reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

tak Tobie stres minal .To ja zaczelam Cię bombardowac pytaniami pamietasz o matko jak ja sie wkrecalam.Dsobrze ze byłaś taka cierpliwa
No i oczywiście z znadziwjami od ktirej tez dostalam dużo wsparcia
O taaak 😅zresztą wszystkie tu miałyśmy /mamy tak, to normalne, zwłaszcza dzisiaj w dobie internetu i większej świadomości 😄w pierwszej ciąży nie wiedziałam nawet co to beta, usg 2 na całą ciąże i niewiele było na nim widać. Dodatkowo teraz wkręcamy sobie zupełnie niepotrzebnie odnośnie naszego wieku ❤️
 
reklama
Tojaka, gratulacje! Brawo dla Was😘
A powiedz, sama znajdowałaś ćwiczenia, czy ktoś Cię instruował ?

Doskonale Cię rozumiem, też bardzo się stresowałam na początku tej ciąży i na dobre przestałam dopiero jak urodziłam 😉 Na takie błędne koło, że zaszkodzę maleństwu bo się stresuję pomogło mi jak przeczytałam o badaniach w jakimś rejonie wojennym gdzie wyszło że stres nie ma jednak takiego wpływu na utrzymanie ciąży jak się powszechnie sądzi.
Oj tak, stres tak na dobre to chyba rzeczywiście minie dopiero po porodzie 🙂
Ach jak ja doskonale Cię rozumiem, po dwóch poronieniach udana ciąża, ale do wyników badań prenatalnych jeden wielki stres, biegałam do lekarza co tydzień, milion czarnych myśli, do tego mnóstwo innych stresujących sytuacji w życiu... Po wynikach amnio wszystko się skończyło, odetchnęłam, zaczęłam cieszyć się ciążą i powiem Ci wszystko inne się poukładało. Wiem jak ciężko odciąć emocje, no po prostu się nie da, ale postaraj się jak dziewczyny mówią zająć czymś myśli i przeczekać, wyobrażaj sobie same dobre rzeczy, odganiaj złe myśli i uwierz że te tygodnie miną szybko 🙂
U mnie tez 3 poronienia wiec kurcze ciężko jest przestać sobie wkręcać najczarniejsze scenariusze ale tak, masz rację , te tygodnie mina szybko i mam nadzieje, ze będzie wszystko ok 🙂
Ja też to rozumiem. Mimo tego, co napisałam, że dzieckiem trzeba się cieszyć od początku, ja też do prenatalnych bardzo się bałam i mimo radości nie potrafiłam opanować stresu. Dobrze, że wtedy jeszcze pracowałam, poza tym miałam okrutne mdłości, więc spałam ile tylko się dało, żeby czas szybciej leciał...
I nie raz mówiłam, że ja już w ciąży nie będę, a gdybym miała wpaść, to chciałabym mieć przez pierwsze miesiące "normalny" okres, tak, że jak się zorientuję i pojadę do lekarza, to żebym się dowiedziała, że to już ok 12 tc. i żeby od razu mieć prenatalne zrobione 😀 oczywiście to wcale nie jest takie dobre, bo mimo, że ja raczej antytabletkowa i generalnie leków nie łykam, to jednak czasem mogłabym coś szkodliwego wziąć i pewnie alkohol bym czasem wypiła, więc tak mówiąc, wiadomo, że lepiej wiedzieć od początku.
Ale nadal, jak przypomnę sobie pierwsze tygodnie i ten stres to robi mi się gorąco. Nadal przed każdym USG się denerwuję, ale do połówkowych wyłącznie to był stres straszny...
🙂oj, tak! Dobrze byłoby przespać te pierwsze tygodnie 😉 Ja przez covida niestety nie pracuje i stad pewnie bzdury mam w głowie 😉
W ciąży nie można brać zadnych leków na uspokojenie, nawet ziołowych. Cierpię na bezsenność od początku ciąży, spowodowana właśnie niepokojem i natlokiem myśli czyli zamartwianiem się wszystkim. Jedyne co można to pić melise.Teraz już jest lepiej, bezsenne noce sie zdarzają ale też są takie, które całe przesypiam. Byłam w pewnym momencie tak zmęczona, ze nie mogłam normalnie funkcjonować, wtedy moj lekarz zapisał mi relanium. Miałam wziąć w ostateczności. Nie wzięłam bo za bardzo bałam się, że zaszkodze dziecku. Zostałam przy melisie. Korzystałam też z pomocy psychologa. I dopiero teraz dochodzę do wniosku (a jestem juz w 33 tc), że takie zamartwienie się jest bez sensu. Na pewne sprawy nie mam wpływu wiec po co martwić się na zapas. Lepiej skupić się na tym co jest tu i teraz i po prostu cieszyc tym. Myśl pozytywnie a na pewno wszystko będzie dobrze😊
W nocy na szczescie jako tako śpię , choć regularnie budzę się 4-5 i koniec spania . Wtedy dopada mnie ten najgorszy niepokój .

Dziewczątka - jesteście niezastąpione, dziękuję ! Człowiek się wygada , poczyta, ze inni tez tak mają lub mieli i jest lepiej 🙂
Jesteście super - wszystkie bez wyjątku 🌸
 
@Tojaka super, gratulacje dla dzielnego syneczka i walecznej mamy. U nas też co dzień postępy , dziś chwyciła obiema rączkami grzechotkę którą przed nią trzymałam i oczywiście di buzi. A przed kąpielą tak się nagadała i nagestykulowaĺa że aż się cała trzęsła z emocji [emoji3059]
@Neila tak ja dziewczyny pisały tylko melisa, ja polecam jeszcze muzykę relaksacyjną . Dla mnie największym oparciem była Nowenna Pompejańska jeśli jesteś wierzącą serdecznie polecam. Zawierzysz Matce Bożej i zobaczysz że będziesz czuła się bezpieczniej, a Ona działa cuda. I czasu będzie mniej na niepotrzebne rozmyślania [emoji847]
 
@Tojaka super, gratulacje dla dzielnego syneczka i walecznej mamy. U nas też co dzień postępy , dziś chwyciła obiema rączkami grzechotkę którą przed nią trzymałam i oczywiście di buzi. A przed kąpielą tak się nagadała i nagestykulowaĺa że aż się cała trzęsła z emocji [emoji3059]
@Neila tak ja dziewczyny pisały tylko melisa, ja polecam jeszcze muzykę relaksacyjną . Dla mnie największym oparciem była Nowenna Pompejańska jeśli jesteś wierzącą serdecznie polecam. Zawierzysz Matce Bożej i zobaczysz że będziesz czuła się bezpieczniej, a Ona działa cuda. I czasu będzie mniej na niepotrzebne rozmyślania [emoji847]
Nowenna Pompejanska, coś kiedyś czytałam na ten temat. Powiedz/napisz coś więcej. Ciekawa jestem.
 
@Tojaka super, gratulacje dla dzielnego syneczka i walecznej mamy. U nas też co dzień postępy , dziś chwyciła obiema rączkami grzechotkę którą przed nią trzymałam i oczywiście di buzi. A przed kąpielą tak się nagadała i nagestykulowaĺa że aż się cała trzęsła z emocji [emoji3059]
@Neila tak ja dziewczyny pisały tylko melisa, ja polecam jeszcze muzykę relaksacyjną . Dla mnie największym oparciem była Nowenna Pompejańska jeśli jesteś wierzącą serdecznie polecam. Zawierzysz Matce Bożej i zobaczysz że będziesz czuła się bezpieczniej, a Ona działa cuda. I czasu będzie mniej na niepotrzebne rozmyślania [emoji847]
Tak, jestem wierząca , choć przyznaje, ze nigdy nie odmawiałam tej nowenny .
Nowenna Pompejanska, coś kiedyś czytałam na ten temat. Powiedz/napisz coś więcej. Ciekawa jestem.
Ja również jestem ciekawa 🙂
 
Nowenna Pompejanska, coś kiedyś czytałam na ten temat. Powiedz/napisz coś więcej. Ciekawa jestem.
Nowenne Pompejanska odmawiałam 3 razy, w lutym skończyłam trzecia i czekam aż intencja będzie wysłuchana. Poprzednie dwie zostały wysłuchane.
Odmawiasz przez 54 dni 3razy cały różaniec, ogólnie jest aplikacja o tej nazwie wszystko ładnie wyjaśnione.
 
Cześć kobitki,
Co w ciąży można brać na uspokojenie? Pije melisę ale coś mi nie pomaga. Nigdy, nawet nie będąc w ciąży nie brałam nic na uspokojenie , bo nie było takiej potrzeby , a teraz nie mogę sobie poradzić z takim wewnętrznym niepokojem, boje się, ze znowu coś będzie nie tak, nie mogę opanować tego lęku . Boje się, ze chociażby przez to, ze tak się stresuje , to zaszkodzę 🙄
Najgorsze jest to, ze ja w ciąży nigdy nie mam żadnych objawów . Kobiety męczą się strasznie z mdłościami itp , a ja bym chciała, naprawdę , cokolwiek , żebym czuła , ze coś się dzieje .
Najgorsze, ze nawet nie wiem kiedy będę miała 1 usg, w tym kraju nic nie jest oczywiste. Maja mnie umówić . Wiec czekam, kto wie jak długo.
Staram się nie przywiązywać jakoś specjalnie do tej ciąży ale wiecie jak to jest. Mimo wszystko myśli się , a to jaki termin porodu, w jaki sposób powiemy dzieciom, a to jakieś ciuszki mimochodem oglądam ... Aż jestem zła na siebie, bo jak nic z tego znowu nie będzie , to będę się czuła jak kretynka.
Ja moją drugą ciążą zaczęłam się cieszyć tak prawdziwie w 34 tygodniu ciąży, gdy wiedziałamw że dziecko ma bardzo realne parametry, aby urodzić się żywe, wcześniej to był stres, nerwy, itp. Robiłam sobie zdjęcia w lustrze, aby w razie czegoś mieć pamiątkę, ale dopiero teraz kiedy mała jest już z nami, te zdjęcia dają mi super satysfakcję.
Nie brałam żadnych leków na stres, bo 11 tabletek dziennie na pozbyhie się skurczy i takich tam to już było dużo. Deprechy miaľam regularnie, teraz o tym wiem. Oglądałam
Friends i inne takie, żeby odciążyć głowę.
Powodzenia @Nelja, będzie dobrze, musi być❤
 
Ostatnia edycja:
@Tojaka super, gratulacje dla dzielnego syneczka i walecznej mamy. U nas też co dzień postępy , dziś chwyciła obiema rączkami grzechotkę którą przed nią trzymałam i oczywiście di buzi. A przed kąpielą tak się nagadała i nagestykulowaĺa że aż się cała trzęsła z emocji [emoji3059]
@Neila tak ja dziewczyny pisały tylko melisa, ja polecam jeszcze muzykę relaksacyjną . Dla mnie największym oparciem była Nowenna Pompejańska jeśli jesteś wierzącą serdecznie polecam. Zawierzysz Matce Bożej i zobaczysz że będziesz czuła się bezpieczniej, a Ona działa cuda. I czasu będzie mniej na niepotrzebne rozmyślania [emoji847]
Teredka gratuluję zdolnego dzidziusia. Ila Twoja mała ma miesięcy? Ja moją dopiero uczę chwytać grzechotkę...🥰
 
Nowenne Pompejanska odmawiałam 3 razy, w lutym skończyłam trzecia i czekam aż intencja będzie wysłuchana. Poprzednie dwie zostały wysłuchane.
Odmawiasz przez 54 dni 3razy cały różaniec, ogólnie jest aplikacja o tej nazwie wszystko ładnie wyjaśnione.
Dokładnie tak, ja pobrałam aplikację na telefon, wszystko jest wyjaśnione i zazanaczasz codziennie co sobie odmówiłaś. Nie trzeba wszystko na raz, masz na to cały dzień. Na początku wydaję się to bardzo dużo i że nie dasz rady. Potem jak kończysz to Ci brakuje. Poczytajcie na necie. Ta nowenna ma ogromną moc. Nie zawsze intencja jest wysłuchana od razu, czasem pewnych rzeczy nie rozumiemy a potem układa się w całość. Ja też odmawiałam 3x.
Wybierasz jedną intencję i nie wolno jej w trakcie zmieniać. Moje 2 zostały wysłuchane, jedną jest lepiej choć nie tak jak sobie planowałam. Bóg ma swoje plany widocznie.
Ale mnie ogarnął taki spokój, jakbym nie była już w tym sama. Ja starałam się mówić od rana żeby nie zostawiać na wieczór, czasem zdarzały się takie dziwne przeciwności żebyś nie dała radę odmówić i przerwać.
Podobno to moc szatana, ja nie mogłam za nic zacząć bo ciągle coś mnie odciągało.
Polecam bardzo [emoji3059]
 
reklama
Dokładnie tak, ja pobrałam aplikację na telefon, wszystko jest wyjaśnione i zazanaczasz codziennie co sobie odmówiłaś. Nie trzeba wszystko na raz, masz na to cały dzień. Na początku wydaję się to bardzo dużo i że nie dasz rady. Potem jak kończysz to Ci brakuje. Poczytajcie na necie. Ta nowenna ma ogromną moc. Nie zawsze intencja jest wysłuchana od razu, czasem pewnych rzeczy nie rozumiemy a potem układa się w całość. Ja też odmawiałam 3x.
Wybierasz jedną intencję i nie wolno jej w trakcie zmieniać. Moje 2 zostały wysłuchane, jedną jest lepiej choć nie tak jak sobie planowałam. Bóg ma swoje plany widocznie.
Ale mnie ogarnął taki spokój, jakbym nie była już w tym sama. Ja starałam się mówić od rana żeby nie zostawiać na wieczór, czasem zdarzały się takie dziwne przeciwności żebyś nie dała radę odmówić i przerwać.
Podobno to moc szatana, ja nie mogłam za nic zacząć bo ciągle coś mnie odciągało.
Polecam bardzo [emoji3059]
Ja pierwszą jak odmawiałam to dziwne sny miałam i faktycznie "coś" zawsze mi przeszkadzało jak tylko zaczynałam się modlić.
 
Do góry