reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Dziewczyny jak się pogubiłam.... Tu mam pisać czy na prywatnym :( ja dwóch stron nie ogarnę ;)

Mamsko ja Ci odpisałam kiedyś o tych ćwiczeniach Młodego, nie wiem czy doczytałaś ale u nas to mus taki. On z 34 tc i taki leń jakich mało. Wszystko muszę mu pokazać, tu masz nogę, tu masz brzuch a tak się na ten brzuch obracasz :) :) :) No ale ona tak leży i duma a później ni z tego ni z owego wszystko potrafi ;)

Teredka a u mnie odwrotnie, wszystkie dzieci ponure jak i ja a Oliwier cały czas się śmieje. Widocznie Wikusia na poważnie do życia podchodzi ;)
 
reklama
Masakra. Dobrze, ze nikomu krzywdy jakieś nie zrobił. Faktycznie chorzy ludzie...
Wiele jego wypowiedzi kupy się nie trzymało, mieszał się w wypowiedziach. Wkleił zdjęcie brzucha- było widać, że jest wypchany i te jego włochate ręce 😑
Zgłosiliśmy go i go zablokowalli.
Chore jest takie coś,ale tego sie nie uniknie.
 
Trzymaj sie ♥️

Też bym wolała sie nie szczepić. Ale jesienią lub dopiero zimą Jaś będzie operowany,a może być wymóg postawiony, że jeśli rodzic chce być z dzieckiem na oddziale to musi być zaszczepiony. Więc na razie jeszcze poczekam,a później zobaczymy.

Maz dzwonil, ze dzis juz wraca. Na miejscu zostana Ci co maja rodzine, żeby mieli gdzie przenocowac😁 mnie sie dni plodne zaczely :) pelna nadzieji jestem 😅 do 9 maja bo wtedy @ 🤣🤣 jak znam zycie
Taka delegacja to super! 😉
Mam nadzieję, że powitanie było bardzo miłe😁👌
 
Dziewczyny jak się pogubiłam.... Tu mam pisać czy na prywatnym :( ja dwóch stron nie ogarnę ;)

Mamsko ja Ci odpisałam kiedyś o tych ćwiczeniach Młodego, nie wiem czy doczytałaś ale u nas to mus taki. On z 34 tc i taki leń jakich mało. Wszystko muszę mu pokazać, tu masz nogę, tu masz brzuch a tak się na ten brzuch obracasz :) :) :) No ale ona tak leży i duma a później ni z tego ni z owego wszystko potrafi ;)

Teredka a u mnie odwrotnie, wszystkie dzieci ponure jak i ja a Oliwier cały czas się śmieje. Widocznie Wikusia na poważnie do życia podchodzi ;)
Bedziemy pisać tam w wątku prywatnym ale pewnie jak będzie już prywatny 😂
 
@Nelja po poronieniach ciężko jest wierzyć, że będzie dobrze. Zwłaszcza jak scenariusz się powtarza. Z autopsji powiem, że dobrze by było znaleźć sobie sposób komunikacji z maluchem. U mnie po 2 poronieniach 3 ciąża też zaczęła się plamieniami. I tak sobie leciało od 4tc do 14tc. Dostałam duphaston i luteinę, a że mnie momentami leciało tak, że podpaski nosiłam. Bóle brzucha takie, że skrecalam się na kanapie mimo końskich dawek nospy i magnezu. Żeby nie zwariować zaczęłam do malucha gadać. Mówiłam co mu pokaze jak zechce z nami zostać. Dziś mój synek ma ponad 3 latka. Krwawilam w tej ciąży jeszcze wiele razy. Nie wiem jakim cudem się udało. Wiem jednak, że takie cudaki się zdarzają. Takiego cudu ci życzę. A nawet jeśli tobie ciężko wierzyć, to pozwól innym wierzyć za ciebie.

Niemal w ogóle się nie odzywam. Czasem podczytuje. Jest to związane z wieloma aspektami. Nie mam problemu dzielić się sobą, ale rzadko mam czas coś napisać, bo to wymaga ode mnie czasu, którego mam w deficycie. Poza tym nie staram się o dzieci, ani nie jestem w ciąży.

Osobiście uważam, ze przechodzenie na wątek zamknięty to trochę odbieranie możliwości nowym osobom, które mogą się wkrotce pojawic tutaj. To trochę odbieranie im możliwości czerpania z waszej obecności i wiedzy. Ale to tylko moje zdanie. Rozumiem, że macie inne potrzeby.
 
@Nelja po poronieniach ciężko jest wierzyć, że będzie dobrze. Zwłaszcza jak scenariusz się powtarza. Z autopsji powiem, że dobrze by było znaleźć sobie sposób komunikacji z maluchem. U mnie po 2 poronieniach 3 ciąża też zaczęła się plamieniami. I tak sobie leciało od 4tc do 14tc. Dostałam duphaston i luteinę, a że mnie momentami leciało tak, że podpaski nosiłam. Bóle brzucha takie, że skrecalam się na kanapie mimo końskich dawek nospy i magnezu. Żeby nie zwariować zaczęłam do malucha gadać. Mówiłam co mu pokaze jak zechce z nami zostać. Dziś mój synek ma ponad 3 latka. Krwawilam w tej ciąży jeszcze wiele razy. Nie wiem jakim cudem się udało. Wiem jednak, że takie cudaki się zdarzają. Takiego cudu ci życzę. A nawet jeśli tobie ciężko wierzyć, to pozwól innym wierzyć za ciebie.

Niemal w ogóle się nie odzywam. Czasem podczytuje. Jest to związane z wieloma aspektami. Nie mam problemu dzielić się sobą, ale rzadko mam czas coś napisać, bo to wymaga ode mnie czasu, którego mam w deficycie. Poza tym nie staram się o dzieci, ani nie jestem w ciąży.

Osobiście uważam, ze przechodzenie na wątek zamknięty to trochę odbieranie możliwości nowym osobom, które mogą się wkrotce pojawic tutaj. To trochę odbieranie im możliwości czerpania z waszej obecności i wiedzy. Ale to tylko moje zdanie. Rozumiem, że macie inne potrzeby.
rozumiem co masz na mysli, ale my rozmawiamy tu o dosc prywatnych czasami bardzo bolesnych przezyciach... kazdy moze tu wejsc I to przeczytac. I chyba w wiekszosci chcemy miec troche prywatnosci.
Co do pisania. Rozumiem, ze masz malo czasu albo chcesz go przeznaczyc dla swoje rodziny.
Ale jezeli masz czas nadrobie pare stron albo poczutac nasze wpisy to mysle, ze znajdziesz tez chwile zeby napisac I dac wsparcie innym (tak jak teraz np. Nelja )
Ale nie musisz ani byc w ciazy ani sie o nia starac... mozesz dzielis sie swoim doswiadczeniem I bez tego....
 
reklama
Ale mozecie mi wytlumaczyc po co?
Jakis psychicznie chory?
Zapewne dla nabijania się przed monitorkiem, poprawienia swego humoru...zabawny gówniarz. Nie on pierwszy i nie ostatni.[/QUOTE]Albo takie jakieś zboczenie, może jarał się jak dziewczyny opisywały różne intymne sprawy, a może schizofrenik ??
 
Do góry