- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 10
Współczuje, z drugiej strony ja miałam 15 lat temu zdiagnozowaną wygasającą czynność jajników, w ciąży byłam tylko z ifv a po 18 latach regularnego współżycia naturalna ciąża i 40ka na kark
Ginekolog oczywiście powiedziała, że tego typu cuda się zdarzają. No ale wiadomo...
Zaczęłam czytać o adopcji i adopcji KD, ale sama już się zastanawiam czy to w tym wieku ma sens. To długa droga, niepewna i trochę ryzykowna.
Może lepiej skupić się na tym co się ma i cieszyć się z pewnej swobody.
Tak jak Maja75 pisała, szkoda że się ma żal niewykorzystanych szans w przeszłości, no ale tak jest. Wiadomo że w przypadku posiadania dzieci wiele kobiet żałuje że za późno o tym myslaly, albo bały się wiekszej ich ilości.
Ale to niestety dostrzega się dopiero właśnie z wiekiem, z upływem czasu.
Nigdy nie miałam problemów z hormonami, miesiączkami, zajściem w ciążę itd, dlatego mnie to uśpiło.