Malaga00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 235
Ja jestem tego zdania, że nic się nie dzieje bez przyczyny, nie chodzi tu o bezczelny tekst który zazwyczaj słyszymy, sama go nie raz już usłyszałam " tak miało być najwidoczniej ". Nie, nie miało... Uważam, że każde poronienie ma swoją przyczynę, tylko czy uda nam się ją znaleźć? Nie zgodzę się nigdy z tymi słowami które przytoczyłam, bo tak miało być, g*wno miało za przeproszeniem. Skarpetka w pralce która zmieniła kolor z białego na różowy to wtedy możemy powiedzieć, że tak miało być, no stało się... trudno. Jak dla mnie powinno się dobrze przygotować do ciąży, przede wszystkim z głową. Żeby uniknąć tak bolesnej straty, jaką jest strata dziecka. Ja sama popełniłam ten błąd, bo niewiadomo ile czasu rozwijało się we mnie tak ciężkie zakażenie wewnątrzmaciczne. Tu nie ma " co rozumieć, zrozumieć " tylko musimy dociekać co jest przyczyną niepowodzeń. Nigdy nie będę siebie obwiniać o stratę, mimo, że na samym początku miałam żal do siebie, ale skąd mogłam wiedzieć? Nigdy żadna z nas nie powinna mieć do siebie pretensji, nie możemy siebie obwiniać. Mamy nowy rok, nowe wyzwania, musimy dociekać, walczyć, jesteśmy w końcu weterankami, wojowniczkami. My kobiety potrafimy wiele znieść, wiele wycierpieć. Mamy większe jaja niż jakikolwiek mężczyzna. Ja wierzę, że moja córeczka która jest wśród aniołków zostanie mi zesłana pewnego dnia i cały ten ból, żal, smutek zostanie mi wynagrodzony. Czekam na nią i będę czekać. Strasznie za nią tęsknię, ale wiem, że kiedyś się spotkamy a ja będę opowiadać swoim dzieciom o mojej małej wojowniczce, która walczyła dzielnie do końca, była najsilniejszą małą istotką, tak naprawdę kobietą, najsilniejszą, mimo, że nie mogłam jej poznać, zobaczyć, ale była silna. Tu jest przykład, że jesteśmy silne. [emoji123] aż mi łzy poleciały [emoji17]