reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Ja lecze się w Szczecinie , immunologia Łódź. Tak też podejrzewam jakieś uczulenie , prolaktyny dawno nie badałam , kiedyś brałam bromergon , ale później dostałam wykład ze u mnie nie wpływu skoro mam owulacje. Sama nie wiem , a po bromergon ie spadła do 11, teraz pewnie znów wysoka. Insulinooporność nie mam , jedynie zdarza się glukoza kolo 95 na czczo - krzywa ok. Narazie stymuluje się dalej zobaczę czy będą jakieś komórki i co dalej. Nie wiem czy pisałam ale przygotowuje się do kolejnej inseminacji - myślałam że może te wlewy coś odblokuja ale nic z tego .
Jesteś ze Szczecina?
 
reklama
Dokładnie z tego powodu zrezygnowałam, widziałam ten ogromny stres u znajomych osób- u trzech. Jedna to nasza Kasiulek77 zrobiła amniopunkcję- zdrowe dziecko, druga usg u jakiejś sławy w Warszawie po kilku tygodniach stresu- teraz roczny syn zdrowy, trzecia urodziła zdrowe dziecko a po Pappa proponowali jej aborcję tak było fatalne... Nawet jak to badanie ocenia stan łożyska to i tak trzeba za jakiś czas przepływy sprawdzać bo przecież gwarancji na resztę ciąży nie daje.A umieranie ze stresu matki przez kilka dni, tygodni czy miesięcy bombarduje dziecko takimi dawkami kortyzolu i innych substancji że napewno ma to wpływ na rozwój.
Nie jestem oczywiście całkowitym przeciwnikiem testu Pappa ale trzeba to świadomie rozważyć. Ja w drugiej ciąży miałam 35 lat i wiedziałam, że nie poszerzę diagnozy o badania inwazyjne i wiedziałam także, że urodzę nawet jak będzie chore. Test Pappa spowodował jedynie to, że całą ciąże dreczyłam się myślami, że dziecko będzie chore, czytałam, czytałam i czytałam o chorobach genetycznych. Nawet jak mała urodziła się zupełnie zdrowa to jeszcze przez długie miesiące obserwowałam ją czy oby na pewno.
Po co ???? Wystarczyło zrobić dodatkowo badanie wolnego DNA płodu. Wtedy ma się pełna informację i o łożysku i o dziecku. I zero stresu. No przez tydzień - tyle się czeka na wynik. A wynik to 99.9 pewnosci!
Wolę tydzień oczekiwania niż 9 miesięcy myślenia. Bo nie oszukujmy sie, nawet bez badań każda z nas martwi się czy dziecko jest zdrowe. W pierwszej ciąży miałam 24 lata i też się martwiłam :( teraz mam prawie 42 i jestem mądrzejsza o 3 ciąże. I zrobiłam badania. Właśnie dlatego że nie chce wielu miesięcy niepewności. Czekam na wyniki i nie stresuję się specjalnie. Nie zalewa mnie kortyzol.
Pamiętam ten spokój z poprzedniej ciąży kiedy odebrałam wynik wolnego DNA płodu. Bezcenne.
 
Po co ???? Wystarczyło zrobić dodatkowo badanie wolnego DNA płodu. Wtedy ma się pełna informację i o łożysku i o dziecku. I zero stresu. No przez tydzień - tyle się czeka na wynik. A wynik to 99.9 pewnosci!
Wolę tydzień oczekiwania niż 9 miesięcy myślenia. Bo nie oszukujmy sie, nawet bez badań każda z nas martwi się czy dziecko jest zdrowe. W pierwszej ciąży miałam 24 lata i też się martwiłam :( teraz mam prawie 42 i jestem mądrzejsza o 3 ciąże. I zrobiłam badania. Właśnie dlatego że nie chce wielu miesięcy niepewności. Czekam na wyniki i nie stresuję się specjalnie. Nie zalewa mnie kortyzol.
Pamiętam ten spokój z poprzedniej ciąży kiedy odebrałam wynik wolnego DNA płodu. Bezcenne.
Wiecie jam już głupia czym się różni wolne DNA płodu od mikronacierzy co lepsze?I w jakich tygodniach najlepuej
 
Nie jestem oczywiście całkowitym przeciwnikiem testu Pappa ale trzeba to świadomie rozważyć. Ja w drugiej ciąży miałam 35 lat i wiedziałam, że nie poszerzę diagnozy o badania inwazyjne i wiedziałam także, że urodzę nawet jak będzie chore. Test Pappa spowodował jedynie to, że całą ciąże dreczyłam się myślami, że dziecko będzie chore, czytałam, czytałam i czytałam o chorobach genetycznych. Nawet jak mała urodziła się zupełnie zdrowa to jeszcze przez długie miesiące obserwowałam ją czy oby na pewno.
Dałaś mi dużo do myślenia, troje dzieci urodziłam zdrowych. Ale te ciąże,które straciłam to z partnerem, z którym straciliśmy już dwoje aniołków.Teraz jestem w trzeciej. Zobaczę co powie lekarz w poniedziałek ,bo już będzie to 8 tydzień.
 
Po co ???? Wystarczyło zrobić dodatkowo badanie wolnego DNA płodu. Wtedy ma się pełna informację i o łożysku i o dziecku. I zero stresu. No przez tydzień - tyle się czeka na wynik. A wynik to 99.9 pewnosci!
Wolę tydzień oczekiwania niż 9 miesięcy myślenia. Bo nie oszukujmy sie, nawet bez badań każda z nas martwi się czy dziecko jest zdrowe. W pierwszej ciąży miałam 24 lata i też się martwiłam :( teraz mam prawie 42 i jestem mądrzejsza o 3 ciąże. I zrobiłam badania. Właśnie dlatego że nie chce wielu miesięcy niepewności. Czekam na wyniki i nie stresuję się specjalnie. Nie zalewa mnie kortyzol.
Pamiętam ten spokój z poprzedniej ciąży kiedy odebrałam wynik wolnego DNA płodu. Bezcenne.
czy to są płatne badania
 
Zrobiłam test wyszedł negatywny dziś jedna kreska wiec chyba się spóźniać bo tak mi się pomieszało po tej stracie :( tylko skąd tyle śluzu ?? Nie wiem mam dola kurczę :(
 
Wiecie jam już głupia czym się różni wolne DNA płodu od mikronacierzy co lepsze?I w jakich tygodniach najlepuej
To dwa różne badania. Wolne DNA płodu jest badaniem które powinna wykonać każda kobieta. Mikromacierz ta kobieta u której dzieciaczka już stwierdzono nieprawidłowości.
 
Zrobiłam test wyszedł negatywny dziś jedna kreska wiec chyba się spóźniać bo tak mi się pomieszało po tej stracie :( tylko skąd tyle śluzu ?? Nie wiem mam dola kurczę :(
Tez miałam przez dwa cykle bardzo duzo sluzu i brak @ ...niestety wszystkie testy pokazywały jedna kreske...to było w zeszłym roku i do dzis nie wiem dlaczego....
 
reklama
Do góry