zeberka363
jestem szalona :-D
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2011
- Postów
- 1 196
Dlaczego ja nie robiłam amnio...stres oczekiwania by mi nie dał spokoju...Dziewczyny no to chwalę się !
Odebrałam dzisiaj wynik amniopunkcji, którą robiłam tylko ze względu na wiek i będę miała córeczkę
Żeby nie było tak różowo to z amniopunkcji
" wyszedł prawidłowy kariotyp męski" a na USG lekarz szuka patrzy i mówi , że widzi wargi sromowe , że coś jest nie tak. Już zaczęła mi opowiadać , że rzadko , ale się tak zdarza , że najpierw jest chłopiec a potem dziewczynka i niestety dziewczynka wtedy jest bezpłodna. Załamałam się ...ale Pani genetyk nie dawało coś spokoju i tak w wielkim skrócie to okazało się , że sekretarka w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie błędnie wprowadziła płeć dziecka w tabelę. Wyjaśniali i badania i płeć po kilka razy. W poradni zrobiło się zamieszanie, ale okazało się ,że jest wszystko w porządku, że to tylko błąd ludzki. Uffff ulżyło mi jak się Wam tu wygadałam
Jaś ma 4 miesiące i zaczyna chwytać zabawki w rączki, tarmosi mnie za włosy i łańcuszek.Kwiatek moja ma 3msc i tydzień. Twoja maleńka ma jeszcze dużo czasu, na razie najlepszą zabawką jest dla niej ukochana buzia mamy [emoji3059]
Ja od ponad roku mam fazę niewiary ...Co do modlitwy to nie lubię różańców ani innych recytowanych, wolę takie z serca... Z jednym się zgodzę, wiara dodaje mocy i nadziei. Bez niej byłoby o niebo trudniej...
Moja najstarsza ma fazę "niewiary" strasznie mnie to irytuje, brak mi sił na instruktywna dyskusje co mnie dodatkowo dołuje
Nie warto zmuszać do wiary, bo to jeszcze bardziej od niej odpycha.
Moje nastolatki też do kościoła przestały chodzić, nie wiem czy walczyć z tym. Moja mama na siłę nas ciągała, nawet przepytywała z kazania. Ja chodzę do kościoła natomiast mój brat przeciwnik bardzo tej instytucji.
Najlepsza pora to było właśnie koło 22.mi zajmowało to 45min czasami odmawiałam na raty
Odpuściłam bym... próbuj kilka razy dziennie,ale nic na siłę. Możesz próbować odciągać,ale nie wiem czy warto. Moje dzieci w tym właśnie okresie rezygnowały z cyca i nie nalegałam. Teraz odciągam od początku, bo mały nie umiał ssać. Ale też w okolicach pół roku zacznę wycofywać sie z tego odciągania.Dziewczyny, mój mężczyzna obraził się na cycki, nie chce ssać, wygina się, odpycha itd i z dnia na dzień pokarmu coraz mniej. 6 miesięcy ma. Walczyć z tym, działać laktatorem czy odpuścić? Radźcie coś