reklama
pitu-pitu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2017
- Postów
- 654
Staraczki:
@dori78 - @ 20.08
@Magdamama - @ 26.08
@annauelle - @ 31.08
@Tojaka - @02.09
@noelle - @ 02.09
@johana43 - @ 6.09
@alka7 - @ 10.10
@Angel12 - @20.09
Ciężarówki:
@jaanu77 - 16.10.2019 dziewczynka
@Zoja75 - 28.10.2019 chłopiec
@Aga@ - 07.11.2019 chłopiec Tymon
@Maja75 - 13.11.2019 chłopiec
@SalsaPL - 13.01.2020 chłopiec
@Kinga1979 - 30.03.2020
@bietako
Rozpakowane:
@Kasiulek 77 [emoji173] 18.06.2019 Zosia
@Chrząszczyk 1 [emoji170] 01.01.2019 Antoś
@Brumba [emoji170] 20.08.2019
...czyżby @Chrząszczyk 1 drugiego Antosia urodziła w tym roku?? [emoji33][emoji1]
Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 805
Ooooo nie,nie pisze się na to[emoji4][emoji38]...czyżby @Chrząszczyk 1 drugiego Antosia urodziła w tym roku?? [emoji33][emoji1]
Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 805
Dziewczyna poprawcie u mnie datę urodzenia z 2019 na 2018. Dziekuje[emoji4]
Wszystkiego dobrego dla Was obojga. Dużo zdrówkaDziewczyny wczoraj o 7.35 urodziłam synka poród był indukowany, bo wyszła mi cholestaza. Najpierw dostałam cewnik Foleya, po paru godzinach wypadł czyli rozwarł szyjkę. Czekałam na własną akcje, bo nie chciałam oksytocyny ale nic się nie działo i po trzech godzinach zgodziłam się na oksy, to było o 21. Skurcze raz były i się nasilały a raz wyciszały i tak do rana...stres
I nagle niespodziewanie o 6 rano pękł mi pęcherz i natychmiast zaczęły się bolesne skurcze. Po godzinie było rozwarcie i zaczęły się parte. I po kilku partych synuś był już po tej stronie brzucha, jestem zmęczona i obolała ale mega szczęśliwa.
Dori jak tam u Ciebie? Trzymamy kciuki i czekamy na wieści coś tam zmajstrowała w tym miesiącu
U mnie lipa, dziś zaczął mi się okres, wprawdzie trudno to nazwać miesiączką, ale ostatnio trochę dietowałam i być może stąd delikatne opóźnienie i powolne rozkręcanie się. W ogóle pokomplikowało się, mojemu mężowi wyszły bardzo słabe badanie nasienia. W przyszłym tygodniu tygodniu idę do ginekologa, który podobno jest dobry w leczeniu niepłodności. Zobaczymy co będzie.
Serdecznie gratuluję zdrowka życzę.❤Dziewczyny wczoraj o 7.35 urodziłam synka poród był indukowany, bo wyszła mi cholestaza. Najpierw dostałam cewnik Foleya, po paru godzinach wypadł czyli rozwarł szyjkę. Czekałam na własną akcje, bo nie chciałam oksytocyny ale nic się nie działo i po trzech godzinach zgodziłam się na oksy, to było o 21. Skurcze raz były i się nasilały a raz wyciszały i tak do rana...stres
I nagle niespodziewanie o 6 rano pękł mi pęcherz i natychmiast zaczęły się bolesne skurcze. Po godzinie było rozwarcie i zaczęły się parte. I po kilku partych synuś był już po tej stronie brzucha, jestem zmęczona i obolała ale mega szczęśliwa.
Zasmucona co tam u Ciebie?Jak mały?Serdecznie gratuluję zdrowka życzę.❤
reklama
Dziewczyny ślicznie dziękuję za tyle pięknych życzeń i gratulacji. Zwłaszcza Tobie Chrząszczyku miło nam bardzo.
Salsa no tak zmieniłam miejsce ma liście dzięki. Popraw proszę tylko datę na 18 sierpnia.
Dziewczyny powiem Wam, że wciąż chwilami mie wierzę, że to się dzieje naprawdę.. płakałam w windzie gdy wychodziliśmy do domu bo nie mogłam opanować emocji, że ze szpitala z żywym dzieckiem wychodzimy a nie z kwitem stwierdzającym poronienie...tyle strat wgryza się bardzo mocno w głowę..
Nie poddawajcie się. Popatrzcie na mnie
.. Hashimoto, niedoczynność, nietolerancje pokarmowe, mutacje w genach, zepsuta immunologia odrzucająca tkanki męża..5 strat a finalnie zdrowy chłopczyk..300 zastrzyków i troche innych leków..
Salsa no tak zmieniłam miejsce ma liście dzięki. Popraw proszę tylko datę na 18 sierpnia.
Dziewczyny powiem Wam, że wciąż chwilami mie wierzę, że to się dzieje naprawdę.. płakałam w windzie gdy wychodziliśmy do domu bo nie mogłam opanować emocji, że ze szpitala z żywym dzieckiem wychodzimy a nie z kwitem stwierdzającym poronienie...tyle strat wgryza się bardzo mocno w głowę..
Nie poddawajcie się. Popatrzcie na mnie
.. Hashimoto, niedoczynność, nietolerancje pokarmowe, mutacje w genach, zepsuta immunologia odrzucająca tkanki męża..5 strat a finalnie zdrowy chłopczyk..300 zastrzyków i troche innych leków..
Podziel się: