reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

20190823_143832.jpg
 
reklama
No teraz to i ja sie Brumba popłakałam...nie moje ale takie Kochane dzieciątko :) Duzo zdrówka jeszcze raz życze :) niech sie dobrze chowa ten Królewicz słodki :)
 
Dziewczyny ślicznie dziękuję za tyle pięknych życzeń i gratulacji. Zwłaszcza Tobie Chrząszczyku :tak: miło nam bardzo.:)
Salsa no tak zmieniłam miejsce ma liście:-D dzięki. Popraw proszę tylko datę na 18 sierpnia.
Dziewczyny powiem Wam, że wciąż chwilami mie wierzę, że to się dzieje naprawdę.. płakałam w windzie gdy wychodziliśmy do domu bo nie mogłam opanować emocji, że ze szpitala z żywym dzieckiem wychodzimy a nie z kwitem stwierdzającym poronienie...tyle strat wgryza się bardzo mocno w głowę..
Nie poddawajcie się. Popatrzcie na mnie
.. Hashimoto, niedoczynność, nietolerancje pokarmowe, mutacje w genach, zepsuta immunologia odrzucająca tkanki męża..5 strat a finalnie zdrowy chłopczyk..300 zastrzyków i troche innych leków..
Gratulacje wielkie!!! Śliczne maleństwo! Niech zdrowo rośnie:)
 
No teraz to i ja sie Brumba popłakałam...nie moje ale takie Kochane dzieciątko :) Duzo zdrówka jeszcze raz życze :) niech sie dobrze chowa ten Królewicz słodki :)
I mi łzy płyną, Brumba śliczny synek :-*
Niestety my zrezygnowaliśmy ze starań.

@Maja75 nie stresuj się kochana, na pewno wszystko się uda i będziecie miło wspominać wesele córki :)

Pozdrowienia dla Was wszystkich ;)
 
Dziewczyny ślicznie dziękuję za tyle pięknych życzeń i gratulacji. Zwłaszcza Tobie Chrząszczyku :tak: miło nam bardzo.:)
Salsa no tak zmieniłam miejsce ma liście:-D dzięki. Popraw proszę tylko datę na 18 sierpnia.
Dziewczyny powiem Wam, że wciąż chwilami mie wierzę, że to się dzieje naprawdę.. płakałam w windzie gdy wychodziliśmy do domu bo nie mogłam opanować emocji, że ze szpitala z żywym dzieckiem wychodzimy a nie z kwitem stwierdzającym poronienie...tyle strat wgryza się bardzo mocno w głowę..
Nie poddawajcie się. Popatrzcie na mnie
.. Hashimoto, niedoczynność, nietolerancje pokarmowe, mutacje w genach, zepsuta immunologia odrzucająca tkanki męża..5 strat a finalnie zdrowy chłopczyk..300 zastrzyków i troche innych leków..


Brumba -wielkie gratulacje . Bardzo się ciszę Twoim szczęściem , zwłaszcza, że kiedy zaczynałyśmy pisać na tym forum miałyśmy bardzo podobne terminy na 2018r. Płakałam, kiedy dowiedziałam się, że spotkało Cię niepowodzenie . Moja córcia właśnie skończyła roczek , a teraz udało się Tobie . Życzę Wam dużo szczęścia, zdrowia i radości
 
reklama
Dziewczyny ślicznie dziękuję za tyle pięknych życzeń i gratulacji. Zwłaszcza Tobie Chrząszczyku :tak: miło nam bardzo.:)
Salsa no tak zmieniłam miejsce ma liście:-D dzięki. Popraw proszę tylko datę na 18 sierpnia.
Dziewczyny powiem Wam, że wciąż chwilami mie wierzę, że to się dzieje naprawdę.. płakałam w windzie gdy wychodziliśmy do domu bo nie mogłam opanować emocji, że ze szpitala z żywym dzieckiem wychodzimy a nie z kwitem stwierdzającym poronienie...tyle strat wgryza się bardzo mocno w głowę..
Nie poddawajcie się. Popatrzcie na mnie
.. Hashimoto, niedoczynność, nietolerancje pokarmowe, mutacje w genach, zepsuta immunologia odrzucająca tkanki męża..5 strat a finalnie zdrowy chłopczyk..300 zastrzyków i troche innych leków..
Też się popłakałam. Pozdrawiam i dużo zdrówka Wam życzę.
 
Do góry