kobietą, ma "odchowanego" synka i wróciła na balangi
nie ma sie co łamać. Dasz radę. Nie przejmuj się opinią nikogo, jeśli masz dobrych znajomych, to Ci pomogą, jeśli nie, to nie ma czego oczekiwać po tak niedojrzałych ludziach. Milenaaaa - kiedy już dziecko się urodzi, najlepiej spędzać z nim jak najwięcej czasu. Paradokslanie twój młody wiek pozwala Ci na rok przerwy. Wszystko się da potem nadrobić.
mlodaszczesliwamama
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2012
- Postów
- 29
Hej ja tez jestem w liceum, w klasie maturalnej a dziecko urodzę w marcu. Szkołe i wsparcie w niej mam naprawde wporzadku, chociaz na poczatku baaardzo sie balam opinii, spojrzen, wszystkiego.. Planowalam przepisac sie do szkoly dla doroslych ale moja dyrektorka osobiscie namowila mnie zebym zostala i niczym sie nie martwila, i bardzo dobrze mi doradzila mysle. Uczymy sie dla naszych pociech takze jesli jest taka mozliwosc to naprawde warto skonczyc szkole i nie przejmowac sie opiniami innych.. bo zawsze tak sobie tlumacze ze to kwestia kilku lat kiedy polowa moich kolezanek bedzie chodzic z brzuszkami jak ja teraz.
Gniecha
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2012
- Postów
- 123
Cześć Ja także aktualnie jestem w klasie maturalnej. Jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie ale rozwiązanie najprawdopodobniej będę mieć na końcu maja / początku czerwca. (mam nadzieję, że dzidzi się nie pospieszy i przyjdzie na świat po maturach ). W szkole jak najbardziej wszystko w porządku. Potrzebuję jeszcze tylko zaświadczenie o ciąży od lekarza i będę traktowana nieco inaczej (nie wiem jeszcze, w jaki sposób, pedagog tylko tyle powiedziała). Mieszkam z narzeczonym a cała rodzina (mimo pierwszej reakcji moich rodziców, którzy niedługo po tym obdzwonili calutką rodzinę) cieszy się z pierwszego dzidzi tego pokolenia
reklama
Gniecha Traktowana nieco inaczej - wydaje mi się że chodzi mniej więcej także o obecność w szkole że nie zawsze będziesz czuć się na siłach itd . Ja ze szkoły jestem zadowolona nikt inaczej mnie nie traktował jak chodziłam z brzuszkiem . I właśnie mniej zwracali uwagę na dzień nieobecny np . W czerwcu miałam egzaminy semestralne pozwolono mi zrobić wcześniej z racji tego że brzuszek był spory i uważali że lepiej jak zdam je wcześniej bo nie wiadomo czy potem będę miała siłę być w szkole . Tym bardziej że dojeżdżałam do szkoły ok 25 km . Dacie radę dziewczyny .
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 843
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: