Niewiele się udzielam, a przyszłam tu prawie rok temu, ciągle starając się...
Jednak bez histerii, oczywiście z wewnętrznym smutkiem gdy kolejny miesiąc bez efektu, ale wiem jaki jest powód braku efektów, być może stąd nie rozpaczam i nie rwę włosów z głowy. Badanie nasienia mojego M. okazały się fatalne, jednak po "leczeniu" już są praktycznie ok. ale ja za moment skończę 42 lata i wiem że teraz albo nigdy i decyzja zapadła. Podchodzimy do in vitro, wiem tu tez nie ma gwarancji, ale możliwe że to moja jedyna szansa żeby mieć swoje Jedyne dziecko.
Daje sobie miesiąc zanim przekroczę próg kliniki niepłodności, bo muszę doprowadzić swoją głowę i ciało do możliwie dobrej kondycji, bo ostatnio niestety zaniedbanie się wkradło i odpuściłam sobie wszystko...
Niech TEN ROK przyniesie każdej z nas to co jest dla niej najlepsze!!
Jednak bez histerii, oczywiście z wewnętrznym smutkiem gdy kolejny miesiąc bez efektu, ale wiem jaki jest powód braku efektów, być może stąd nie rozpaczam i nie rwę włosów z głowy. Badanie nasienia mojego M. okazały się fatalne, jednak po "leczeniu" już są praktycznie ok. ale ja za moment skończę 42 lata i wiem że teraz albo nigdy i decyzja zapadła. Podchodzimy do in vitro, wiem tu tez nie ma gwarancji, ale możliwe że to moja jedyna szansa żeby mieć swoje Jedyne dziecko.
Daje sobie miesiąc zanim przekroczę próg kliniki niepłodności, bo muszę doprowadzić swoją głowę i ciało do możliwie dobrej kondycji, bo ostatnio niestety zaniedbanie się wkradło i odpuściłam sobie wszystko...
Niech TEN ROK przyniesie każdej z nas to co jest dla niej najlepsze!!