reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Poród rodzinny,szkoła rodzenia,szpitale-obawy i wątpliwości,za i przeciw

reklama
zanka07 heh no śmiesznie by było jakbyśmy się spotkały :-D zawsze raźniej :-) a w moim brzusiu mała Madzia siedzi :-) no chyba, że będzie jakaś niespodzianka. U Ciebie widzę chłopczyk :-)
 
ja teraz to już nie jestem pewna czy mój mąż miałby być przy samym porodzie.
Wiem że dla faceta nie jest to przyjemne a ja nie wiem czy chciałabym aby oglądał mnie i mój organizm w takim stanie.
Jeszcze mam trochę czasu :-)

nie dla każdego , mój nie mówił nic że to by niepryjemny widok..
ale każdy facet inny;-)
 
Witajcie.
Ja dziś mam zamiar dzwonić do szkoły rodzenia i się zapisać. U nas jest to 8-9 spotkań (wykłady i ćwiczenia) dwa razy w tygodniu. Chciałam się zapisać już w grudniu, ale położna uznała, że to stanowczo za wcześnie, bo do porodu wszystko zapomnę.

Mamy zamiar razem z M rodzić razem. U mnie w szpitalu obecność kogoś bliskiego jest konieczna, bo ponoć położne sa takie, że można szybko wpaść w depresję poporodową...:baffled:. NIe boję się, że M zemdleje na widok krwi, bo sam jest honorowym krwiodawcą i patrzenie na krew, igły itp. nie robi na nim wrażenia.
 
ja Wam powiem , że mój małżonek postanowił byc przy porodzie, czyli zmienił zdanie pod wpływem kolegów... ;) Poopowiadali mu, że to takie niesamowite wydarzenie,że wyjątkowe itp więc stwierdził, że sobie tego nie odpuści ;)))
 
Ja do szkoly rodzenia zapisalam sie juz w listopadzie i dopiero termin mam na 1 marca. U nas sa spotkania 2 razy w tygodniu po 2 godzinki i chyba 10 spotkan takich. Moj M bardzo chetnie chce uczestniczyc przy porodzie i mam nadzieje ze nie padnie mi tam;P
 
reklama
zanka07 daj znać na kiedy się zapisałaś do szkoły rodzenia bom ciekawa ;-) ja zawsze mówiłam, że chce rodzić sama ale jakoś odkąd zaszłam w ciąże to mi się odmieniło i sobie nie wyobrażam, że mojego męża nie będzie przy mnie :-)
 
Do góry