reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Chrząszczyk w pierwszą nowennę wciągała mnie koleżanka z pracy, modliła się w mojej intencji żebym zaczęła od najbliższej niedzieli . Dzień wcześniej dostałam takiego natłoku myśli ,że po co mi to , że nie dam rady, że to i tak nic nie da takie klepanie paciorków, ze to dobre dla starych bab na emeryturze,ja też raczej nie lubiłam do tej pory takich modlitw ,ale postanowiłam że zacznę, coś mnie od jakiegoś czasu do tego przyciągało. W niedzielę co chciałam zacząć to coś się działo, to telefon, goście, drzemka, placek piekłam itp wszystko było ważniejsze. Nie znalazłam czasu... zasnęłam ok 23 a ok 24 przebudziłam się z taką silną , błogą myślą :jak to dobrze że nie muszę się męczyć tymi modlitwami. Potem np. w trakcie pierwszej nowenny nie raz zdarzało mi się że zasypiałam wczesnym jeszcze wieczorem i dopiero budziłam się przed północą i kończyłam modlitwy. Przy następnych już tak nie miałam.
Chce też odmawiać tą nowennę. Już kiedyś o niej słyszałam. Wczoraj pojawił się temat więc na nowo wszystko we mnie zakiełkowało. Tylko nie wiem czy dam radę?
 
reklama
Co do modlitwy to nie lubię różańców ani innych recytowanych, wolę takie z serca... Z jednym się zgodzę, wiara dodaje mocy i nadziei. Bez niej byłoby o niebo trudniej...
Moja najstarsza ma fazę "niewiary" strasznie mnie to irytuje, brak mi sił na instruktywna dyskusje co mnie dodatkowo dołuje 🤦‍♀️
Moje nastolatki też do kościoła przestały chodzić, nie wiem czy walczyć z tym. Moja mama na siłę nas ciągała, nawet przepytywała z kazania. Ja chodzę do kościoła natomiast mój brat przeciwnik bardzo tej instytucji.
Obawiam się, że nie znajdę czasu, że nie będę mogła odnaleźć skupienia i ciszy. U mnie w domu zawsze dzieciaki robią taki jarmark, że czas i ciszę mam dopiero po 20.00.
Najlepsza pora to było właśnie koło 22.mi zajmowało to 45min czasami odmawiałam na raty
 
Ale dziewczyny sie rozpisałyście... Podziwiam was za te wszystkie pompejanki. Ja z biedą jeden rózaniec dziennie odmawiam. Na problemy to u mnie albo nowenna do MB Rozwiązującej Węzły, albo do św Józefa najlepiej odmawiane z drugą osobą. ( Bo gdzie dwaj albo trzej zebrani w Imię moje...) ja mam kumpelę i tylko jak jest potrzeba to pisze intencje i kazda odmawia w dogodnym czasie. Mam troche modlitw wspolnotowych ktore odmawiam, wiec jakbym jeszcze Pompejanke zaczeła to pol dnia by mi zeszło....
A tak w ogóle to my mamuśki martwimy sie caly czas od poczęcia az do samego konca.... Nie da sie inaczej. To jest wpisane w macierzynstwo😁
 
...i moje cycki oraz ręka, którą lubi ssać, gdy zasypia w mych ramionach😅😆😁😄🥰

Czyli też i ramiona i bicie serducha i to ciepło i ten głos... I te nogi co biegną na każdy grymas 😂
Włosów jeszcze nie ciągnie?
Trochę się tego nazbierało 😬 widzisz? Jesteś dobra na wszystko!
Jesteś lekiem na całe złooo! 😜
 
Moja młodzież też ma takie fazy "niewiary". Do tego fakt, co się dzieje z "instytucją" kościoła nie pomaga... Sama mam dość tej "duchownej mafii", choć jestem wierząca.

A ja dziś znów podbudowana po wizycie. Mała waży już 2620 g, a gin stwierdził, że jest "zgrabna", bo policzek nie jest "napompowany"😁 za to z moją zgrabnością gorzej... Mam już 13,5 kg na plusie. Co prawda od kilku miesięcy tyję niewiele, ale na początku kilogramów szybko przybywało...
Wiesz, że maj już za chwilę i będziesz ją tulić w ramionach🥰.
Ja przytyłam 20 kg i mam jeszcze 7kg do zrzucenia po Élodie i 3kg po pierwszym dziecku, więc kupa pracy=ćwiczeń przede mną.
 
Czyli też i ramiona i bicie serducha i to ciepło i ten głos... I te nogi co biegną na każdy grymas 😂
Włosów jeszcze nie ciągnie?
Trochę się tego nazbierało 😬 widzisz? Jesteś dobra na wszystko!
Jesteś lekiem na całe złooo! 😜
Jeszcze nie...nie ciągnie jeszcze, ale śpi tylko w moich ramionach😍. I masz rację, chwilowo mama jest najlepsza na wszystko🥰😍
 
reklama
Kwiatek dużo już spadło! A ty karmisz więc może nie będzie zle😉
Jakby coś to zakładamy wątek odchudzających się mam po 40 😜
Absolutnie popieram, będzie pełna.mobilizacja wtedy💪👏💪.
Karmię, karmię i nawet trochę więcej mleka mam, ale dostrzegłam właśnie jeden problem... mała w nocy ssie i jest ok..., w ciągu dnia tež chce ssać, chwyta więc cyc, ssie,.puszcza i płacze.... w buzi ma mleko, mleko jej spływa po policzku, więc wnioskuję, że mam mleko i ma co pić, to czemu płacze... nie wiem🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
 
Do góry