reklama
Odpoczywaj i dawaj znać. Wierz mi przeżywam jakby to mnie dotyczyło. Ja nie leżałam i nie brałam nospy, już chyba nigdy sobie tego nie wybaczę.
Popieram. W drugiej ciąży robiłam test Pappa. Nigdy więcej!!! Stres niewyobrażalny a już z racji wieku wiadomo, że wynik nie będzie dobry.
Nawet nie wiedziałam, że mogą być takie reakcje po wlewie.. to tak jakbyś była uczulona na jakiś składnik.. domyślam się że nastrój Ci padł.. człowiek szuka, bada i ma nadzieję, że to jest w końcu to. A tu wyglada na to że metoda nie dla Ciebie.
Kto Cię leczy? Kto wykonywał wlewy? Tak z ciekawości bo metoda nie jest przecież powszechnie stosowana..
A jak u Ciebie z prolaktyną, nie jest podwyższona? Może to ona blokuje? A insulinooporność? Była badana? Choć przy niej to chyba się zachodzi ale nie można utrzymać..
Dzięki za informacje kochana. Pozdrawiam
Dokładnie z tego powodu zrezygnowałam, widziałam ten ogromny stres u znajomych osób- u trzech. Jedna to nasza Kasiulek77 zrobiła amniopunkcję- zdrowe dziecko, druga usg u jakiejś sławy w Warszawie po kilku tygodniach stresu- teraz roczny syn zdrowy, trzecia urodziła zdrowe dziecko a po Pappa proponowali jej aborcję tak było fatalne... Nawet jak to badanie ocenia stan łożyska to i tak trzeba za jakiś czas przepływy sprawdzać bo przecież gwarancji na resztę ciąży nie daje.A umieranie ze stresu matki przez kilka dni, tygodni czy miesięcy bombarduje dziecko takimi dawkami kortyzolu i innych substancji że napewno ma to wpływ na rozwój.
Ostatnia edycja:
Nie jestem oczywiście całkowitym przeciwnikiem testu Pappa ale trzeba to świadomie rozważyć. Ja w drugiej ciąży miałam 35 lat i wiedziałam, że nie poszerzę diagnozy o badania inwazyjne i wiedziałam także, że urodzę nawet jak będzie chore. Test Pappa spowodował jedynie to, że całą ciąże dreczyłam się myślami, że dziecko będzie chore, czytałam, czytałam i czytałam o chorobach genetycznych. Nawet jak mała urodziła się zupełnie zdrowa to jeszcze przez długie miesiące obserwowałam ją czy oby na pewno.
Ja lecze się w Szczecinie , immunologia Łódź. Tak też podejrzewam jakieś uczulenie , prolaktyny dawno nie badałam , kiedyś brałam bromergon , ale później dostałam wykład ze u mnie nie wpływu skoro mam owulacje. Sama nie wiem , a po bromergon ie spadła do 11, teraz pewnie znów wysoka. Insulinooporność nie mam , jedynie zdarza się glukoza kolo 95 na czczo - krzywa ok. Narazie stymuluje się dalej zobaczę czy będą jakieś komórki i co dalej. Nie wiem czy pisałam ale przygotowuje się do kolejnej inseminacji - myślałam że może te wlewy coś odblokuja ale nic z tego .
zadowolonaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2018
- Postów
- 3 501
No powinnam właśnie dziś 30 dc i nic czysto kurczęMagdamama ja swoje ciaze po sluzie wlasnie poznajea ty nie powinnas zaczac duphastonu brac jak tylko IIkreski zobaczysz ? w terminie @ juz testy sa miarodajne
reklama
zadowolonaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2018
- Postów
- 3 501
Nie wiem nie sprawdzałam tego ale brałam go od początku i teraz ma być to samo dziewczyny nie wiem co robić test betę czekać czy to zaburzenie kurczę jak by to była pierwsza ciążaSuper i nie ma brudzenia jak zwykle przed